Pierwszy dzień w nowej firmie. Siedzę przy swoim biurku, komp nowiutki, wypasiony. Oprogramowanie też super. Dostałem od razu samodzielne zadanie, zabieram się za ciekawy projekt, w głowie latają pomysły, skrzydła mi prawie rosną. Cóż szefostwo może nieco dziwne, ale to ich dziwactwo może być dla mnie całkiem przyjemne. (Tylko bez podtekstów, znam swoją orientację i ja się nie zmienię. Kocham kobiety i dziewczyny. Cycuszki ponad wszystko!

Break time, czas na kawusię, idę do firmowej mini kawiarenki. Wchodzę a tam Gosia, co siedzi przy burku naprzeciwko i jeszcze jedna, chyba z marketingu. Dziewczyny jak marzenie. W ogóle w tej firmie to same takie laski, że trudno oczy w jednym kierunku utrzymać.
- Cześć. O ty jesteś ten nowy?
- Acha. Cześć, jestem Julian, Julina Contrasto.
- Hej. Gosia, a to Zuzanna.
Nalewam do kubka kawy.

1-szy dzień w pracy - Przedstawiam się

- Gośka, zobacz, coś jest nie tego z tym zapięciem.
Podnoszę oczy i .. co kurna???? Zosia bez obciachu rozpina bluzkę. Widok cudny, rozkosz dla moich oczu. Krągłości, że ręce same się rwą do macanki. Z wrażenia siorbię wielki łyk gorącej kawy. Kurna, wrzątek!!! Oczy wyłażą na wierzch, z uszu mi dym idzie. A ona jak gdyby nigdy nic cycuszki na wierzchu..

- A ty Julek co o tym sądzisz?
Kurna, to do mnie!!
- No fajne. Dukam. Nie wiem gdzie oczy podziać. Mój wacek staje na baczność.
Wypadam z kuchenki, walę do swojego kompa i próbuję już do końca dnia nie patrzeć na Zuzannę, bo ciągle widzę ją bez bluzki. Za cholerę nie mogę skupić się na robocie.

aaa parzy! - 1-szy dzień w pracy

Koniec dnia. Idę w śniegu i myślę co jest. Nigdy jeszcze żadne dziewczyny mnie tak nie potraktowały, co ja pedał jestem???
I wtedy dzwoni telefon. Wiśnia.
- Cześć Julian, a może Julianko? Chłopie, a może babo mam ci już mówić? Wrzeszczy do telefonu.
- To ja cię na nasze chłopskie imprezy zabieram, a ty mi taki numer kręcisz? Wiesz, że już Gruby dzwonił spanikowany z pytaniem, czy na ostatniej imprezie na pewno nie został sam na sam z tobą, gdy mu się film urwał? To ja kurna ręczę za ciebie, a ty cholerny pedał zakamuflowany jesteś? A jak mnie klepałeś po plecach to też kurna obmacywanka była!!??

- Wiśnia, spokój, Wiśnia! Próbuję przerwać ten potok słów i jednocześnie wszystko skleić w logiczną całość. -Wiśnia, o co kurwa chodzi??
Wreszcie milknie i zaczyna wyjaśniać. Że ta firma moja nowa, to wszyscy wiedzą, że tam tylko dziewczyny pracują i ewentualnie paru gejów, że już się rozniosło w środowisku, że mnie zatrudnili, co jednoznacznie określiło moją seksualną orientację.

To nie tak jak mylisz Wiśnia!

No to wszystko jasne. Tylko teraz czy mam moim nowym koleżankom z pracy złożyć deklarację, o swojej orientacji seksualnej, czy może trochę pobyć gejem?? Całkiem nowe doznania mogą na mnie czekać? I całkiem przyjemne widoki!!! Tylko jak będę chciał z jakąś zabalować, to co wtedy? To jak powiedzieć od razu, że jestem hetero, czy lepiej mi będzie z metką geja?

--
Pamiętaj oddając swój głos na stronie contrasto.pl masz wpływ na dalsze losy bohatera!