Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Hyde Park V > postanowiłam się z wami podzielić moją frustracją
Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Mam ci ja na moich studiach coś, co się nazywa Communication Skills. Chodzi głównie o to, że my, jako przyszli lekarze, powinniśmy od samego początku umieć efektywnie rozmawiać, i - przede wszystkim - słuchać pacjentów. Zajęcia mają mieć formę luźną, w założeniu stanowiącą odskocznię od wykładów.

No i moja grupa trafiła na niespełnioną panią anestezjolog, która chyba chciała być wykładowcą i jej nie wyszło. Dyskusje zamienia w odpytywanie nas z tego co jej przyszło do głowy, każdą rzecz, do której dojdziemy kwituje stwierdzeniem 'no w sumie tak, ale ja to mam lepiej sformułowane'. Siedzimy przez bite dwie godziny nie mając prawa mieć własnego zdania. Nawet zdrzemnąć się nie można, bo jest nas 10 osób w grupie.

Obrzydziła mi jeden z dwóch przedmiotów, których nie mogłam się doczekać.

Drugiego na szczęście nie mam z nią.

Czy ja naprawdę jestem dziwna, że chcę do niektórych aspektów medycyny dojść na drodze dyskusji i twórczych wymian myśli?

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
ulver666 - Superbojownik · przed dinozaurami
przylutuj jej! :*

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
nie wypada lutować kobiecie, która sięga mi do ramion

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
nie, nie jesteś dziwna. Medycyna to nie tylko biologia, chemia i bóg wie co jeszcze. To PRZEDE WSZYSTKIM umiejętność komunikowania się, dotarcia do drugiego człowieka. Szkoda, że osoba, która powinna was w tych kwestiach uwrażliwiać, nie potrafi wzbić sie ponad własne niespełnione ambicje.

AyA_Mrau
AyA_Mrau - różowa grzywa · przed dinozaurami
wiesz, jeśli nie bedziesz tych twórczych myśli realizować na pacjentach to wszystko ok

a poza tym to współczuje :tuli :ruli

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Jakoś Cię mogę zrozumieć

:tuli

--
- Mnie, osobiście, starsze kobiety podobają się bardziej... - Nie przeczę, gra światła na pryszczach i zmarszczkach jest bogatsza.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
ryan_r - Superbojownik · przed dinozaurami
Coraz mniej żałuję, że jestem "ociężały umysłowo" by dostać się na Medycynę.
Żebym to ja miał jednego takiego uczyciela na swoich studiach. Znam ten ból, choć może z innej perspektywy.
:tuli

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
:tuli
:tuli
;*

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Na twoim miejscu bym się nie martwił-przynajmniej macie taki przedmiot. U nas lekarze nie potrafia rozmawiać z pacjentem, jest to ogromny problem. Wszyscy to widzą i próbują z tym walczyć. Jeśli chodzi o przeprowadzanie wywiadu i rozmowy wstępnej to nie ma problemu-asystenci i lekarze na praktykach udzielają wielu przydatnych wskazówek.

Gorzej jeśli chodzi o przekazywanie "złych" wieści-nikt tego nie zrobi przy grupie studentów. Osobnych zajęć z tego nie ma-brak kasy, kadr i pomieszczeń (*). Są fakultety, gdzie takie sprawy się omawia, ale ile jesteś w stanie zrobić w 2, 3 h FAQa??

Dlatego ciesz się z tych zajęć-bo to jest naprawdę ważne i, szczerze mówiąc, jest to jedyna rzecz której zazdroszczę w zachodnim systemie kształcenia lekarzy. Cała reszta w Polsce jest na takim samym lub wyższym poziomie.

Ponadto chce tobie przypomnieć, że jeszcze jesteś na pierwszym roku (dobrze pamiętam?? ;) ) i kontaktu z pacjentem zbyt dużo nie miałaś. Dlatego być może niektóre teksty pani anestezjolog mogą się tobie nie podobać. Nie to żebym uważał się za jakiegoś eksperta, bo sam niewiele widziałem, ale jednak na niektóre rzeczy będziesz patrzeć inaczej dopiero kiedy w ten czy inny sposób spotkasz się z "prawdziwą" medycyną.

BTW co to za drugi przedmiot?? ;)

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
:tuli

no i tak masz szczęście, że tylko jedna taka prowadząca, bo ja sporo takich spotkałem w życiu edukayjnym

--
Żeby jeździć na motocyklu trzeba mieć benzynę w baku i olej w głowie...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Drugim przedmiotem jest Community Course, czyli właściwie nacisk na umiejscowienie pacjenta w jego środowisku a nie traktowanie go jako przypadku chorobowego. Z tego co wiem, będziemy omawiać różne funkcje, role i tym podobne przyjemności, czyli uczyć się leczyć ludzi, nie choroby. Zajęcia o tyle fajne, że odbywają się w przychodni, a za dwa tygodnie mam pierwszą wizytę u rodziny z małym dzieckiem.

Obydwa te przedmioty są bardziej humanistyczne, niż ściśle medyczne i dają posmak tego, co będzie od przyszłego roku do końca życia.

Historie choroby, wywiady i wszystkie tym podobne niezbędności będziemy omawiać od przyszłego roku, też jako osobne zajęcia. Też się nie mogę doczekać.

Natomiast nie napisałam, a przynajmniej nie miałam zamiaru napisać, że kwestionuję to, co pani anestezjolog próbowała nam przekazać, wręcz odwrotnie. "Komunikacja doktor-pacjent" była tematem mojej dyplomowej pracy maturalnej, dlatego zgadzam się z każdym słowem przez tę panią wypowiedzianym. Nie odpowiada mi tylko forma, w jakiej zostało nam to przekazane - "Ja mam rację, a wy jesteście marne robaczki". Myślę, że o wiele więcej zapamiętalibyśmy z tych sesji, gdybyśmy doszli do tego wszystkiego sami, a nie zostali łaskawie uświadomieni przez niespełnioną panią na-szczęście-nie-profesor ;)

uff

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
oj tam-trafisz na różnych ludzi podczas swej edukacji ;)

Żaba, Solaris, Bulldog, Hunter, Kosa, Świerszcz, Smutny Fred... długo by wymieniać

Takie są uroki studiowania

Ciesz się, że nie masz z kimś kto nic nie umie, a wszystkiego wymaga ;)

A teraz patomorfo :/
Forum > Hyde Park V > postanowiłam się z wami podzielić moją frustracją
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj