@zenek78 , prawo konfliktów zbrojnych dotyczy nie tylko konwencji genewskiej ale i haskiej. To o czym piszemy nie wynika bezpośrednio. Żebyś nie musiał mi wierzyć na słowo to proszę fragment z literatury prawnej - "Wykorzystanie szkół i uniwersytetów do celów militarnych
w konfliktach zbrojnych – potrzeba działania" (J. Nowacka-Małusecka, Folia Iuridica Universitatis Wratislaviensis 2020, vol. 9 (2), 150–168): "Chociaż prawo międzynarodowe nie zabrania wyraźnie wykorzystywania omawianych obiektów do celów wojskowych, to jednak takie działanie naraża je na atak i w konsekwencji zniszczenie, co już stanowi wyraźne naruszenie norm międzynarodowego prawa humanitarnego". No i w innym przypadku Amnesty International nie opublikowałoby raportu, a władze Ukraińskie zamiast się obrażać wypunktowałyby bez problemu ten raport merytorycznie.
@Krzychpl , co do wtórnej wiktymizacji, wina Rosjan jest bezsprzeczna, podawałeś analogię ze zgwałconą kobietą, co bardziej pasuje do roli poszkodowanych cywili, a nie wojska. Ładnie to podsumowało AI (o czym kawałek później*). Rozumiem Twoją perspektywę, dopuszczam myśl, że wybierali między chujowym a chujowszym rozwiązaniem, ale w przypadkach w których mamy dość dobre dowody to niestety tak nie wygląda i te szkoły, szpitale i inne miejsca koncentracji ludzi naprawdę nie wydają się być koniecznością. Niektórzy tu myślą, że chodzi o jakieś frontowe działania na wsi, gdzie stoi jedna szkoła, a bardziej prawdopodobne (zależy od szczegółów raportu), że chodzi o miasta w których wtedy były jeszcze daleko od walk i dlatego strzelano do nich rakietami.
AI pisze:
„Nie oznacza to, że Amnesty International obciąża ukraińskie siły zbrojne odpowiedzialnością za naruszenia popełnione przez rosyjskie siły zbrojne, ani że ukraińskie wojsko nie podejmuje żadnych odpowiednich środków ostrożności w innych częściach kraju”. „Musimy powiedzieć bardzo jasno: nic, co udokumentowaliśmy w ukraińskich siłach zbrojnych, nie usprawiedliwia w żaden sposób rosyjskich ataków” – idealne podsumowanie tego sporu dla rozemocjonowanych.
@tomasz35 , Ty tomaszku to chyba nigdy nie byłeś dobry z czytania ze zrozumieniem, co?
"Priorytetem Amnesty International w tym i każdym innym konflikcie jest zapewnienie ochrony ludności cywilnej. Faktycznie był to nasz jedyny cel, gdy opublikowaliśmy wyniki ostatniego dochodzenia.
Podtrzymujemy w pełni nasze ustalenia , ale ubolewamy nad spowodowanym cierpieniem".
@Zubi_ , większość wypowiadających się tutaj albo nie potrafi, albo nie chce przyjąć do świadomości, że korzystanie ze szkół nie jest żadną koniecznością. Wam się pewnie wydaje, że typowe Ukraińskie miasto składa się z trzech szkół i szpitala oraz że błędy które punktuje AI dotyczą rozlokowania wojsk 10km od frontu. Byłeś w Kijowie kiedyś? Ja byłem kilka razy. Wielkie miasto. Oprócz pierwszych dni, gdzie przedostało się tam kilka ciężarówek i działali jacyś dywersanci miasto nie zostało objęte bezpośrednimi walkami zbrojnymi. Miesiąc od rozpoczęcia wojny Rosjanie ostrzelali centrum handlowe, a Ukraińcy przypadkiem przyznali się, że trzymali tam w garażu pojazdy z obroną przeciwlotniczą/wyrzutnią rakiet, bo jakiś małolat zrobił zdjęcie i wrzucił je do Internetu, a w związku z tym służby ukraińskie go przejęły. Ponadto Rosjanie opublikowali film z drona, gdzie zauważyli te pojazdy i wyśledzili je aż do miejsca zgarażowania. Powstaje więc pytanie - kto normalny po ciężki chuj parkuje taki pojazd w centrum handlowym, gdzie jest mnóstwo ludzi, bo te centrum jak najbardziej funkcjonowało. Już wtedy zauważyli to eksperci. Na tym polega cały problem. Winni ostrzału i agresji są Rosjanie, ale wojsko ukraińskie w tym przypadku naraziło cywili. Możliwe też, że w innych sytuacjach, co sugeruje raport i różne dowody typu selfiki samych żołnierzy albo zdjęcia po ostrzale.
Co do Twojego drugiego postu to skrytykowałeś sam siebie. Tak, dobrze się gada, gdy się siedzi przed komputerem i gdy wojsko nie robi z Twojego domu potencjalnego celu. Właśnie problemem jest brak wyobraźni wielu ludzi, którzy myślą w kategoriach Ukraina vs Rosja, nie dostrzegając w tym pojedynczych ludzi.
@roland26 , no tak, bo to AI zaczęło wojnę i to AI nazwało ją specjalną operacją, dla nich to regularna wojna. Ale dawaj, wyżyj się.
@empatyczna , piszesz zupełnie nie na temat, nie rozumiesz o czym się do Ciebie pisze, nie rozumiesz na czym polega problem, opowiadasz jakieś historyjki od czapy. Ja i ktoś jeszcze zwracamy uwagę czy byłabyś taka zadowolona, gdyby wojsko przypadkiem (lub świadomie) naraziło na ostrzał Ciebie, Twoje dzieci czy innych cywili. Ty odpowiadasz, że poszłabyś po pomoc do wojsko, bo wojsko jest super i nawet nie widzisz, że to nie ma sensu. A Twoja empatia jest o tyle śmieszna, bo jesteś zupełnie pozbawiona wyobraźni i współczucia dla innych ludzi, choć myślisz, że jest inaczej. Rozmawiamy o tym, że nieodpowiednie działania wojska przyczyniają się do tego, że przez przypadek umierają cywile, a momentami nosi to znamiona intencjonalnego czynu i nikt ich o zgodę nie pyta. Tak jak napisał Thurgon - wojsko chowa sprzęt w okolicach szpitala i jeśli Rosjanie go namierzą to go zbombardują, a szpital ucierpi przypadkiem. Przykład podałem też ja - schowanie w centrum handlowym wyrzutni. Oczywiście ostrzału i śmierci winni są Rosjanie, tego nikt nie kwestionuje, AI też, ale ukraińskie wojsko w tym przypadku traktuje życie ludzi jako potencjalną tarczę, co jest bardzo nieodpowiedzialne, o ile tak można nazwać przyczynienie się do śmierci i kalectwa wielu ludzi.
Ty natomiast masz takie detale w dupie. Cywile i ukraińskie wojsko zlało Ci się w jedno. To i tak jest jakaś tam Ukraina, no i oni sobie walczą, a wojna to wiadomo - ofiary, kto by się tam przejmował cywilami. Dla Ciebie jedno i to samo, tak ci się to wygładziło w głowie, że nie dostrzegasz krzywdy cywili. Raport AI dotyczy praw człowieka - cywili (w Polsce możesz nie znać). Czysta empatia - jak wojsko chce to niech robi co chce, chuj tam z dziećmi i cywilami. Oczywiście to nie jest tak, że Ty świadomie tak myślisz, Tobie po prostu do głowy to nie przyszło. Ale i tak następnym razem weź sobie nick "krwawa empa", będzie bardziej pasował.
@artur_dent , tak jak wcześniej napisałem, omawiane przypadki (a przynajmniej nie wszystkie) nie dotyczą działań przyfrontowych, choć to też zależy co masz na myśli (jak daleko mają mieć działania zbrojne). Jak się rakietami strzela to raczej daleko od frontu jest. Większość argumentów opiera się na wyobrażeniu, że żołnierze pochowali się w szkole na wsi w miejscu bezpośrednich starć, a tak nie jest. W żadnym miejscu nie pomijam, że agresorem jest Rosja, napisałem to kilkukrotnie.
@kombinator_83 , Thurgon ma rację, Ty pierdolisz. Zdecyduj się co piszesz, najpierw piszesz, że nie liczyli się cywilami, później piszesz, że się liczyli, ale to była chłodna kalkulacja. Skoro dostrzegłeś błąd to wypadałoby przeprosić a nie brnąć w absurd, że "może i robili jak piszesz, ale intencje mieli złe". Thurgon nic nie pisał o intencjach i nie sądzę, żeby przypisywał dobre intencje Rosjanom. Mniej wściekłości, bo nie da się z Wami rozmawiać.