:jez_z_lasu Ja wpełzuję do koja w jednej wielkiej skarpecie, żeby rano móc zrzucić skórę. Czasami jeszcze popatrzę znacząco i posyczę na koszatnika przed snem. Tak to sobie kiedyś wymarzyłem
--
Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet:"Pies cię j...ł"- Bo to mezalians byłby dla psa