zaczerpnięte stąd, tłumaczenie własne, momentami niezbyt dosłowne
#10 Flat Earth Baked Veggie Crisps Peach Mango Paradise (mango-brzoskwiniowy raj)
Jeśli brzoskwinia i mango są razem w raju, to na bank tych chipsów nie brały tam ze sobą.
Kwadratowe chipsy z aromatem mango i brzoskwini. A raczej aromat mango i brzoskwini z chipsami. W sumie, jeśli ktoś lubi mango i brzoskwinie, to jest kilka sposobów, żeby sobie dogodzić ich smakiem. Na przykład...kupić mango i brzoskwinie i je zjeść? A jeżeli masz ochotę na chipsy, to raczej jakieś o normalnym smaku, a nie jadące brzoskwiniami i mango, nie?
#9 Tako Chips Octopus Flavored (mmm ośmiorniczkowe prażynki)
Raczej nie są macki-lizać. Smakują i pachną okropnie.
Po wsypaniu ich do miski nie musicie się obawiać, że ktoś je wam podje! Większość osób zostaje odstraszona samą ośmiornicą w nazwie. Pierwszy kęs smakuje prawie jak homar, ale tylko przez kilka sekund - zaraz później po ustach "rozpływa" się okropny smak, który utrzymuje się do końca żucia. Przeżuj szybko, a może przeżyjesz - po przeżuciu nie jest tak źle...
#8 Vale D'Ouro Biscoitos de Polvilho
Nie wiem, czemu ktokolwiek chciałby tego spróbować.
W sumie to wyglądają jak łupinki orzeszków ziemnych. Na początku smakują jak tektura, a na końcu smak zmienia się w coś paskudnego.
#7 Sebaround Cheese Rings (serowe krążki)
Ser jest ok. Te chipsy - nie.
Makabra. W miarę żucia ich smak zmienia się ze strasznego w jeszcze gorszy. Na początku karton z delikatną nutką serowatości, która po chwili zmienia się w smak zepsutego sera.
#6 Humpty Dumpty Sour Cream & Clam Ripple Chips (śmietanowo-małżowe falowane chipsy)
Nie wiem, co ciągnie ludzi do chipsów o smaku małży, ale to na pewno nie smak.
Jadalne, jeśli jesteś amatorem małży i masz ochotę na jedną lub dwie. Ale jeśli napchasz sobie nimi usta, to później nie do mnie z pretensjami. Zresztą... śmietanowo-małżowe? WTF??
#5 Calbee Seaweed Potato Chips (chipsy ziemniaczane o smaku wodorostów)
Coś śmierdzi w tym robieniu chipsów o smaku wodorostów...
W sumie opinie na ich temat są różne - większość osób stwierdziła, że są absolutnie okropne, idealny materiał na najgorsze chipsy wszechczasów. Niewielka liczba osób stwierdziła, że są znośne.
#4 Monster Munch Pickled Onion (popularne niegdyś duszki - tym razem o smaku marynowanej cebulki)
Zbyt marynowate, zbyt cebulowe.
Naprawdę smakują jak marynowane cebulki. To jest wstrętne! Dodatkowo wyglądają jak jakieś upośledzone odciski stóp i są zrobione z kukurydzy...
#3 Howard's Crispy Fried Chicken Skins (smażone skórki z kurczaka)
Skóra kurczaka w torebce...to chyba niezbyt dobry pomysł.
Smakują zupełnie jak wskazuje na to nazwa. Właściwie to one są jak ich nazwa. W sumie jeśli szukasz chipsów, to nie tędy droga - to może obrzydzić życie chipsowym poszukiwaczom. Ale jeśli masz ochotę na smażone skórki z kurczaka, to dobrze trafiłeś. Dodatkowo makabrycznie tłuste, a pozbycie się ich smaku z ust wymaga zużycia całego kega piwa. A jeśli tak naprawdę chcesz zjeść smażoną skórkę z kurczaka...to kup kurczaka i go usmaż w skórce - proste, nie?
#2 Cuttlefish Flavored Snack (mątwa w torebce)
Co za idiota produkuje chipsy o takim smaku?
Większość ludzi, którzy zdobyli się na odwagę, żeby spróbować tych chipsów, stwierdziła że są okropne. Choć tak naprawdę największą ich wadą jest ich zapach. Ergo: jeść, nie wąchać! BTW Ciekawa sprawa, że producent produkuje je tak, że dwie strony są różnych kolorów. Ciekawe czym je barwią - może farbą w spray'u?
#1 Sepasang Naga Squid Cracker (krakersy o smaku kałamarnicy)
Finałowa gratka dla amatorów rybich aromatów.
Hasło reklamowe to "Jeśli chcesz spróbować, to spróbuj chipsów kałamarnicowych" - ktoś odważny? Na początku uderzający w nozdrza aromat rybiego targu, na którym towar leżał na słońcu przez bite 3 dni. W sumie to najgorsza część, później już tylko z górki. Konsystencja taniego styropianu, ale takiego naprawdę taniego. Smak raczej zdechłej ryby niż obiecywanej kałamarnicy. Nie chodzi tu o martwego grillowanego łososia, który nie dopłynął do brzegu o własnych siłach. To ten, którego przypływ wyrzucił na brzeg i tam zostawił na jakiś czas. Czyli smakują jak tani styropian zrobiony ze zdechłej ryby. A jak dostatecznie długo potrzymasz jednego na języku, to rozpłynie się, tworząc w ustach "zupkę" o mocnym smaku zdechłej rybki. Ta reklama "jeśli chcesz spróbować" powinna się kończyć "to spróbuj przetrwać zjedzenie tych chipsów".
ktoś ma ochotę na chipsy?
#10 Flat Earth Baked Veggie Crisps Peach Mango Paradise (mango-brzoskwiniowy raj)
Jeśli brzoskwinia i mango są razem w raju, to na bank tych chipsów nie brały tam ze sobą.
Kwadratowe chipsy z aromatem mango i brzoskwini. A raczej aromat mango i brzoskwini z chipsami. W sumie, jeśli ktoś lubi mango i brzoskwinie, to jest kilka sposobów, żeby sobie dogodzić ich smakiem. Na przykład...kupić mango i brzoskwinie i je zjeść? A jeżeli masz ochotę na chipsy, to raczej jakieś o normalnym smaku, a nie jadące brzoskwiniami i mango, nie?
#9 Tako Chips Octopus Flavored (mmm ośmiorniczkowe prażynki)
Raczej nie są macki-lizać. Smakują i pachną okropnie.
Po wsypaniu ich do miski nie musicie się obawiać, że ktoś je wam podje! Większość osób zostaje odstraszona samą ośmiornicą w nazwie. Pierwszy kęs smakuje prawie jak homar, ale tylko przez kilka sekund - zaraz później po ustach "rozpływa" się okropny smak, który utrzymuje się do końca żucia. Przeżuj szybko, a może przeżyjesz - po przeżuciu nie jest tak źle...
#8 Vale D'Ouro Biscoitos de Polvilho
Nie wiem, czemu ktokolwiek chciałby tego spróbować.
W sumie to wyglądają jak łupinki orzeszków ziemnych. Na początku smakują jak tektura, a na końcu smak zmienia się w coś paskudnego.
#7 Sebaround Cheese Rings (serowe krążki)
Ser jest ok. Te chipsy - nie.
Makabra. W miarę żucia ich smak zmienia się ze strasznego w jeszcze gorszy. Na początku karton z delikatną nutką serowatości, która po chwili zmienia się w smak zepsutego sera.
#6 Humpty Dumpty Sour Cream & Clam Ripple Chips (śmietanowo-małżowe falowane chipsy)
Nie wiem, co ciągnie ludzi do chipsów o smaku małży, ale to na pewno nie smak.
Jadalne, jeśli jesteś amatorem małży i masz ochotę na jedną lub dwie. Ale jeśli napchasz sobie nimi usta, to później nie do mnie z pretensjami. Zresztą... śmietanowo-małżowe? WTF??
#5 Calbee Seaweed Potato Chips (chipsy ziemniaczane o smaku wodorostów)
Coś śmierdzi w tym robieniu chipsów o smaku wodorostów...
W sumie opinie na ich temat są różne - większość osób stwierdziła, że są absolutnie okropne, idealny materiał na najgorsze chipsy wszechczasów. Niewielka liczba osób stwierdziła, że są znośne.
#4 Monster Munch Pickled Onion (popularne niegdyś duszki - tym razem o smaku marynowanej cebulki)
Zbyt marynowate, zbyt cebulowe.
Naprawdę smakują jak marynowane cebulki. To jest wstrętne! Dodatkowo wyglądają jak jakieś upośledzone odciski stóp i są zrobione z kukurydzy...
#3 Howard's Crispy Fried Chicken Skins (smażone skórki z kurczaka)
Skóra kurczaka w torebce...to chyba niezbyt dobry pomysł.
Smakują zupełnie jak wskazuje na to nazwa. Właściwie to one są jak ich nazwa. W sumie jeśli szukasz chipsów, to nie tędy droga - to może obrzydzić życie chipsowym poszukiwaczom. Ale jeśli masz ochotę na smażone skórki z kurczaka, to dobrze trafiłeś. Dodatkowo makabrycznie tłuste, a pozbycie się ich smaku z ust wymaga zużycia całego kega piwa. A jeśli tak naprawdę chcesz zjeść smażoną skórkę z kurczaka...to kup kurczaka i go usmaż w skórce - proste, nie?
#2 Cuttlefish Flavored Snack (mątwa w torebce)
Co za idiota produkuje chipsy o takim smaku?
Większość ludzi, którzy zdobyli się na odwagę, żeby spróbować tych chipsów, stwierdziła że są okropne. Choć tak naprawdę największą ich wadą jest ich zapach. Ergo: jeść, nie wąchać! BTW Ciekawa sprawa, że producent produkuje je tak, że dwie strony są różnych kolorów. Ciekawe czym je barwią - może farbą w spray'u?
#1 Sepasang Naga Squid Cracker (krakersy o smaku kałamarnicy)
Finałowa gratka dla amatorów rybich aromatów.
Hasło reklamowe to "Jeśli chcesz spróbować, to spróbuj chipsów kałamarnicowych" - ktoś odważny? Na początku uderzający w nozdrza aromat rybiego targu, na którym towar leżał na słońcu przez bite 3 dni. W sumie to najgorsza część, później już tylko z górki. Konsystencja taniego styropianu, ale takiego naprawdę taniego. Smak raczej zdechłej ryby niż obiecywanej kałamarnicy. Nie chodzi tu o martwego grillowanego łososia, który nie dopłynął do brzegu o własnych siłach. To ten, którego przypływ wyrzucił na brzeg i tam zostawił na jakiś czas. Czyli smakują jak tani styropian zrobiony ze zdechłej ryby. A jak dostatecznie długo potrzymasz jednego na języku, to rozpłynie się, tworząc w ustach "zupkę" o mocnym smaku zdechłej rybki. Ta reklama "jeśli chcesz spróbować" powinna się kończyć "to spróbuj przetrwać zjedzenie tych chipsów".
ktoś ma ochotę na chipsy?
--
Veni, Vidi, Vilson. | Uprzejmie informuję, że odpowiedzialność ponosić mogę jedynie za to, co sama napisałam. Nie za czyjeś domysły, dopowiedzenia, nadinterpretacje, halucynacje, takie sytuacje. |