Pomimo nagród wszelakich nie byłam pewna czy film jest ich faktycznie wart. Jednak scenariusz wnosi powiew świeżości. Mimo, że jest lekko przewidywalny sam pomysł (wyjątkowo adekwatny do realiów), gra aktorów uzdatnia całość. Momentalne ujęcia i sposób bycia przypominały mi Hanka z Californication(pozytywnie). George Clooney był dla mnie wyjątkowo przekonywujący także w scenach dramatycznych. Kilka niebanalnych żartów również przypadło mi do gustu.
Warto obejrzeć
Warto obejrzeć
--
gdyby zdarzyło mi się kiedyś mknąć z prędkością większą niż trzysta tysięcy kilometrów na sekundę i doścignąć światło sprzed wieków, to może bym się przeniosła w czasie do starożytnego Egiptu lub cesarstwa rzymskiego? Ale co bym tam robiła? Właściwie nikogo tam nie znam...