Zatem: Wiele osób twierdzi, że polska armia była beznadziejnie uzbrojona, po prostu z szablą na czołgi i procą na samoloty. Otóż mam dla takich osób dosyć nieprzyjemną niespodziankę:
1. Wozy pancerne - spełniające rolę zwiadu kołowego. Przestarzałe już, mówią teoretycy we wrześniu 1939. Widać nie na tyle, by rdzewiały
2. Pojazdy gąsienicowo-kołowe. Pewnie większość z was kojarzy amerykańskie half-tracki czy niemieckie sdkfz 250 i pokrewne (w tej samej klasie pokrewny opisywanemu sdkfz 7). Otóż mieliśmy C4P, będący ciężkim ciągnikiem artyleryjskim.
Ba, niektóre udało się polskim partyzantom odzyskać w 1944! (pewności nie mam, gdzie dokładnie niestety )
3. Skoro mówimy o ciągnikach - to mieliśmy także gąsienicowe, niektóre oparte (jak c2p) na podwoziu tankietek, inne z kolei na podwoziu 7tp (c7p)
-C2P
-C7P
4. Skoro mówimy o polskich tankietkach - miały one jeszcze długą historię bojową - chociaż niekoniecznie w pierwszej linii, jak w 1939
-podczas ćwiczeń Luftwaffe (zwróćcie uwagę, że ckm polski wymieniono na MG-34)
wysyłano je w daleką drogę
np. na Bałkany
niektóre miały szczęście spotkać w 1945 przedstawicieli amerykańskiej 7 armii
5. Natomiast jeżeli mówimy o naszej chlubie wojsk pancernych września 1939, 7TP, to był on daleko rozwiniętą modyfikacją brytyjskiego Vickersa E - podobnie jak radziecki t-26 (z którym polska kontrukcja była w zasadzie tej samej klasy, którego w czerwcu 1941 Armia Czerwona miała na stanie ok. 10 000 egzemplarzy.
Czasem wykorzystywano je do upokorzenia Polaków:
W październiku 1940 w Warszawie w rocznicę zakończenia kampanii wrześniowej
Ale niekoniecznie:
Były także wykorzystywane bojowo:
W tym także w kampanii rosyjskiej
W tym także...w okolicach Smoleńska
6. Ba, Niemcy nawet korzystali z naszych kuchni polowych
P.S. jakby co wybrane z szaffyhttps://www.joemonster.org/pokaz.php?op=album&aid=9553
P.S.2. źródło tohttps://forum.axishistory.com/viewtopic.php?f=47&t=157670&start=45
1. Wozy pancerne - spełniające rolę zwiadu kołowego. Przestarzałe już, mówią teoretycy we wrześniu 1939. Widać nie na tyle, by rdzewiały
2. Pojazdy gąsienicowo-kołowe. Pewnie większość z was kojarzy amerykańskie half-tracki czy niemieckie sdkfz 250 i pokrewne (w tej samej klasie pokrewny opisywanemu sdkfz 7). Otóż mieliśmy C4P, będący ciężkim ciągnikiem artyleryjskim.
Ba, niektóre udało się polskim partyzantom odzyskać w 1944! (pewności nie mam, gdzie dokładnie niestety )
3. Skoro mówimy o ciągnikach - to mieliśmy także gąsienicowe, niektóre oparte (jak c2p) na podwoziu tankietek, inne z kolei na podwoziu 7tp (c7p)
-C2P
-C7P
4. Skoro mówimy o polskich tankietkach - miały one jeszcze długą historię bojową - chociaż niekoniecznie w pierwszej linii, jak w 1939
-podczas ćwiczeń Luftwaffe (zwróćcie uwagę, że ckm polski wymieniono na MG-34)
wysyłano je w daleką drogę
np. na Bałkany
niektóre miały szczęście spotkać w 1945 przedstawicieli amerykańskiej 7 armii
5. Natomiast jeżeli mówimy o naszej chlubie wojsk pancernych września 1939, 7TP, to był on daleko rozwiniętą modyfikacją brytyjskiego Vickersa E - podobnie jak radziecki t-26 (z którym polska kontrukcja była w zasadzie tej samej klasy, którego w czerwcu 1941 Armia Czerwona miała na stanie ok. 10 000 egzemplarzy.
Czasem wykorzystywano je do upokorzenia Polaków:
W październiku 1940 w Warszawie w rocznicę zakończenia kampanii wrześniowej
Ale niekoniecznie:
Były także wykorzystywane bojowo:
W tym także w kampanii rosyjskiej
W tym także...w okolicach Smoleńska
6. Ba, Niemcy nawet korzystali z naszych kuchni polowych
P.S. jakby co wybrane z szaffyhttps://www.joemonster.org/pokaz.php?op=album&aid=9553
P.S.2. źródło tohttps://forum.axishistory.com/viewtopic.php?f=47&t=157670&start=45