Swoją drogą... ciesz się. Ja przeczytałem.... ba... skróciłem i pokazałem mojemu mężowi.... uśmiał się i skomentował:
"Jeszcze nie zdarzyło się, żeby jakikolwiek cywilizowany kraj na świecie w ten sposób pozbawił się podstawy obronności, jaką jest wywiad i kontrwywiad wojskowy. Ujawnienie nazwiska aktywnego, a nawet byłego agenta służb specjalnych w moim kraju grozi karą 21 lat więzienia, lub w szczególnych wypadkach, karą śmierci. Ciekawe, czy Twój rząd wie, że w tej chwili wywiady wszystkich krajów sprawdzają nazwiska z raportu, oraz wszystkich ludzi, z którymi te osoby miały kontakt? W praktyce, za kilka tygodni lub miesięcy będziecie mieli falę aresztowań waszych dyplomatów, dziennikarzy, biznessmanów i innych ludzi w krajach zachodnich. Bo żaden obcy wywiad nie pozwoli sobie na luksus posiadania na własnym terenie kogoś, komu udowodniono kontakt z agentem obcego wywiadu. Takiej głupoty nie popełniłby nawet G.W. Bush"
--
Homo homini cattus est