Wszyscy nasi rządzący kombinują jak tu przekonać naród do obniżania temperatury w domach.
Wymyślając przy tym przeróżne, nierzadko idiotyczne, argumenty.

A wystarczy przecież przejść tylko na skalę Fahrenheita.

Zero Celsjusza to ponad trzydzieści Fahrenheita (na plusie) - i cyk trzeba skręcać kaloryfery.
Minus osiemnaście Celsjusza to dopiero zero Farenheita - można pomyśleć o delikatnym włączeniu ogrzewania.

A nie wspomnę o tym, że zaplusujemy u Amerykanów. Same korzyści

To po co się pierdolić w półśrodki? Przejdźmy na stopnie Kelvina.

Co to są stopnie Kelvina

@Yoop Pewnie Kelvin kiedyś zbudował schody do swojego domu, i te schody właśnie składają się ze stopni Kelvina - proste.

@Yoop https://captainbanana.weebly.com/uploads/2/6/4/3/26435390/2959423_orig.jpg

:waldek52
Jednostką temperatury jest kelwin, nie stopnie kelwina

@Maciej1988
@Yoop
@Another

Przez kilkadziesiąt lat istniały stopnie Kelvina, teraz od ponad pięćdziesięciu są Kelwiny, które poza zmianą nazwy, w życiu potocznym niczym się nie różnią. Czepianie się, że ktoś mówi o stopniach Kelvina jest śmieszne.

Podobnie jest z Machami. Ja będę zawsze mówił, że samolot leci z prędkością dwóch machów i nie będę się przejmował tymi, którzy zechcą mnie poprawiać.

Mam lepszy patent: kupujemy karnet na siłownię i bierzemy nadgodziny. Jemy w pracy, kąpiemy się na siłce. W domu temperatura na 15 stopni, a tylko w sypialni na noc nastawiamy 19 stopni.

I zdrowo i dochodowo!

@Djbanan

Jakbyś miał ładną żonę, to i 15 stopni w sypialni byłoby niestraszne.

Poszedłbym za ciosem: zamienić kilometry na mile (spadnie spalanie samochodów), zamiast kilogramów funty (kilogram cukru 7zł, no to funt cukru 7zł, a w dodatku zaskarbimy sobie wdzięczność zwolenników Królowej).

- Stopczyk, co wy tam palicie?
- Ja opony, ale jak major woli to Franc ma panele.

@k0curek używaj sobie jak chcesz. Niektórzy na przykład włanczają światło i też nie mają z tym problemu - spoko. Z drugiej strony są jednak tacy, co lubią poprawnie.

Żeby jednak nie czepiać się tylko dla zasady, to napiszę skąd różnica.
Stopnie (tak ogólnie) są używane przy miarach względnych, dobieranych jak to się teraz ładnie mówi "trochę na pałę".
No i przykładowo Celsjusz wybrał sobie "na pałę" wodę (bo to popularna substancja) i wskazał dwie charakterystyczne temperatury tej wody (zamarzania i parowania). Po czym ten przedział podzielił na 100 części o taki miał kaprys - no i stąd ten stopień, bo oznacza część jakiejś przyjętej dość arbitralnie skali. Tak samo jest ze skalą Fahrenheita czy Réaumura (ta skala jest w zasadzie analogiczna do Celsjusza, tylko tym razem twórca podzielił ten sam przedział na 80, a nie na 100 części, stąd woda wrze w 80°Ré)

Z kolei skala kelwina jest bezwzględna, nie odnosi się do żadnej konkretnej substancji, ale obejmuje całą istniejącą materią i mówiąc dość prosto, definiuje temperaturę 0K jako tę, przy której nie występuje żaden ruch.

@Yoop

Ja się uczyłem fizyki w czasach, gdy podręcznik dla ogólniaka był jeden i nie zmieniał się co rok. Być może wtedy (pierwsza połowa lat siedemdziesiątych) uczono nas błędnie o stopniach w skali Kelvina. W sumie to nic dziwnego, bo dopiero w 1967 roku zamieniono stopnie kelwina na kelwiny i takie nowinki mogły nie zostać uwzględnione w podręcznikach szkolnych.

Przy normalnym sposobie nauczania dzieci dowiadują cię o skali Celsjusza, a później dowiadują się, że ponieważ nie można ciała ochłodzić do dowolnie niskiej temperatury, to ktoś sobie wymyślił skalę, w której zero jest nie w temperaturze zamarzania wody, ale w tej najniższej jaką można osiągnąć, a która jest równa -273 stopnie Celsjusza. No i pozamiatane. Zaprzęganie w tym momencie do definicji kelwina jakiejś stałej Bolzmana i tłumaczenie, że jacyś jajogłowi wymyślili, że nie będzie się mówiło stopień kelwina tylko kelwin służy tylko wąskiemu gronu fizyków.

@k0curek niewiarygodne, że taki z Ciebie gramatyczny nazista*, a z drugiej strony bronisz błędnego sformułowania pisząc w sumie bzdury i obrażając fizyków.

"Zaprzęganie w tym momencie do definicji kelwina jakiejś stałej Bolzmana".
Nie będę Ci robił wykładu z fizyki, bo widzę, że tego co piszę i tak za bardzo nie czytasz (albo nie rozumiesz), ale zwrócę uwagę na jedną rzecz. Fundamentem robienia jakichkolwiek pomiarów są "jakieś stałe". WSZYSTKIE podstawowe jednostki układu SI są wyznaczane na podstawie pewnych stałych np. kilogram na podstawie stałej Plancka, mol na podstawie stalej Avogarda, a odległość m.in. na podstawie prędkości światła


* https://joemonster.org/mg/show/295835/lastup/O_motyla_noga