@semper_malus

"Piękny" będzie widok tak za 30 lat, jak wytatuowani wejdą w wiek senioralny. Oj, będzie obciach chodzić z takimi pomarszczonymi obrazkami na skórze.
Może potem minie na to moda i następne pokolenie będzie patrzeć krytycznie na swoich wytatuowanych rodziców, dziadków i babcie.

Następne pokolenie nie będzie patrzeć krytycznie na własne, nie szkodzące innym, wybory. To już się dzieje a beton nie nadąża

To gadanie o pomarszczonej wytatuowanej skórze jest najlepsze. To stara skóra, ale bez dziar jest jaka? Bardziej seksi? Tak se wmawiaj
Nie, nie mam tatuaży, ale tylko dlatego, że nie mam pomysłu na fajny

@empatyczna "następne pokolenie będzie patrzeć krytycznie na swoich wytatuowanych rodziców, dziadków i babcie"

Za to teraz młodsze pokolenie patrzy z szacunkiem na seniorów, którzy własne wnuczki posyłają w objęcia pedofili i bronią tej mafii za wszelką cenę. Cenią starych bigotów, którzy jak zwykle uważają, że skoro oni nie mogą już żyć jak chcą, to inni też nie powinni.
Ale rysunek na skórze będzie powodem do wstydu. Taaak, to będzie rewolucja...

@Yoop
Odnośnie kościelnych mafii pedofilskich zgadzam się i wkurza mnie to, że ludzie nadal posyłają tam swoje dzieci, urządzają huczne chrzty, komunie i jeszcze płacą za to tej przestępczej mafii. Dorośli niech sobie biorą śluby gdzie chcą i jak chcą, niech sobie praktykują te zabobony, bo są dorośli, i to ich wybór. Dzieci tego wyboru nie mają i w wieku nastoletnim zaczynają się buntować, i mają rację. Też się zbuntowałam i nie chcę ich nawet na swoim pogrzebie.
Podobnie jest z kolczykowaniem przez głupie matki malutkich dziewczynek, które robią tę krzywdę nawet noworodkom. To powinno być zabronione, ale tak nie jest.

Odnośnie tatuaży - też niech robią sobie, gdzie chcą i ile chcą, jak mają taką potrzebę i to im się podoba.
Mnie to nie rajcuje, wręcz przeciwnie nie podoba mi się i chyba mogę wyrażać na ten temat swoje zdanie, no chyba że nie mogę i mam się zamknąć.

Stara pomarszczona skóra według mnie też nie wygląda pięknie, ale na to nie mamy tak do końca wpływu i to każdego czeka, jak dłuuuugo sobie pożyjemy i każdemu tego życzę. Nie pomarszczonej skóry, tylko co najmniej 100 lat życia w zdrowiu.

Właśnie wróciłam z pierwszej komunii (haha), która odbyła się w Przodkowie. Taka nieduża wieś niedaleko Kartuz.

Kościół maleńki, więc większość ludzi stała na zewnątrz lub - jak ja - spacerowała wokół.

Ilu tam zobaczyłam ludzi z tatuażami. Głównie kobiet. Jedna miała piękne kolorowe kwiaty na ramieniu jednej ręki i koronkowy wzór na przedramieniu drugiej. Ładnie wyeksponowane. Była chyba w wieku mojej mamy mniej więcej. Wyglądała przepięknie.

Z kolei inna, młodsza zdaje się ode mnie, miała mnóstwo małych tatuażyków w różnych miejscach - ramię, obojczyk, kostka, łydka. To już nie wyglądało atrakcyjnie, tylko jak, nie wiem, brudnopis.

Tak chyba ostatecznie wychodzi, że nie to ładne, co ładne, ale co się komu podoba.