Żeby nie było, link do https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10221404049913433

Żel antybakteryjny najlepszym lubrykantem.

Auaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!

No co. Jak sie bawić to się bawić.
A to zostawie, jakby ktoś jeszcze nie zaopatrzył się w maseczki

Nie ma co, zdrowy rozsądek przede wszystkim. Nasmarujmy się żelem antyBAKTERYJNYM, żeby nas bronił przed WIRUSAMI.

Daleko "posunięta" dywersyfikacja interesu.

:kurigalzu

"Preparaty antybakteryjne na bazie alkoholu (stężenie 60-80 proc.) działają na wirusy grypy, herperwirusy (wirusy lipofilne) oraz na adenowirusy, parvowirusy, norowirusy, enterowirusy, rhinowirusy i rotawirusy (wirusy hydrofilne). Nie działają natomiast na wirusa polio i zapalenia wątroby typu A.

Koronawirus SARS-CoV-2 należy do wirusów lipofilnych i jest podatny na działanie wszystkich rozpuszczalników lipidów, co w praktyce oznacza, że żele antybakteryjne na bazie alkoholu zadziałają zabójczo na koronawirusa. Nie ma jednak badań potwierdzających, że żel antybakteryjny działa konkretnie na koronawirusa SARS-CoV-2."

https://www.medonet.pl/koronawirus/koronawirus-w-polsce,zele-antybakteryjne-znikaja-z-polek--czy-dzialaja-na-koronawirusa-,artykul,18207551.html

Niby nie działają, ale mogą pomóc. A lepiej używać nawet aby na nic innego się nie pochorować

:kurigalzu , też mam zawsze bekę z ludzi, którzy noszą w torbach na zakupy inne rzeczy niż zakupy, debile

Ja kiedyś kupiłem mieszankę studencką, a już dawno nie byłem studentem. Nikt tego nie sprawdza!

:gen_italia ja też lubię życie na krawędzi i wziąłem APAP Noc, gdy było jeszcze widno!

:gen_italia
A ja zjadlam konserwę turystyczną, a wcale nie byłam turystką

:tomcat_tc problem w tym, że środki zawierające ok 70% alkoholu nazywane są zazwyczaj "preparatami do dezynfekcji", większość "żeli antybakteryjnych", opiera się na jakichś związkach i ew. zawiera śladowe ilości alkoholu - na pewno niewystarczające, żeby zabić wirusy. Wystarczy spojrzeć w skład - sprawdzam regularnie u wszystkich znajomych, którzy zakupili "antybakteryjne" produkty - jeszcze w żadnym nie widziałem stężenia zbliżającego się chociaż do 60%... Ot, żel żeby odświeżyć sobie ręce jak nie ma gdzie umyć...

reaper nie wiem, jakoś trudno mi było dotąd znaleźć coś poniżej 60%. Ten który posiadam aktualnie, popularna marka na C którą kupuje zawsze na wyjazdy/spacery, posiada 70 gram czystego etanolu na 100 g produktu. Mi to wychodzi jakoś 70% jeśli dobrze liczę A na szybko z netu: Medisept- 63,7, NovaClear 65%, dalej już mi się nie chce szukać.

Ze szkolenia laboratoryjnego pracowni molekularnej w dobie koronawirusa ważne jest kilka detali.

Rękawiczki nosi się po to żeby zabezpieczyć siebie przed odczynnikami, ale w większej mierze po to żeby zabezpieczyć badaną próbkę przez kontaminacją materiałem genetycznym jak i cząsteczkami RNAzy naturalnie występującej na powierzchni skóry.

Stężenie 70% to nie jest jakaś magiczna formuła, jedyna działająca, tylko po prostu najbardziej skuteczna. Wyższe stężenia za bardzo odwadniają płaszcz, "ścinając" go i zamykając przed wspomnianymi RNAzami. Niższe działają wolniej, przez co dłużej. Środki niealkoholowe także zawierają substancje powierzchniowo czynne rozpuszczające otoczkę, niekoniecznie tak samo szybko skuteczną, ale nie bezskuteczną. Alkohol dodatkowo rozpuszcza też materiał genetyczny uwrażliwiając go na enzymy i UV itp itd. Środki oparte na chlorze z kolei mocno uszkadzają kwasy nukleinowe, ale muszą mieć z nimi kontakt, bo same otoczki nie rozpuszczą.

Co najważniejsze wirusa nie zabijasz tylko unieszkodliwiasz. Sam w sobie nie żyje, potrzebuje żywej komórki żeby móc ją przestawić na produkcję swoich kopii. Taki pendrive który zadziała z komputerem. Nawet jeśli zniszczysz obudowę to jeśli tylko dasz radę wpiąć kość pamięci flash do współpracującego interfejsu to odczytasz dane. Z wirusem podobnie, jeśli RNA dostanie się do środka komórki to nieważne że dotarło nagie. Dlatego wyśmiewane mycie rąk pomaga i to wcale niebagatelnie. Zmywając wirusa nie dopuścimy do przemieszczenia go do powierzchni wrażliwych na jego przenikanie jak błony śluzowe, ranki czy gałki oczne.