Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Palma Pikczers > [Darths&Droids]#1146-1153 Największy zwrot akcji w dziejach komiksu. Se…
Moraglar
Moraglar - Superbojowniczka · 8 lat temu
Dzisiejszy wrzut jest dedykowany :bbirdy, który nie pozwala mi odpuścić D&D. Dzięki

Poprzednio zrobiło się trochę niezręcznie ...




Dobre motto albo slogan mogą być świetnym sposobem na dodanie grze atmosfery. W społeczeństwach demokratycznych będą to oczywiście slogany wyborcze ale slogany mogą również reprezentować monarchów, zakony rycerskie, religie i bóstwa a nawet kluby i grupy poszukiwaczy przygód. Drużyna szukająca zleceń może rozreklamować swoje usługi na ulotkach.
Gdy coś dziwnego dzieje się w okolicy… kogo wezwiecie?

[Silniki odrzutowe i parę innych rzeczy dodał sobie Pete kiedy prowadził sesję w fabryce, ale MG wkrótce potem doprowadził te sprawy do porządku - te ograniczenia i rzeczywiste możliwości R2 boleśnie odkrywa właśnie Nute Gunray, który zawirusował/opętał R2. Tak na wypadek gdybyście się zgubili ;) - dop. Moraglar]



Podróżując po różnych zakątkach znanego świata (lub wszechświata), napotyka się na różne akcenty i wymowy, nawet jeśli język jest pozornie ten sam. Dla uproszczenia jest to zwykle w grze pomijane, ale jeśli masz zacięcie językowe, można zrobić z tego użytek dodający kolorytu wykreowanemu przez ciebie światu. Może to posłużyć zarówno do zmylenia graczy jak i dostarczyć wskazówek uważnemu awanturnikowi.
Przykładowo, gildia złodziei z Rivendeep wykorzystuje pewien dźwięk, który postronnemu obserwatorowi wydaje się seplenieniem, a członkowi bractwa pozwala zidentyfikować współziomka spotkanego w dowolnym miejscu kontynentu, stwarzając natychmiastowa więź pomocy i koleżeństwa.



Hackowanie w fikcji jest zawsze przedstawianie nierealistycznie, bo rzeczywistość jest nudna i niesceniczna.
Bo posłuchajcie: jeśli próbujesz uzyskać dostęp do systemu komputerowego, który jest ci zupełnie obcy – wykorzystuje nieznany ci system operacyjny, system plików zupełnie niepodobny do żadnego jaki dotąd używałeś, uprawnienia i komendy zupełnie dla ciebie egzotyczne – masz zerowe szanse na powodzenie czegokolwiek. (wniosek: jeśli chcesz bezpieczeństwa danych, napisz swój własny system operacyjny.)
Jest też druga strona hackingu: inżynieria społeczna. Dla każdego system dużo łatwej jest wydobyć informację od ludzi posiadających tę informację czy przez fizyczną ingerencję w obiekt, niż próbować włamać się do niego za pośrednictwem sieci komputerowej. Co właściwie daje dużo ciekawszy materiał na przygodę. Jest to dobry powód by bardzie realistycznie podejść do zagadnienia hackowania i na swoich sesjach nie pozwalać na nic poza najbardziej podstawowymi sztuczkami.



Spójność otoczenia to kluczowy element wczucia się w świat gry.
Jeżeli bohaterowie sprytnie obeszli zapadnie i pułapki na drodze prowadzącej do lochu, poświęcając na to sporo czasu i uwagi, pamiętaj, że one dalej tam będą, kiedy będą nim uciekali na złamanie karku.



Ludzie przywiązują się do swoich pojazdów, które dość łatwo znajdują miejsce w sercach tych, którzy w nich podróżują, a nawet mogą stać się czymś na kształt postaci same w sobie. Pomyśl o tych wszystkich statkach i samochodach znanych z filmów i literatury, od Astona Martina Jamesa Bonda, Impali z Supernatural czy ciężarówki Drużyny A, po Enterprise ze Star Treka.
Oczywiście, można tego użyć: kiedy postacie graczy przywiążą się do pojazdu, coś może mu zagrozić lub nawet go zniszczyć, jednocześnie nie narażając na niebezpieczeństwo samych postaci (choć oczywiście można to połączyć, kiedy niebezpieczeństwo zaatakuje bohaterów znajdujących się w pojeździe). Pomyśl o ładunku emocjonalnym kiedy Kirk został zmuszony do zniszczenia Enterpirise w Star Trek III: W poszukiwaniu Spocka. Zagroź ukochanemu pojazdowi, a osiągniesz ten sam efekt w swojej grze.



Jeśli w trakcie walki masz asa w rękawie, nie wyciągaj go od razu. Poczekaj na najbardziej odpowiedni moment. Coś, co rozproszy twojego wroga zadziała najlepiej kiedy pozwoli ci uzyskać decydującą przewagę.
Albo kiedy może być jedynym sposobem by uniknąć bycia zabitym.



Postacie graczy mogą wygrać walkę z Wielkim Złym Bossem, ale nigdy nie powinny wygrać z nimi dyskusji. Warto wprowadzić tę zasadę. Naprawdę.



Wyobraź sobie rok 1980. Nie było telefonów komórkowych, iPodów, płyt CD, Internetu. Dopiero wchodziły komputery PC.
Trzy lata wcześniej, jeden film zmienił świat. Teraz, w 1980 wyszedł jego sequel i chyba nigdy nie oczekiwano filmu tak bardzo jak tego: Imperium Kontratakuje.
Wyobraź sobie tłumy ludzi wychodzące z kin w 1980. Dopiero co zobaczyli jedną z najbardziej szokujących sensacji, jakich mogła doświadczyć kinowa publiczność. Oto, co mówią:
Nie wierzę. Nie ma mowy, żeby Darth Vader był ojcem Luke’a!
Nie, to nieprawda. Vader kłamie.
No nie wiem, a co, jeśli to prawda?
Nie ma mowy! To musi być kłamstwo!

Mnóstwo ludzi po prostu w to nie wierzy. Inni powątpiewają. Rzecz w tym, że nikt nie wiedział. Ludzie wyszli z kin wstrząśnięci, zszokowani, nie wiedząc, w co wierzyć. I nie mieli poznać prawdy przez całe kolejne trzy lata.
To jedna z najbardziej ikonicznych scen w historii kinematografii, a my chcieliśmy jej oddać sprawiedliwość. Chcieliśmy nie tylko wrzucić tu jakiś zgrabny żarcik, który sprawi, że będziesz chichotał aż do wyjścia następnego paska. Chcieliśmy nie tylko zmienić Gwiezdne Wojny które znamy i kochamy w coś, co wyszło przez przypadek grupie graczy RPG. Chcieliśmy pozwolić ci – niewielu spośród Czytelników pewnie miało okazję doświadczyć tego na żywo – poczuć się jak podczas premiery Imperium Kontratakuje w 1980.
To uczucie, które towarzyszy ci od poprzedniego paska – tak właśnie czuliśmy się wtedy.
(A, i nie martw się - my nie każemy ci czekać całych trzech lat na ciąg dalszy [ja raczej też nie – dop. Moraglar ;)] )



Źródło: Darths & Droids

Archiwum komiksu
Ostatnio edytowany: 2015-11-11 12:31:15

--
Żyj wiecznie lub umrzyj próbując.

arabek
arabek - Superbojownik · 8 lat temu
umarłem w butach… chociaż bardziej adekwatne byłoby: umarłam w butach.

wszędzie ten żender

--
Hello world! Thanks for creating me. I'll keep an eye on your stuff. Love, Gary.

Stara_Babcia
Stara_Babcia - Bojowniczka · 8 lat temu
Pełna uznania jestem..

--
Jeszcze nic nie wymyśliłam..:)

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
hen_cerbin - Superbojownik · 8 lat temu
Tyle dobrego w jednym odcinku.

--
One word frees us of all the weight and pain of life. No, that word is not "painkillers". Nor therapy. No, money not too. Not even beer. It's "love". But "cynism" is my favourite substitute.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
:moraglar zrobiłem identyczną minę jak Luke. xD
Forum > Palma Pikczers > [Darths&Droids]#1146-1153 Największy zwrot akcji w dziejach komiksu. Se…
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj