Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Część pierwsza.
Się okaże, czy ostatnia.
----------------------------------

Wszystkiego, co potrafię nauczyła mnie Lady Babette. Tak, ta sama Babette, którą wy nazywacie starą dziwką, ta sama, której reputacja lepiej znana była w branży, niż sama nazwa Hotelu. Ta sama Babette wzięła mnie do swojego łóżka, kiedy po raz pierwszy pojawiłam się w Leopardstown. Jak sama twierdziła, polubiła mnie z nudy i braku dodatkowych zajęć. I ja jej wierzę…
To ona nauczyła mnie, że bycie dziwką to zaszczyt; że można mówić o sobie „kurwa” i czuć przy tym dumę. No i szacunek. Zauważyłam, że wiele dziewcząt w branży ma problem z szacunkiem do samych siebie. Mówią, że trudno o klasę, kiedy klęczysz z wypiętą pupą i słuchasz pojękiwać za swoimi plecami, ale ja wam mówię… Dziwka… kurwa… to samo w sobie brzmi dumnie.
Babette nauczyła mnie, że ostatnią umiejętnością, w której luksusowa dziwka jest dobra, to seks. Ważniejsza jest umiejętność „przyjęcia” mężczyzny. „Nie bądź dla niego przesadnie miła”, mówiła. Każdy mężczyzna, który ląduje w Przybytku wie, że płaci za pewne względy, to oczywiste i proste jak i sama istota tej transakcji wiązanej. Jednak to wyróżnia luksusową lady, że jeśli kiedy jest miła dla klienta, ma on poczucie, że jest miła dla niego, nie dla jego obfitego portfela.
To ona nauczyła mnie, że nikt nie potraktuje mnie jak damę, jeśli sama nie będę się tak czuć. W przerwach między klientami katowała mnie, nakazując ćwiczenie póz i min przed lustrem. Babette była w tym mistrzynią. Miała tak wystudiowane ruchy, tak perfekcyjną świadomość własnego ciała… poruszała się jak kotka, cholera! Była kotką. Miała w pokoju przeogromne, wielkie jak ocean, kryształowe lustro, w którym przeglądała się i stroiła. Czasami, kiedy nikt nie widział, tańczyła przed nim. Raz udało mi się ją podpatrzeć, ale złapała mnie, kiedy zaczepiłam suknią o klamkę drzwi do jej sypialni … i był to pierwszy i ostatni raz, kiedy powiedziała, że zawiodła się na mnie. Nie powiedziałam, że zauważyłam jej siniaki.
Babette podejmowała wyłącznie telefoniczne zlecenia. Dzięki temu i ja nie musiałam przyjmować każdego klienta w domu. Czasem jechałam z nią na drugi koniec miasta i czekałam w samochodzie, kiedy ona pracowała. Słuchałam głośno Guns’nRoses i podjadałam frytki, czasem podkradałam jej zapasy papierosów ze schowka. Po kilkudziesięciu minutach wracała, wyglądając perfekcyjnie bliźniaczo do siebie sprzed tamtego czasu. Do samochodu zawsze szła wolno, stopa za stopą, głowa wysoko, uśmiechnięta. Potem jechałyśmy na zakupy, albo do małej cukierni przy Placu Wolności. Od niej nauczyłam się nie liczyć pieniędzy przy kliencie. Zasada była prosta – dostajesz pieniądze, to grzecznie je chowasz do eleganckiej torebki i tyle ich widoku. Jeśli któryś klient nie zapłacił całej kwoty, więcej się z nim nie spotykasz, albo w skrajnych okolicznościach, powiadamiasz Tito – managera… tak, naszego alfonsa.
Pamiętam, jak pewnego dnia Babette odebrała zlecenie od klienta życzącego sobie dwóch kobiet. „Rozkosznie!”, klasnęła w dłonie, „Chodź, pora Cię sprawdzić”, nie dając mi czasu na zaskoczenie, wepchnęła garść banknotów w moją dłoń i nakazała kupienie pasa do pończoch…
… Czułam się idiotycznie, kiedy stanęłam przed klientem w pończochach, pasie i za dużych wysokich szpilkach. Właściwie to przy niej wyglądałam groteskowo. Ona miała piękne, pełne piersi i krągłe biodra. Ja… dzieciak ubrany i umalowany, jak dorosła kobieta. Jednak moja głowa nie opadła o ani pół centymetra… Ubrana w dumę czułam się pewniej. W pewnym momencie klient podszedł do mnie i złapał w dłoń moją dziewczęcą, niedużą pierś. I do dziś nie wiem, jak to się stało, ale odruchowo strzeliłam go w dłoń, aż echo odbiło się od ścian obszernego salonu. Zanim zdążył zareagować, położyłam palec na jego ustach i przesunęłam dłonią po jego kroczu. Przyłożyłam palec do ust, w geście nakazującym milczenie i uśmiechając się, podeszłam do stolika nalać sobie szkockiej. Byłam o krok od utraty przytomności. Babette twierdzi, że byłam już o krok od bycia dobrą kochanką. Z resztą, pokazała mi to, patrząc mi w oczy, kiedy ujeżdżała klienta. Zawsze potem był to jedyny moment, kiedy mogłam podczas pracy palić…
To ona nauczyła mnie, że należy zawsze przykrywać zęby ustami, żeby nie pogryźć klienta. Lepiej być o jeden stopień za delikatną, niż okazać się nieczułą. Samego zaś fiuta należało traktować z szacunkiem i trzymać w dłoniach jak skarb, perłę, niezależnie od miejsca ciała, w którym aktualnie się znajdował… Nauczyła mnie, jak zaciskać mięśnie pochwy i jak doprowadzać się do szybkiego orgazmu. Ah, nie mówiłam? Bo Babette miała jedną zasadę – zawsze dochodzimy razem z klientem. Taki znak firmowy, powiedzmy sobie. Babette ceniła dobrą markę, więc długo tłumaczyła mi, jak układać się, tak, by mężczyzna czuł się w nas jak najciaśniej. Pokazała mi czym jest wędzidełko i jak powstrzymywać wytrysk.. ale i jak go przyspieszać… Nie, Babette nie pozwalała mi na wszystko. Im nie pozwalała. Nie pozwoliła im kończyć na mojej twarzy, nie pozwalała im na seks analny, żadnych dziwactw i nigdy… nigdy nie pozwoliła, żeby którykolwiek z nich całował moje usta. Ot, taki zwyczaj miała… Myślę, że chyba ona sama chciała je ucałować…

--
Otwarta księga. Zapisana brailem.

Gulliwer
Liczyłem na więcej rzężenia...

--
Graf Jesus Maria Zenon y Los Lobos von Owtza und zu Sucha-Bez-Kicka y Muchos Gracias Zawieszona

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
To zupełnie naturalne, mój drogi...

--
Otwarta księga. Zapisana brailem.

Gulliwer
Rzężenie? W pewnych okolicznościach jak najbardziej.....

--
Graf Jesus Maria Zenon y Los Lobos von Owtza und zu Sucha-Bez-Kicka y Muchos Gracias Zawieszona

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Nie rzężenie, a Twoje liczenie na nie.

--
Otwarta księga. Zapisana brailem.

Gulliwer
Moment, a skąd ta pewność???

--
Graf Jesus Maria Zenon y Los Lobos von Owtza und zu Sucha-Bez-Kicka y Muchos Gracias Zawieszona

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Ale... jesteś mężczyzną, prawda...? ;)

--
Otwarta księga. Zapisana brailem.

Gulliwer
tak mówia i jeszcze cokolwiek pamiętam... Lolity sa OK zdecydowanie...

--
Graf Jesus Maria Zenon y Los Lobos von Owtza und zu Sucha-Bez-Kicka y Muchos Gracias Zawieszona

sunnivva
:łochmaster, ja Cię proszę, do żony mnie z szacunkiem podchodź

--
Jest dla mnie przewidziane specjalne miejsce w piekle. Tron

sunnivva
...aż z wrażenia zapomniałam napisać, że kocham Cię czytać, :marcepani

--
Jest dla mnie przewidziane specjalne miejsce w piekle. Tron

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
ja też Cię kocham...
... czytać, My Love ;)*

--
Otwarta księga. Zapisana brailem.

sunnivva
:marcepani, czekam na dalszy ciąg

--
Jest dla mnie przewidziane specjalne miejsce w piekle. Tron

Gulliwer
zaraz, moment, czy jakies bliższe szczegóły w sprawie związku mógłbym poprosić??/
Botutaj literatura z życiem sie tego, no, pprzenika??

--
Graf Jesus Maria Zenon y Los Lobos von Owtza und zu Sucha-Bez-Kicka y Muchos Gracias Zawieszona

sunnivva
, nie wtykaj nosa, gdzie Ci niemiło

--
Jest dla mnie przewidziane specjalne miejsce w piekle. Tron
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj