Niestety to pokolenie debili już powoli osiąga 18+, boję się co będzie za parę lat

we wałbrzychu też nie było po co iść na drugą turę.

debili ??!!!

Yoda i Vader powoli osiągają 18

:zozio Tak, robienie sobie jaj ze swojej karty do głosowania i demokratycznych wyborów jest nie tylko pozbywaniem się głosu w debacie nt. polityki, ale i również czystym debilizmem. No chyba nie uważasz, że osoba dorosła emocjonalnie jest w stanie zrobić coś takiego?
Ktoś próbował być fajny, a tak na prawdę pokazał że jego rozwój zatrzymał się gdzieś na poziomie gimnazjum i najprawdopodobniej w ciągu swojego życia nie doczeka do następnego poziomu, ewentualnie spadnie na poziom niższy

:AdlerPL
Mieliśmy już podobną dyskusję przy okazji mojej karty i 2. tury prezydenckich, więc nie będę się już włączał do dyskusji Mam tylko jedną, jedyną prośbę: proszę nie pisać bzdur o "braku szacunku do demokracji", bo to nie jest żadna uniwersalna prawda, że demokracja jest super cacy i że szacunek jej się należy jak psu micha. Można jej nie lubić, nie szanować, mieć ją w dupie i to nie jest debilizm tylko inny pogląd na system władzy. Dziękuję, to wszystko.

Dobree

:AdlerPL - niezwykle się cieszę, iż uważasz mnie i tysiące innych obywateli za debili. Widzę, iż w swym nieograniczonym poszanowaniu wartości demokratycznych poszedłeś tak daleko, iż w imię demokracji chętnie pozbawiłbyś ludzi wolności wyboru. W moim skromnym (i zapewne według Twej nieocenionej mądrości także bezużytecznym) umyśle człowiekiem nieszanującym demokracji jest ten, kto na wybory nie idzie. Widzę także, że w imię demokracji chętnie karałbyś kreatywność - bo jak inaczej nazwać człowieka, który dokleił Jodę i Wiadera do karty, jak nie człowiekiem kreatywnym? Co więcej człowiek ten włożył w wybory znacznie więcej trudu, niż większość wyborców (wydrukowanie kartki, zabranie taśmy klejącej, itd.), co świadczy o poświęceniu tego człowieka właśnie na rzecz demokracji. Demokracja ma to do siebie, że każdy może głosować, jak chce. Zamieszczony tutaj głos nieważny jest dodatkowo dowcipny. W moim przypadku zazwyczaj kończy się na skreśleniu wszystkich na liście i już, ale zawsze wcześniej zastanawiam, się czy aby na pewno żadnego z kandydatów nie chciałbym widzieć na danym urzędzie - jeżeli nie pasuje mi żaden, wtedy skreślam wszystkich. Amen.

Podsumowując... debil próbuje wybrać Lorda Vadera na prezydenta, a ludzie dookoła mu jeszcze przyklaskują, że to w imię demokracji, nirwany, bytów wyższych i ch*j wie co jeszcze.

:Kichawa
Nie w imię demokracji. Przeciwko demokracji.

W poprzednich wyborach samorządowych był przypadek gminy, gdzie na wójta startował tylko jeden kandydat. W sytuacji oczywistej wygranej... przegrał. Ludzie konsekwentnie oddawali nieważne głosy, osiągając poziom bodajże 52% głosów nieważnych. Wybory zostały w gminie unieważnione, przed powtórką zgłosili się nowi kandydaci i człowiek z pierwszego głosowania ostatecznie wójtem nie został. W oddawaniu nieważnych głosów jest sens - powyższy przykład jasno to pokazuje. Sam zresztą oddałem jedną z trzech kart pustą. A po stokroć wolę dowcipnisiów oddających takie głosy, niż dowcipnisiów głosujących ongiś na Kononowicza czy Polską Partię Przyjaciół Piwa. Przecież zawsze trzeba zakładać, że wielu ludzi pomyśli identycznie jak ja - w przypadku masowego oddawania nieważnych głosów skutkiem będzie jedynie ostry komunikat dla rządzących oraz, w szczególnym przypadku, powtórzenie wyborów.

@bbirdy

Z ust mi to wyjąłeś...