Ponoć nasz rząd chce odciąć się od rosyjskiego węgla i gazu. Dwie tragedie w polskich kopalniach na przestrzeni kilku dni. To czysto spiskowa teoria, ale czy nie jest tak, że bez żadnych badań zlecili szybsze wydobycie i pizgło? Ja bym się tego spodziewał po naszych 'elytach'.

@skijlen Inna teoria mówi, że kopalnie ograniczyły wydobycie (tekst od górnika) w stylu "drążymy przez 15 minut i fajerant"

:skijlen
Zbieg okoliczności w relacji wypadki/polityka (choć oczywiście natura wybrała bardzo zły moment), ale już oba wypadki mogą być ze sobą związane geologicznie. To sąsiadujące kopalnie. Do wypadków doszło na eksploatowanych od dłuższego czasu poziomach.

Kopalnie metanowe, eksploatacja "na zawał", obszar silnie zuskokowany - w tej branży i w tej sytuacji geologicznej to nie jest pytanie "czy?", tylko "kiedy?" do takiego wypadku dojdzie. Mieli chłopaki pecha - i tyle.

Z ostatniej chwili: rozmawiałem kilkanaście minut temu z sąsiadem Jareckiego. Skończył mu się węgiel. Na składzie tona 2k+. I nie to, że jakiś ekogroszek. Zwykły wungiel.

Były prezes JSW Jarosław Zagórowski wysłał takiego smsa. Nie wypiera się autorstwa. Określenie o "krwi na rękach" adresuje do związkowców oraz poprzednich prezesów spółki, obwiniając ich pośrednio o doprowadzenie do katastrofy. Smutne to, tym bardziej, że moim zdaniem w Zagórowskim, byłym prezesie JSW wobec związkowców zadra tkwi mocno. Ze swego gabinetu widział w 2015 roku, jak policja strzela gumowymi kulami do protestujących związkowców... JSW S.A.

"Natura?
Czy (skutek) decyzji z ostatnich lat?
Obawiam się, że po radosnych latach współrządzenia i psucia JSW
macie panowie dziś krew górników na rękach.
Jacek Zagórowski."

Tak że tak.