- dzisiaj część pierwsza, jak się spodoba komentującemu bojownictwu będę dalej wrzucał W końcu źródło porządnie opisane - bo ostatnio oberwało mi się za cudze zaniedbanie w tej kwestii
Zatem - teraz podważam mit, mówiący o tym, że niemieckie lotnictwo było tak arcyzacne, iż nie musiało korzystać ze zdobycznego "śmiecia". W tym odcinku zajmuję się sprzętem, który w większości nie był wykorzystywany bojowo (do 1939 wyposażenie Luftwaffe było generalnie lepsze od swoich oponentów), acz szkoleniowo W części drugiej - sprzęt francuski, angielski, radziecki i amerykański.
1. Samoloty pzechosłowackie
Avia B 534 - czechosłowackiej produkcji samolot (350 sztuk przejętych), wykorzystywany głównie jako samolot szkoleniowy, a w propagandowym filmie "Kampfgeschwader Lützow" "grały" polskie pzl-11c. W dodatku Niemcy w 1940 próbowali zrobić wersję, którą dałoby się wykorzystywać na pokładzie lotniskowców (Graf Zeppelin), ale na początku 1941 pomysł ten porzucono.
2. Samoloty polskie. Źródła podają, że Niemcy przejęli w 1939łącznie ok. 100 w pełni sprawnych samolotów polskiej produkcji.
PZL-7c, polski samolot myśliwski, we wrześniu 1939 przestarzały. Źródła podają, że co najmniej kilka z nich było wykorzystywane w Blindfliegschule (szkółce lotniczej) w Schleisheim.
PZL-43a "Sum". Lekki samolot rozpoznawczo-bombowy, będący w istocie rozwinięciem PZL-23 "Karaś". Podoba mi się!
Jeden z najnowszych samolotów polskiej produkcji. Niemcom udało się przejąć 2 egzemplarze (ten na zdjęciu pilotowany był przez Otto Winklera), przekazane do 1940 roku Bułgarom.
PZL-37b "Łoś". Chluba polskiego lotnictwa. Jeden z najnowocześniejszych i najbardziej rozwojowych średnich bombowców na początku II Wojny Światowej (wyróżniający się dużym udźwigiem bomb i sporym zasięgiem). Dane mówią, że Niemcy przechwycili ok. 15 egzemplarzy Łosia (przy czym udało nam się zniszczyć wszystkie egzemplarze stojące w fabryce - 13, z czego część była poddana naprawom) - jeden z nich został zniszczony w maju 1940 w katastrofie lotniczej. Los egzemplarza ze zdjęcia jest nieznany. PZL-37 służyły także w rumuńskich siłach lotniczych (pozostawione w 1939 przez wycofujące się przez Rumunię wojsko polskie)
Potez 25 - francuskiej produkcji samolot bombowo-myśliwski, będący standartowym wyposażeniem eskadr lotniczych w wielu państwach świata (m.in. w USA, Francji, ZSRR) na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych XX wieku i Jeden z najbardziej przestarzałych samolotów w polskiej służbie we wrześniu 1939. Mimo to Niemcy na pewno korzystali z nie mniej niż 3 egzemplarzy - oczywiście w celach szkoleniowych.
PWS-26. Polski samolot szkoleniowy. Niemcy przejęli ich ok. 50szt, z czego do stanu używalności doprowadzono ok. 30 sztuk. 28 z nich zostało sprzedanych Rumunii, a egzemplarz z bocznymi literami VG AS został umieszczony w muzeum awiacji w Berlinie, udało mu się przetrwać tam wojnę - obecnie można go zobaczyć w muzeum lotnictwa w Krakowie.
RWD-8. Kilka sztuk zostało przejętych przez III Rzeszę, kilka kolejnych przez ZSRR - w 1941 te drugie zostały przejęte przez III Rzeszę, a następnie wykorzystywane były przez Łotyszy w Luftwaffe, co najmniej do 1943.
P.S. podrzucił mi nieco źródeł wartych uwagi, ale nimi zajmę się później.
Zatem - teraz podważam mit, mówiący o tym, że niemieckie lotnictwo było tak arcyzacne, iż nie musiało korzystać ze zdobycznego "śmiecia". W tym odcinku zajmuję się sprzętem, który w większości nie był wykorzystywany bojowo (do 1939 wyposażenie Luftwaffe było generalnie lepsze od swoich oponentów), acz szkoleniowo W części drugiej - sprzęt francuski, angielski, radziecki i amerykański.
1. Samoloty pzechosłowackie
Avia B 534 - czechosłowackiej produkcji samolot (350 sztuk przejętych), wykorzystywany głównie jako samolot szkoleniowy, a w propagandowym filmie "Kampfgeschwader Lützow" "grały" polskie pzl-11c. W dodatku Niemcy w 1940 próbowali zrobić wersję, którą dałoby się wykorzystywać na pokładzie lotniskowców (Graf Zeppelin), ale na początku 1941 pomysł ten porzucono.
2. Samoloty polskie. Źródła podają, że Niemcy przejęli w 1939łącznie ok. 100 w pełni sprawnych samolotów polskiej produkcji.
PZL-7c, polski samolot myśliwski, we wrześniu 1939 przestarzały. Źródła podają, że co najmniej kilka z nich było wykorzystywane w Blindfliegschule (szkółce lotniczej) w Schleisheim.
PZL-43a "Sum". Lekki samolot rozpoznawczo-bombowy, będący w istocie rozwinięciem PZL-23 "Karaś". Podoba mi się!
Jeden z najnowszych samolotów polskiej produkcji. Niemcom udało się przejąć 2 egzemplarze (ten na zdjęciu pilotowany był przez Otto Winklera), przekazane do 1940 roku Bułgarom.
PZL-37b "Łoś". Chluba polskiego lotnictwa. Jeden z najnowocześniejszych i najbardziej rozwojowych średnich bombowców na początku II Wojny Światowej (wyróżniający się dużym udźwigiem bomb i sporym zasięgiem). Dane mówią, że Niemcy przechwycili ok. 15 egzemplarzy Łosia (przy czym udało nam się zniszczyć wszystkie egzemplarze stojące w fabryce - 13, z czego część była poddana naprawom) - jeden z nich został zniszczony w maju 1940 w katastrofie lotniczej. Los egzemplarza ze zdjęcia jest nieznany. PZL-37 służyły także w rumuńskich siłach lotniczych (pozostawione w 1939 przez wycofujące się przez Rumunię wojsko polskie)
Potez 25 - francuskiej produkcji samolot bombowo-myśliwski, będący standartowym wyposażeniem eskadr lotniczych w wielu państwach świata (m.in. w USA, Francji, ZSRR) na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych XX wieku i Jeden z najbardziej przestarzałych samolotów w polskiej służbie we wrześniu 1939. Mimo to Niemcy na pewno korzystali z nie mniej niż 3 egzemplarzy - oczywiście w celach szkoleniowych.
PWS-26. Polski samolot szkoleniowy. Niemcy przejęli ich ok. 50szt, z czego do stanu używalności doprowadzono ok. 30 sztuk. 28 z nich zostało sprzedanych Rumunii, a egzemplarz z bocznymi literami VG AS został umieszczony w muzeum awiacji w Berlinie, udało mu się przetrwać tam wojnę - obecnie można go zobaczyć w muzeum lotnictwa w Krakowie.
RWD-8. Kilka sztuk zostało przejętych przez III Rzeszę, kilka kolejnych przez ZSRR - w 1941 te drugie zostały przejęte przez III Rzeszę, a następnie wykorzystywane były przez Łotyszy w Luftwaffe, co najmniej do 1943.
P.S. podrzucił mi nieco źródeł wartych uwagi, ale nimi zajmę się później.