Dzisiejsza powiastka muzyczna (zaniedbałem się ostatnio z powodu pracy) będzie o Johnnym Cashu. Oj, jego początki sięgają roku 1932, kiedy to się urodził. Zmarło mu się w 2003 roku, więc miał 71 lat- nie tak sporo jak na muzyka.
Ale do rzeczy, był jednym z najbardziej wpływowych muzyków XX wieku, klasyfikuje się go jako rock and rolowca, bluesmana, śpiewającego folk i gospel, chrześcijański rock, ale znany jest głównie jako muzyk country. Miał charakterystyczny baryton i jeszcze jedną rzecz, która go wyróżniała- czarne ubranie. Nie tak jak Men in black (film), ale taką miał ksywkę- facet w czerni.
Wiele jego określeń, piosenek weszło do kultury masowej: od wspomnianego man in black (ubiór), do chociażby pierwszego kontaktu z publicznością. Zazwyczaj zaczynał swoje wystąpienie od słów: hello, I am Johnny Cash- co chyba nawet Norwegom nie trzeba tłumaczyć.
Cóż, dzieciństwa nie miał lekkiego, był jednym z siedmiorga dzieciaków, jeden z jego braci miał wypadek w dzieciństwie i w mękach po tygodniu zmarł- co niewątpliwie wpływało na jego widzenie świata. Winił się za ten wypadek.
Początek jego kariery przypadł na narodziny rock and rolla. Już w wieku 12 lat zaczynał komponować własne piosenki. Brał udział w konflikcie w Korei.
Do końca lat 50 Cash był z Presleyem jednyą z największych gwiazd muzyki. W szczycie grał 300 kocertów rocznie. Był w pewnym momencie kariery uzależniony od amfetaminy, był aresztowany. Nowe małżeństwo z June Carter pozwoliło mu stanąć powoli na nogi (oświadczył się na scenie).
Był prekursorem koncertów w......więzieniu, pierwsze w 1968. Powiedział wówczas do skazańców, aby nie używali brzydkich słów, np............dupa, czujecie tą różnicę czasu i to, co się mówi ze sceny dziś??
Grał dla Nixona, a osób z którymi śpiewał (od Dylana) po tych, którzy nagrywają jego piosenki- to jest cała masa. W 1987 wystąpił w Sopocie. W 1983 był ranny po.............kopnięciu przez strusia .
Liczba artystów wykonujących jego piosenki- jest ogromna, tak jak i jego dyskografia.
Tu klasyk z 1968 roku: walk the line
https://www.youtube.com/watch?v=k7K4jH7NqUw
Tu nagranie z San Quentin, gdzie między innymi popierał więźniów, że maja prawo do dobrej wody, jak i zakazał im mówić brzydkie słowa, np. d****pa
https://www.youtube.com/watch?v=1zgja26eNeY&feature=related
Tu hicior: ring of fire
https://www.youtube.com/watch?v=gRlj5vjp3Ko&feature=related
Tu z Rayem Charlsem
https://www.youtube.com/watch?v=IhGZdSkX6IM&feature=related
Tu w Sopocie
https://www.youtube.com/watch?v=CFAzw2yzqC0
Resztę sobie znajdziecie, oj płodny był.
--