Mało kto pamieta że Gorbaczow nie miał innego wyjścia niż upokorzyć CCCP/Rosję. Oni wtedy zbankrutowali. Trzeba było ich, kacapów, karmić darami. Alternatywą była wojna totalna - bez zwycięzców. Przy okazji darów/pomocy "wcieło" w Rosji ponad 100 mld $ - początkowa kasa, przysłowiowy "pierwszy milion" na uwlaszczenie się oligarchów
Gorbaczow był rozsądny - posłuchał Reagana.
https://www.youtube.com/watch?v=C-PSq2dy754Kolejny ruski car, Putin, stwierdził, że Rosja już na tyle wydobyła się z goowna przez te dwadzieścia/trzydzieści lat, że może pokusić się o przywrócenie starych zasad, oraz swojej dominacji w regionie. Trochę sie przejechał.
Tam się nic nie zmieniło od tysiąca lat - i nic sie nie zmieni. Stamtąd zawsze idzie tylko gwałt, mord, grabież. Teraz jest jedyna, największa od chyba początku świata okazja, aby to wyplenić, to ruskie homosovieticus.
Niestety, sporo pożytecznych idiotów na całym świecie utrudnia to zadanie.