Jak kazdy wie praca w call center nie jest łatwa i dzień w dzień rozmawia sie z ludźmi którzy maja ogromna fantazje Wpisujcie swoje najciekawsze kawałki z rozmów a na zachętę kilka moich

1. K(lient): nbox(taki dekoder) mi sie powiesił
J(a):
2. K; Czym sie rożni biały dekoder od czarnego??
J: Kolorem....
3. K: Jestem waszym nowym abonamentem...
4. K: Co wy za sexshopy puszczacie a nie kanały erotyczne, mam 60 lat, sprawny sprzęt i chciałbym go jeszcze użyć.....
5. K: (klientka dzwoni z płaczem) Jak zobaczyłam ze to przesyłka od waszego wydawnictwa to tak sie zdenerwowałam ze zaczęłam jeść i przerwałam dietę (płacz)

czy mnie moje piękne oczy mylą, czy NTF?

Niemniej
=-=-=
Btw. Ładna koniczynka w sygnaturze siedzi?

czterolistna ?

:ecomitam to ja dziś miałem 12 h na uczelni (choć może i Ty, nie wiem)
Miała być koniczynka (zwykła, byle zielona) zamiast tego "kolesia"

gostek lepszy i też prawie zielony

Ale rozmiar dużo za duży niż 70 pikseli wzwyż
Ale zielona koniczynka, nadzieja i radość bo i kojarzy się z mą miłością do koszykówki (taka niezła laska ).

koszykówka ? byłam królem strzelców w szkole średniej...

ale w czym problem?

a moge zapytac w jakim callcenter jestes?

A nie królową strzelczyń?

Mniejsza o nazwy, gratuluje
U mnie jakoś tak od zawsze defensywa i kilka pkt. z obwodu

Daleko mi do królowania w czymkolwiek tak już abstrahując od sportu.

eh, też kiedyś grałam w kosza
ale, sport to zdrowie, więc po pierwszej poważnej kontuzji sobie odpuściłam i skupiłam się na nauce

pikselowość mnie dobijała przy moich próbach, a u koniczynki wszystko gładkie jak pupcia mojej ostatniej niespełnionej miłości

dzięki

jak byłam młoda to byłam murzynem i grałam w kosza

koszykówka... cos słyszałam... pamiętam też twardość tej piłki i ten ból, gdy rozkwasiła mi nos...

:jarton posta Ci zajumali

za 3 punkty to moja specjalnośc,ale tak dawno,że ojj

ja pamiętam wyrzuty sumienia jak wybiłam jednej ciamajdzie palec

to były piękne czasy

nawet mi nie mów o dzwonieniu....dziś jakiejś lasce podczas ankiety trzy razy tłumaczyłem co to znaczy "uczestniczyć w kursie między marcem a majem 2007"....a ona mi nawijała o tym w czym uczestniczy teraz, w czym uczestniczyła sto lat temu...nie dało się przetłumaczyć,że chodzi mi o ten jeden kurs.

no, za 3 to wchodziły jak nóż w masełko

:dis

?

Ja ostatnio na sali ćwiczę osobiste, ale do 250 pod rząd Pluty daleko mi

ech

fajni sa tacy ludzie co dzwonia i graja wielkich ważniaków
- bo ja ma mgr informatyki i wiem wszystko o komputerach
- mute_on (to po co dzwonisz kretynie) :mute_off
- ino mi sie tu błąd pokazuje
- ma pan złe hasło , wpisał pan duże literki nie małe panie informatyku!
- i tu banka pęka i człowiek cichym pokornym głosikiem przepraszam i sei rozłącza

normalnie zawsze rozwala mnie to ich speszenie jak sami z siebie idiotów robią