nie wrzucałam tego wczoraj do paczki, bo stwierdziłam, że to paśnikożerstwo
--
Veni, Vidi, Vilson.
Uprzejmie informuję, że odpowiedzialność ponosić mogę jedynie za to, co sama napisałam. Nie za czyjeś domysły, dopowiedzenia, nadinterpretacje, halucynacje, takie sytuacje.
oczywiście paśnika nie zabieram, ale ten pikczer po prostu mnie wyjątkowo urzekł sorki za kradzież, ale na 1. rzut oka nawet nie wydało mi się to częścią jakiejś większej serii.