Ostatnio podziwialiśmy zachód Słońca...



Zrozumienie to coś nieczęsto spotykanego w RPG. Zauważcie, że pojawia się tu w scenie z udziałem tylko Anny i MG, żadnych innych graczy.
I Mace Windu - nie tylko Mistrz Jedi, ale także mistrz zrozumienia.



Wdawanie się w kłótnie z MG to pewny sposób na zniszczenie gry. Chyba że robisz to wyłącznie jako postać. Albo przynajmniej możesz twierdzić, że cały ten czas to twoja postać kłóciła się z NPC, a nie z MG. Dla Anny oczywiście nie jest to problem, ale MG może się tu czegoś nauczyć.



Ben mocno oddziela siebie jako gracza od swojej postaci. Wie pewne rzeczy jako gracz, ale wie też, że nie może być ich świadoma jego postać. Jeśli Ben wie o czymś, czego nie wie Obi-Wan, niezależnie od wagi tych informacji, nie dzieli się nią z innymi.
Oczywiście niektórzy gracze, jak Pete, uważają jest nie tylko głupie, ale równoznaczne z samobójstwem postaci. Wiedza gracza parta na osobistych doświadczeniach jest ważnym narzędziem, używanym do zmaksymalizowania efektywności i sukcesu swojej postaci.
Z drugiej strony, mimo że Pete posiadał te istotne informacje, uznał że ważniejsze jest zdobycie fajnych broni i generalnie szerzenie chaosu na pustynnym świecie, na który już nie wrócą.



Ach, retrospekcja w sepii.
W filmie jest parę scen, które dzieją się wyłącznie między NPC, bez obecności graczy. Z tego względu je pominiemy, a gracze nie będą o tych wydarzeniach wiedzieli.
Jednak, skoro w pokoju jest Jar Jar, użyliśmy tej retrospekcji aby nieco nakreślić graczom wydarzenia za kulisami.
A, i przy okazji: mmmm....lody....



To zabawne, kiedy NPC usiłują rozmawiać między sobą, a gracz ciągle się wtrąca. Oczywiście, zrobi tak większość graczy, więc z zachowaniu Sally nie ma nic niezwykłego.



Źródło: Darths & Droids

Archiwum komiksu