Stare parowozy. Dla niektórych stanowią dziś muzealne obiekty, dla innych źródło plastycznych natchnień, jeszcze dla innych są wspomnieniem dawnego świata. Były powodem do dumy, symbolem ludzkich możliwości. Pomagały poznawać nowy świat, wygrywać wojny (jak choćby secesyjną), ale także przysparzały majątku. W II połowie XIX wieku na akcjach kolei można było zyskać najwięcej.
Ciekawostką jest to, że pod koniec XIX wieku najbardziej „ukolejowionym” państwem świata były Prusy, a z nimi, rzecz jasna, północna i zachodnia część dzisiejszej Polski. Mało brakowało, a słynny Orient Express doczekałby się konkurenta w postaci kolei Berlin – Bagdad, która miała przebiegać także przez polskie ziemie.
A dziś? Po niektórych pozostały tylko fotografie, jak choćby po tym włoskim parowozie
po machinie z Virginia City (pamięta ktoś “Bonanzę”?)
czy tej dość oryginalnej kolei japońskiej, działającej jeszcze w 1905 roku
Niektóre służą jako eksponaty w muzeach (mamy i w Polsce kilka takich)
Ten w Nevadzie
w Anglii
w Tajlandii
w Indonezji
we Francji
na Filipinach
w Chorwacji
W Kaliforni zorganizowano nawet Festiwal Piosenki Kolejowej
https://www.powaymidlandrr.org/songfest.htm
a to jedna z piosenek
The Old Train
There is a train, old, venerable
In a wheatfield, discarded
Rust hued, cracked, it speaks:
Whispers stories, talks of places
Long ago and faraway
There is a train, sun-warmed, solid
Neath sepia skies, on ochre wheat
Past its prime, no whistle blows, it sings:
Songs of glory, in those places
Long ago and faraway
There is a train, forlorn and quiet
Near a windmill, lonely, broken
No steam propels it, it calls for passage:
To the places
Long ago and faraway
There is a woman, frayed and jangled
In a wheatfield, near a windmill,
Regards a train, takes up the chain, shoulders squared, takes up the journey:
To forgotten places
Long ago and faraway
w Hiszpanii jeździły na terenie więzienia
te jak ten angielski wyglądają jakby mogły i dziś ruszyć w trasę
Innym powiodło się gorzej. Ten całe życie przepracował w Disneylandzie
ten w 1894 roku jeździł w Syrii
Z tych w Boliwii zostało już niewiele
ten z Nevady też zasłużył na lepszą emeryturę
ten rozsypuje się na Kubie
ten w Oklahomie
w Chile
w Grecji
Są wszędzie.
Były, minęły, już ich nie będzie,
Choć dla nas dyszały w trudzie.
Dziś umierają tak samo wszędzie,
Wszędzie tak samo. Jak ludzie.
Ciekawostką jest to, że pod koniec XIX wieku najbardziej „ukolejowionym” państwem świata były Prusy, a z nimi, rzecz jasna, północna i zachodnia część dzisiejszej Polski. Mało brakowało, a słynny Orient Express doczekałby się konkurenta w postaci kolei Berlin – Bagdad, która miała przebiegać także przez polskie ziemie.
A dziś? Po niektórych pozostały tylko fotografie, jak choćby po tym włoskim parowozie
po machinie z Virginia City (pamięta ktoś “Bonanzę”?)
czy tej dość oryginalnej kolei japońskiej, działającej jeszcze w 1905 roku
Niektóre służą jako eksponaty w muzeach (mamy i w Polsce kilka takich)
Ten w Nevadzie
w Anglii
w Tajlandii
w Indonezji
we Francji
na Filipinach
w Chorwacji
W Kaliforni zorganizowano nawet Festiwal Piosenki Kolejowej
https://www.powaymidlandrr.org/songfest.htm
a to jedna z piosenek
The Old Train
There is a train, old, venerable
In a wheatfield, discarded
Rust hued, cracked, it speaks:
Whispers stories, talks of places
Long ago and faraway
There is a train, sun-warmed, solid
Neath sepia skies, on ochre wheat
Past its prime, no whistle blows, it sings:
Songs of glory, in those places
Long ago and faraway
There is a train, forlorn and quiet
Near a windmill, lonely, broken
No steam propels it, it calls for passage:
To the places
Long ago and faraway
There is a woman, frayed and jangled
In a wheatfield, near a windmill,
Regards a train, takes up the chain, shoulders squared, takes up the journey:
To forgotten places
Long ago and faraway
w Hiszpanii jeździły na terenie więzienia
te jak ten angielski wyglądają jakby mogły i dziś ruszyć w trasę
Innym powiodło się gorzej. Ten całe życie przepracował w Disneylandzie
ten w 1894 roku jeździł w Syrii
Z tych w Boliwii zostało już niewiele
ten z Nevady też zasłużył na lepszą emeryturę
ten rozsypuje się na Kubie
ten w Oklahomie
w Chile
w Grecji
Są wszędzie.
Były, minęły, już ich nie będzie,
Choć dla nas dyszały w trudzie.
Dziś umierają tak samo wszędzie,
Wszędzie tak samo. Jak ludzie.
--
Podpisz=pomóż! https://ratujmyhematologie.pl/