Są kolejne doniesienia o ruskich sołdatach, co w rozmowach z matkami i żonami wierzą w konieczność całkowitego zrównania z ziemią Ukrainy i zabicia całego narodu.
I tak sobie myślę, że z punktu widzenia takiego kacapa bajki putina są bardziej prawdopodobne, niż realna rzeczywistość.
On wierzy , że ściga jakichś nazistów. Jak w filmach, które ogląda od dziecka - zarowno ruskich, jak i amerykańskich. Prosta i jednoznaczna sprawa.
A jak on ma uwierzyć, że putin zmyślił całą historię o nazistach, by zaspokoić swoje osobiste ambicje przed śmiercią , umocnić system, w którym on i oligarchowie bezkarnie okradają naród oraz przejąć kilkadziesiąt milionów ludzi , by zaradzić kryzysowi demograficznemu. To brzmi jak idiotyczna teoria spiskowa .
Nawet po przegranej wojnie będą wierzyć w wujka Wowę, którzy chciał tylko światu dać pokój. W ruskich głowach nie zmieni się nigdy nic, choćby żyli w metrze jak u Gluchowskiego.

Pogadaj z babcią co ogląda tylko TVP1.
Wtedy zrozumiesz.

u niemców jeszcze nie dało się do końca odkręcić hitlerowskich bredni, a u ruskich to dużo trudniejsze, więc cóż, mur dookoła i niech tam kisną.

Poczytaj sobie ludzi, którzy – tylko na tym forum – wypowiadają się w podobnym tonie i znajdź jednego, który choćby dopuszcza myśl, że to antyrosyjska narracja jest zbiorową propagandą. Możesz odliczyć tych, którzy widzieli na żywo na własne oczy albo którzy mają dowody w sensie fizycznym, takie do obrony przed najbardziej restrykcyjnym sądem.

I pytania pomocnicze:

1. Jak taki kacap ma sobie zweryfikować to, czego się dowiaduje?
2. Po co ma to robić (z punktu widzenia tego, co teraz uważa za prawdę)?

Ja w sumie rozumiem, że ludzie łykają propagandę. Serio, nie dziwi mnie to - wszędzie na świecie tak jest: u ruskich, u nas, w UK, USA - wszędzie.
Nasuwa mi się jednak jedno pytanie. Co to znaczy, że gdzieś tam żyją sobie naziści - dajmy na to w Ukrainie? Czym się ten nazizm objawia w stosunku do rosji? Napadli na rosję? No nie, bez żartów, przecież to imperium rosyjskie. Poza tym telewizja niczego takiego nie mówi. A więc nie mordują innych narodów, a w szczególności rosjan. Zatem jakie jest uzasadnienie tego że "dobrzy rosjanie" mordują i gwałcą "złych nazistów", którzy nikomu krzywdy nie robią? I jakie jest kryterium rozstrzygania w tej sytuacji, kto jest dobry a kto zły?

@Yoop , przecież produkowali broń biologiczną i brudną bombę przeciwko Rosji. Zełeński jako narkoman i nazista jest nieobliczalny. Sprytni ci naziści w rządzie, bo oni wcale się głośno tym nazizmem nie obnoszą, ale fakty mówią za siebie - wcielenie AZOV do wojska oraz ulice Bandery, gloryfikowanie okresu kolaboracji Ukraińców z nazistami. Zakazują mówić po rosyjsku no i zamordowali tylu ludzi w Odessie. Ukraińskie chochły to głupcy zdolni do wszystkiego, skłonni są napaść na Rosję nie licząc się z konsekwencjami, bo to prymitywny i biedny naród, który wszystko dostaje jako jałmużnę. Sprzedali się amerykanom i unii, wierząc, że to coś im pomoże - na Ukrainie nadal bieda, nic im to nie pomogło, europejczycy rozkradną resztki wielkiego sowieckiego przemysłu, a Polska zabierze Lwów. A oni głupi dalej wierzą, że na zachodzie lepiej. Nie można od takich głupców oczekiwać racjonalnego postępowania.

@Yoop przeca trąbili, że ludobójstwo Rosjan w Donbasie się odbywało, nie uważałeś, siadaj.