Wszystkim fanom TOP Gear jako główny żartowniś do głowy przychodzi Jeremy Clarkson lub jak kto woli Jeremiasz Klakson okazuje się, że James May zwany także kapitan snuja (w nagrodę dostał zadanie rozbujać Bugatti Veyron do maksymalnej 407KM/H) ma iście brytyjskie podejście do humoru.
w 1992 roku pracował w "AUTOCAR Magazine" (w tamtym czasie najlepiej sprzedającym się magazynie o tematyce motoryzacyjej)
Dostał zadanie zredagowania specjalnego "rocznego" wydania magazynu co jak sam powiedział "było niesamowicie wręcz nudne i trwało w nieskończoność". Postanowił dodać coś od siebie i modyfikując nieco wstępy do artykułów, (wszystkie zaczynały się specjalną czerwoną czcionką) ułożył tajemny napis i przesłanie do czytelników
"So you think it's really good yeah You should try making the bloody thing up Its a real pain in the arse"
dla Szwedów w wolnym tłumaczeniu :
"Więc myślicie że wyszło nieźle? Powinniście sami spróbować to był prawdziwy wrzód na dupie"
Dziennikarz został zwolniony co jak sam później powiedział w wywiadzie było prawdziwym błogosławieństwem
dla jego kariery
aż strach pomyśleć jakie tajemne przesłanie może nieść rozkładówka
"FAKT"
w 1992 roku pracował w "AUTOCAR Magazine" (w tamtym czasie najlepiej sprzedającym się magazynie o tematyce motoryzacyjej)
Dostał zadanie zredagowania specjalnego "rocznego" wydania magazynu co jak sam powiedział "było niesamowicie wręcz nudne i trwało w nieskończoność". Postanowił dodać coś od siebie i modyfikując nieco wstępy do artykułów, (wszystkie zaczynały się specjalną czerwoną czcionką) ułożył tajemny napis i przesłanie do czytelników
"So you think it's really good yeah You should try making the bloody thing up Its a real pain in the arse"
dla Szwedów w wolnym tłumaczeniu :
"Więc myślicie że wyszło nieźle? Powinniście sami spróbować to był prawdziwy wrzód na dupie"
Dziennikarz został zwolniony co jak sam później powiedział w wywiadzie było prawdziwym błogosławieństwem
dla jego kariery
aż strach pomyśleć jakie tajemne przesłanie może nieść rozkładówka
"FAKT"
--