Historyjka jest taka
Ładnych kilka lat temu psiapsiółka żony, niejaka Page, po trudnym rozwodzie wyprowadziła się do NYC. Wyszła tam ponownie za mąż, zamieszkali na Manhattanie, i jej chłop otworzył tam piekarnię, taką "craftową"
Przysłali chleb, taki o średnicy ponad pół metra Jemy go od kilku dni, cały czas świeży i smaczny
Kurcze, jakbym sobie chleb u babci przypomniał, pieczony raz w tygodniu, i cały czas świeży...
Jeszcze trochę, i trzeba będzie sie pożegnać z włoskim, i stamtąd sprowadzać
Dobry chleb to problem w Ameryce
Ładnych kilka lat temu psiapsiółka żony, niejaka Page, po trudnym rozwodzie wyprowadziła się do NYC. Wyszła tam ponownie za mąż, zamieszkali na Manhattanie, i jej chłop otworzył tam piekarnię, taką "craftową"
Przysłali chleb, taki o średnicy ponad pół metra Jemy go od kilku dni, cały czas świeży i smaczny
Kurcze, jakbym sobie chleb u babci przypomniał, pieczony raz w tygodniu, i cały czas świeży...
Jeszcze trochę, i trzeba będzie sie pożegnać z włoskim, i stamtąd sprowadzać
Dobry chleb to problem w Ameryce
--
Booo :)