Misiek666
SIURBEMEDIZAPREKUNDA
od
4 listopada 2003
| Warszawa Praga
2016-12-27 21:07:28
Zgłoś
:djbanan to była kotka nie kot. Jeszcze swoje dwa kociaki sama nauczyła tej toalety, jak już były w stanie wskoczyć na kibel. Kiedyś akcja w kuchni. Ryb nasmażone. Teściowa zostawiła w kuchni na stole. Kotka na stole wcina sobie rybkę prosto z talerza. A psu zrzuca na podłogę, żeby też skubnął. Wychowywane razem od małego. A mój Bubek aportował i reagował na gwizdanie jak jeszcze nie był dziadkiem.
cipeczka
Bojowniczka
od
13 grudnia 2004
| Brzydgoszcz | GG: 5078824
2016-12-29 00:08:18
Zgłoś
:pies_kaflowy moja mama była raz u takiej na kawie. Kotów od cholery, łaziły gdzie chciały, więc i w kawie pełno sierści. Nie wypiła, wyszła. Za to mojej teściowej kot, w którymś locie przez kuchnię załapał, że na stół nie można