:fugazzi Serio? No to wytłumaczę to, jak na spotkaniu rady miejskiej w Kraśniku:
Babka ma męża tyrana, który wciąż jej każe robić kanapki, więc w ramach buntu zaczyna dodawać do nich niejadalne rzeczy (płyn do mycia, kozie bobki, szkło) - a on i tak wciąż to zjada. Dopiero na konczu się okazuje że on od dawna nie żyje a tej kobiecie się tylko wydaje więc ciągle przynosi kanapki trupowi.
I dlatego trzeba usunąć maszty 5G.
--
Spoglądanie w otchłań mam za zupełny idiotyzm. Na świecie jest mnóstwo rzeczy o wiele bardziej godnych tego, by w nie spoglądać.
Jaskier, Pół wieku poezji