Pismo "Przyjaciel". Rok 1880.
Jak się tak dobrze przyjrzeć historii, to składa się ona wyłącznie ze złych czasów. Złe czasy były zawsze. Samo popatrzcie. Jest się z czego cieszyć?

No, niby można z tego, ale sami widzicie, iż ówczesny język kazał określać to wydarzenie mianem wypadku

Można i z tego, że Kościół, Matka Nasza, patronował inicjatywom mającym na celu rozwój i dobro powszechne

Dziś może z dumą mówić, iż zawsze służył Ojczyźnie.
Nie zajmował się pierdołami, jak niektórzy

Uczniowie byli kiedyś tak tępi i wredni, że nauczycieli trafiał szlag. W sensie jak najbardziej dosłownym.


Czegóż zresztą można było od nich żądać, gdy zamiast poświęcać się nauce, tracili czas na czytanie ówczesnych seriali, z braku telewizji drukowanych po gazetach. Tworzyli je znani wówczas scenarzyści, jak Kraszewski, Sienkiewicz, Prus i in. No i oczywiście, ogłupiani byli reklamami. Np.


Nic dziwnego, że wyrastali z nich tacy, jak ci

choć podobno zdrowie dopisywało im do późnej starości

Kobiety były równie okrutne, jak dziś. Pierwszy z brzegu przykład: baba, nie dość, że miała męża w tylnej części ciała, to jeszcze usiłowała go zgładzić.

Zwyrodnienie niewiast zahaczało czasem wręcz o zdradę nie tylko męża, ale i stanu!

A mężczyźni? No cóż, tak jak dziś. Radzili sobie jak mogli. Oto przypadek Franciszka Kalinowskiego. Pierwsze doniesienie z lutego

Biorąc pod uwagę opis zaginionego, którego niewątpliwym źródłem była małżonka, nie musiało to być stadło nazbyt zgodne.
Jedno, co dobre to to, że ludzie byli bardzo przedsiębiorczy. Ogłoszenie z środy

i z czwartku

To się nazywa tempo!
Ale ogólnie średnia i tak nie wypada najlepiej. Ciężkie czasy, ech...

Jak się tak dobrze przyjrzeć historii, to składa się ona wyłącznie ze złych czasów. Złe czasy były zawsze. Samo popatrzcie. Jest się z czego cieszyć?

No, niby można z tego, ale sami widzicie, iż ówczesny język kazał określać to wydarzenie mianem wypadku

Można i z tego, że Kościół, Matka Nasza, patronował inicjatywom mającym na celu rozwój i dobro powszechne

Dziś może z dumą mówić, iż zawsze służył Ojczyźnie.
Nie zajmował się pierdołami, jak niektórzy

Uczniowie byli kiedyś tak tępi i wredni, że nauczycieli trafiał szlag. W sensie jak najbardziej dosłownym.


Czegóż zresztą można było od nich żądać, gdy zamiast poświęcać się nauce, tracili czas na czytanie ówczesnych seriali, z braku telewizji drukowanych po gazetach. Tworzyli je znani wówczas scenarzyści, jak Kraszewski, Sienkiewicz, Prus i in. No i oczywiście, ogłupiani byli reklamami. Np.


Nic dziwnego, że wyrastali z nich tacy, jak ci

choć podobno zdrowie dopisywało im do późnej starości

Kobiety były równie okrutne, jak dziś. Pierwszy z brzegu przykład: baba, nie dość, że miała męża w tylnej części ciała, to jeszcze usiłowała go zgładzić.

Zwyrodnienie niewiast zahaczało czasem wręcz o zdradę nie tylko męża, ale i stanu!

A mężczyźni? No cóż, tak jak dziś. Radzili sobie jak mogli. Oto przypadek Franciszka Kalinowskiego. Pierwsze doniesienie z lutego

Biorąc pod uwagę opis zaginionego, którego niewątpliwym źródłem była małżonka, nie musiało to być stadło nazbyt zgodne.
Jedno, co dobre to to, że ludzie byli bardzo przedsiębiorczy. Ogłoszenie z środy

i z czwartku

To się nazywa tempo!
Ale ogólnie średnia i tak nie wypada najlepiej. Ciężkie czasy, ech...

--