Wieje jak 150, ponoć najlepszym sposobem na ocalenie okien (i dachu, ale to mi akurat wisi) przed wywaleniem w pizdu jest otwarcie domu na przestrzał - wyrównuje się ciśnienie czy coś w tym stylu, wiatr sobie hula ale budynkowi krzywdy nie robi.
Burdel mam jaki mam, może by mi wicher posprzątał papierzysk stosy i kurzu zwały? A i oknom się przysłużę...
Burdel mam jaki mam, może by mi wicher posprzątał papierzysk stosy i kurzu zwały? A i oknom się przysłużę...
--
Zachowaj mnie Panie od zgubnego nawyku mniemania,
że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji.
Św. Tomasz z Akwinu