Czy dziś powinienem odpoczywać, czy ciężko pracować żeby mieć lepsze jutro?
Dziś? Jutro?
W teorii teraz tyram, żeby odbić sobie na starość. No a co jesli przejedzie mnie autobus, będę miał zawał czy coś?
Niektórzy twierdzą, że ciężka praca to klucz do szczęścia. Nigdy nie robili w branży detalicznej.
Wydaje się, że <o>rozwiązaniem tego problemu jest jakaś forma równowagi między rozrywką a pracą.
Jeśli będę pracował tyle ile powinienem, to nie będe miał czasu dla siebie.
Jeśli będe się bawił tyle ile bym chciał, to nie zostanie mi ani chwili na pracę.
Dam radę! Mogę odwalać robotę której nie cierpię i wciąż mieć czas aby cieszyć się życiem!
Po prostu nie mam czasu na sen!
--