Ponieważ powodzi nam się coraz lepiej, a chwilowo Egipt, jako tradycyjne miejsce odwiedzane przez nas w czasie kanikuły zrobił się mniej atrakcyjny, czas na zdobywanie nowych terenów.
Na początek proponuję Bhutan, mało znane i niedoceniane u nas państwo w Himalajach. Na zachętę przedstawiam kilka fotografii świadczących o niezwykłym wprost zmyśle estetycznym Bhutańczyków. Nie jest to, co łatwo zauważyć, społeczność nazbyt zamożna, ale dbałość o szczegół, dopracowane elementy dekoracyjne, wraz z doskonale dobranymi barwami sprawiają wrażenie wprost niezwykłe.
Bhutan jest krajem, w którym temperatura nie rozpieszcza mieszkańców. Proszę więc zwrócić uwagę, że większość elementów dekoracyjnych jest w kolorach ciepłych, niejako rekompensujących ludziom niedostatek ciepłoty.
Wspaniale konweniuje to z naturalnym kolorem drewna będącego najpopularniejszym materiałem budowlanym na tym terenie.
Nawet biel tynków nie jest zimną z natury (choć zaliczaną do kolorów neutralnych) czystą bielą, lecz kolorem łamanym, nie dającym tego poczucia lodowatości, którego i bez niej mieszkańcy tych okolic mają pod dostatkiem.
Drewno użyte w miejsce spotykanego u nas metalu, bądź ceramiki, lepiej wpasowuje się w koloryt otoczenia.
Jak widać, niedostatek nie jest usprawiedliwieniem dla estetycznej nicości. Wystarczy trochę zadbać o obejście, a wygląda zupełnie inaczej.
Bhutan zasługuje na uwagę z naszej strony, dlatego gorąco zachęcam do jego odwiedzania.
Na początek proponuję Bhutan, mało znane i niedoceniane u nas państwo w Himalajach. Na zachętę przedstawiam kilka fotografii świadczących o niezwykłym wprost zmyśle estetycznym Bhutańczyków. Nie jest to, co łatwo zauważyć, społeczność nazbyt zamożna, ale dbałość o szczegół, dopracowane elementy dekoracyjne, wraz z doskonale dobranymi barwami sprawiają wrażenie wprost niezwykłe.
Bhutan jest krajem, w którym temperatura nie rozpieszcza mieszkańców. Proszę więc zwrócić uwagę, że większość elementów dekoracyjnych jest w kolorach ciepłych, niejako rekompensujących ludziom niedostatek ciepłoty.
Wspaniale konweniuje to z naturalnym kolorem drewna będącego najpopularniejszym materiałem budowlanym na tym terenie.
Nawet biel tynków nie jest zimną z natury (choć zaliczaną do kolorów neutralnych) czystą bielą, lecz kolorem łamanym, nie dającym tego poczucia lodowatości, którego i bez niej mieszkańcy tych okolic mają pod dostatkiem.
Drewno użyte w miejsce spotykanego u nas metalu, bądź ceramiki, lepiej wpasowuje się w koloryt otoczenia.
Jak widać, niedostatek nie jest usprawiedliwieniem dla estetycznej nicości. Wystarczy trochę zadbać o obejście, a wygląda zupełnie inaczej.
Bhutan zasługuje na uwagę z naszej strony, dlatego gorąco zachęcam do jego odwiedzania.
--
Podpisz=pomóż! https://ratujmyhematologie.pl/