Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Półmisek Literata > widziałem
sdLechu
widziałem świat gdzie panuję równość, sprwiedliwość i braterstwo
byłem w wojsku każdy miał równo i sprawiedliwie przejebane a biliśmy sie po bratersku

--
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów."- S.Lem

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
pietshaq - Szkielet Szachisty · przed dinozaurami
Bardziej pasowałoby mi na "Kawałki Mięsne", bo i wywołało uśmiech na mojej twarzy.
Niemniej uważam, że tu też jest niezłe miejsce na to, żeby napisać taką krótką formę (ta chyba nie jest już nierozsądnie krótka?!), jeśli wyraża w jakiś sposób Ciebie

--
Pietshaq na YouTube

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
KoX - Superbojownik · przed dinozaurami
Też chętniej widziałbym to na Mięsnych.

Miejsca nie odmówię, ale mam uwagę. Ta krótka forma nie niesie fabuły, dialogów ani opisu, a dodatkowo szkodzi sobie wielce nonszalanckim podejściem do ortografii i interpunkcji (jeśli to zamierzone, nie potrafię zgadnąć celu; wygląda na zwykłą niedbałość). Na forum literackim z założenia zwraca się uwagę na takie elementy, a brak niektórych akceptuje się łatwiej, gdy dopracowane są pozostałe. Tekścik broni się pewnym humorem, lecz akurat to jest atut predysponujący go na Mięsne.

--
Czajnik. Kupiłem czarny czajnik. Pojemność – dwa czterysta.
Pojemność – dwa czte… Sie-dem je-den ma do set-ki!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
pietshaq - Szkielet Szachisty · przed dinozaurami
:KoX mam pytanie natury ogólnej. Czy poza subiektywną możliwością bądź nie odgadnięcia celu jest jeszcze jakieś kryterium pozwalające stwierdzić, czy nonszalanckie potraktowanie ustalonych zasad szkodzi, czy pomaga utworowi? Nie mówię tu tylko o ortografii i interpunkcji. Może to być kwestia stylu (np. specyficzny szyk zdania mistrza Yody, gdzie cel akurat jest dla mnie jasny).

Osobliwie interesuje mnie Twoje zdanie, ponieważ ja nie potrafię odgadnąć celu notorycznie przez Ciebie stosowanego podwojenia znaku "-" ilekroć występuje w funkcji myślnika. Podejrzewam, że jest to zabieg celowy, z uwagi na powtarzalność. Uważam to ponadto za pewną nonszalancję natury interpunkcyjnej, ponieważ poza Tobą nikt znany mi w virtualu lub realu tak nie robi. W Twoim wypadku akurat nie szkodzi to utworom, nie wiem, czy pomaga, natomiast sugeruje to, iż:

a) szkodliwość nie idzie w parze z niemożnością odgadnięcia celu, bądź

b) widzisz cel i założyłeś - najwyraźniej błędnie - że jest on na tyle oczywisty, iż rzuci się w oczy również innym.

Pozdrawiam,

--
Pietshaq na YouTube

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
:sdlechu
Świetnie sprawdziłoby się to jako pojedyńcza kwestia w opowiadaniu.
Pasowałoby to do na przykład zgorzkniałego weterana, który nie umie sie odnalezc w zyciu poza armia.
Ale to tylko jedna wypowiedź, nic więcej.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
KoX - Superbojownik · przed dinozaurami


(Przepraszam, że odpowiadam dopiero teraz.)

Czy poza subiektywną możliwością bądź nie odgadnięcia celu jest jeszcze jakieś kryterium pozwalające stwierdzić, czy nonszalanckie potraktowanie ustalonych zasad szkodzi, czy pomaga utworowi? Nie mówię tu tylko o ortografii i interpunkcji. Może to być kwestia stylu.

Moim zdaniem jest -- i też subiektywne. Znałeś jedno kilka lat temu, gdy wywołałem na IJ małą dyskusję o ortografii. Tamże napisałeś: "Nie razi mnie błąd, jeśli widać, że autor popełnia go celowo, chcąc osiągnąć konkretny efekt artystyczny. Chyba, że błędy takie są nagromadzone i powodują, iż tekstu nie daje się czytać". Mam podobne odczucia, zaś tutaj nie tylko nie widzę efektu artystycznego (który w ogólności może być całkiem dobrym celem), ale odbieram tekst jako ledwie dający się czytać. Uważam, że większą przyjemność miałbym z tej konkretnej lektury, gdyby ortografia i interpunkcja stały w zgodzie z moimi przyzwyczajeniami, niezależnie od tego, jaki byłby cel. To wystarczy, bym uznał, że błędy zaszkodziły. Napisałem "nie potrafię zgadnąć celu" tylko po to, żebym zaraz mógł dodać "wygląda na zwykłą niedbałość". Gdybym umiał zgadnąć, nie zarzuciłbym niedbałości; przecież może być tak, że w jakimś celu pieczołowicie łamie się zasady, co może szkodzić (szkodliwość nie idzie w parze z niemożnością odgadnięcia celu -- zgadzam się!), ale na pewno nie wynika z niedbałości.


Teraz kwestia myślnika. Jestem przyzwyczajony do tego, że pauza jest znakiem wyraźnie dłuższym od dywizu. Tekst, w którym w obu funkcjach występuje taka sama kreska, źle mi wygląda. To subiektywna ocena wynikająca ze znajomości konwencji, co z kolei ma źródło w obcowaniu z technicznie dobrymi wydaniami książek -- w każdej kwestie dialogowe zaczynają się od kreski dłuższej niż ta pomiędzy Skłodowską a Curie. Wrażenie, gdy widzę jednaką kreskę w obu zastosowaniach, jest jakościowo pokrewne krzywieniu się na widok "chumoru", "sholowania", "dżizas" albo "napewno". Właśnie z tego powodu staram się różnicować długość kresek i nie zamierzam się wycofać. Formalnie najlepszym wyjściem byłoby stosowanie odrębnego znaku "—". Nie jest on łatwo dostępny z klawiatury komputera, ale skoro czasami zadaję sobie trud używania twardych spacji, to mógłbym robić i to.

Powodów zaniechania jest kilka:
1) Lenistwo. Podwójny minus mogę wpisać bez trudu niezależnie od komputera, systemu i programu; funkcję różnicującą spełnia, a raczej nie przeszkadza. Nie przypominam sobie nikogo, kto powiedział mi, że szkodzi; Ty powiedziałeś, że nie.
2) Korekta. Tam, gdzie wszystkie znaki są jednakowej szerokości (windowsowy notatnik, podgląd na JM), ciężko odróżnić dywiz od pauzy, szczególnie jeśli nie stoją blisko siebie. Chcąc różnicować, powinienem być w tym konsekwentny przynajmniej w obrębie jednego tekstu. Korekta jest łatwiejsza, gdy różnicę widać od razu.
3) Wygląd. To samo, tyle że w odniesieniu do gotowego, opublikowanego w sieci tekstu. Dwa minusy są wyraźnie dłuższe niż jeden, pauza nie zawsze.

Piszesz, że nikt inny spośród Twoich znajomych tak nie robi. Nie dziwię się, choć na pewno owa nonszalancja interpunkcyjna nie jest wyłącznie moim pomysłem. Gdy zacząłem ją stosować, odkryłem, iż niektóre edytory tekstu właśnie w ten sposób pozwalają wprowadzić dłuższą kreskę. Całkiem niedawno, dodawszy komentarz pod artykułem na jakimś forum, z radością zauważyłem, że automat zamienił moje podwójne minusiki w dorodne pauzy. Widziałem też w polskiej wersji gry Morrowind teksty napisane przez człowieka cechującego się taką samą nonszalancją. Podejrzewam, że to scheda po maszynach do pisania.
Nie. Na maszynie nie pisałem nigdy.

Zważ, że używam "--" zamiast znaku pauzy z pełną świadomością. Formalnie to błąd, ale w prosty sposób osiągam rozróżnienie pauzy od dywizu. Innym błędem jest użycie tego samego znaku w obu zastosowaniach, przy czym można nie wiedzieć, że znaki powinny być różnej długości, i zastanawiać się, z jakiego powodu KoX robi jak robi. Jeśli moje postępowanie to nonszalancja natury interpunkcyjnej, to jak nazwać tamto?

--
Czajnik. Kupiłem czarny czajnik. Pojemność – dwa czterysta.
Pojemność – dwa czte… Sie-dem je-den ma do set-ki!

chanya
Treść i forma idealnie korespondują zarówno ze sobą jaki i z podmiotem domyślnym, którym jest niechybnie jakiś zgorzkniały, pełen traum po odbytej służbie wojskowej rezerwista. Tak właśnie wyobrażam sobie zapiski filozoficznych przemyśleń młodzieńca, który z upodobaniem wyśpiewuje a capella "Godzina piąta, minut trzydzieści", maszerując dziarsko przez ulice miasta w odświętnym płaszczu na ramionach. Mam tu na myśli płaszcz jakim rozumieli go starożytni legioniści, zaś pisząc o moim wyobrażeniu filozoficznych przemyśleń przedmiotowego młodzieńca, miałam na myśli zarówno treść jak i formę.
Jeśli zaś chodzi o gatunek, to zakwalifikowałabym go do wojskowego haiku, ale że takiego podforum jeszcze niema, to niechże utwór będzie tu, gdzie jest.

--
Forum > Półmisek Literata > widziałem
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj