... oczywiście pod warunkiem że mają nazwisko na "M", wzięli kredyt w drugą środę po pełni Księżyca, suma cyfr w PESEL modulo 10 jest większa niż 7 i najmłodsze dziecko zajęło co najmniej 3 miejsce w konkursie plastycznym organizowanym w szkole bez wsparcia funduszy unijnych. A poza tym dla wszystkich:
https://www.biznesinfo.pl/2000-zl-miesiecznie-dla-kredytobiorcow-rzad-stawia-warunki-i-umarza-dlug-ks-jb-100422

Tak, na pewno jest mnóstwo rodzin płacących miesięcznie 6000 PLN kredytu, mając 1200 PLN na osobę i przynajmniej jedna osoba jest bezrobotna. Aha, i trzeba to będzie oddać później w dwa lata.

Policzmy: dotacja 2000/msc przez 3 lata to 72k PLN
Trzeba zwrócić to w 2 lata i jak się uda spłacić 100 rat to 55 będzie umorzone, czyli 72k*(100/155)/(2*12) = 1935,48PLN.

Czyli mając ratę 6000PLN rząd dorzuci 65zł czyli jakieś 1,1%.

https://youtu.be/3ALEYFhbmN8

Zasuwasz takie skomplikowane obliczenia ludziom którzy dopiero co zauważyli że 500+ bierze się z ich własnych podatków? Wolne żarty.

@zmechu przy tej inflacji kredyt na koszt państwa to nie taki głupi pomysł ;->

Trzeba zwrócić to w 2 lata i jak się uda spłacić 100 rat - 100 rat w 2 lata to wychodzi, że płatności tygodniowe?
Coś Ci się ta matematyka po świętach nie spina.

"rata jest wyższa niż 50% uzyskiwanych dochodów" znajdą się tacy...

@krzycz22 i to nie tylko w tym miejscu

Inflacja + umorzenie 1/3 kwoty dopłaty nie wygląda źle. Ale są dwa "ale":
- zapewne są haczyki, którymi na razie nie chcą się pochwalić
- żeby sfinansować kolejną "tarczę" potrzeba pieniędzy. Obligacje się nie sprzedają, kredyty drogie, więc pozostanie dodrukować*. Czyli tworząc tarczę antyinflacyjną jednocześnie podbijamy inflację

*ewentualnie dorzucić kolejny podatek, oczywiście nie używając zakazanej nazwy "podatek"

@krzycz22 też się dziwię, ale ilość tych rat jest narzucona. 100 rat w 2 lata to 100/2/12=4,1 - wychodzi że trzeba spłacać w ratach tygodniowych.

@altjordan - tak, celowo nie liczyłem inflacji. Z inflacją wyjdzie dofinansowanie do razy jakieś 400zł. Ale w dalszym ciągu to finansowe mambo-dżambo i to taki Polski Ład dla kredytobiorców - program z wielką pompą który za 2 miesiące zamkną. Jakby dawali te 2 tysiące bez konieczności zwrotu to miałoby jakiś sens.

Choć osobiście widziałbym wielki plus - wziąć takie dofinansowanie a potem ogłosić niewypłacalność.

@zmechu to trochę jak markety z elektroniką i ratami zero procent. Może nie liczą na kolejną wygraną w wyborach i szykują minę dla następców?

@zmechu jeśli to nadpłata kapitału to wyjdzie sporo oszczędności, przy dzisiejszym Wiborze3M i marży 2,25% sama rata odsetkowa od 72 tys. PLN kapitału to ~465 zł (czyli ponad 11 tys. PLN)

@kashpir - "specjalna operacja rabunkowa"
Jak widzę takie pomysły na rozdawnictwo to mi się sałatka jarzynowa cofa

@Krzychpl byłbym dalece ostrożny używając w jednym zdaniu słów "polityka", "oszczędności" i "obietnice"

@zmechu w sumie to ja też zjebantus po świętach, nie doczytałem że to wypłaty w ratach, więc nie nadpłata kapitału, czyli całe moje wyliczenia psu na buty

@zmechu Innymi słowy mówią "Spierdalaj" tak, żeby ci, co mają spierdalać nawet się nie domyślili, że mają spierdalać.

@macieii raczej "zróbmy program pomocy, ale tak żeby nikomu nie pomóc, nikt tej pomocy nie chciał i żeby nikt nie mówił, że nie chcemy pomóc". Potem fajnie wygląda na słupkach TVP ile to mamy Tarcz, Pomostów, Wsparć, Programów, Dofinansowań, Ładów, Obniżek. A ile było Polskich Ładów za Tuska? Zero! Czyli wiadomo że Tusk = Diabeł, co było do udowodnienia.

No i trzeba jakoś rozpisać te 40 miliardów które wydaliśmy na reklamę i propagandę Programów Wsparcia.

@zmechu, ale to nie w dwa lata trzeba oddać, tylko dwa lata po ostatniej transzy "wsparcia" trzeba zacząć spłacać

@zmechu Bo to jest tzw pomoc przedwyborcza. Grunt, żebyś miał mniejszą ratę w chwili wyborów, później to już radź sobie sam

@maciup85 ależ wielu..przykładowo kawaler zarabiający powiedzmy 3,5tys netto,który do czasu podwyżek stóp płacił 1500zł kredytu, obecnie ~2100zł.Czy to jakiś rzadki przypadek?

@areq Rzadkim przypadkiem jest tenże kawaler będący jednocześnie bezrobotnym, bo to jeden z wymogów.

@zmechu 1200 na osobę jest po odjęciu już raty kredytu...

@soyer to oczywiście zmienia postać rzeczy Przyjmijmy więc najbardziej optymistyczny przypadek 2+1. Czyli jedno dziecko + 2 rodziców.

Aby mogli mieć dofinansowanie 2000, to muszą mieć ratę kredytu 6000 plus dochód 6000+3x1200=9600. Tyle musi zarabiać jedna osoba, druga musi być bezrobotna.

Jestem po prostu ciekaw, jak ktoś będący jedynym utrzymankiem rodziny bierze kredyt 6000 mając dochód 9600. Nikt w takich warunkach nikomu takiemu kredytu po prostu nie da i te 2000 dofinansowania to wirtualna kwota której nikt nie dostanie.

Prędzej będzie to ktoś kto zarabia 3500, z tego utrzymuje rodzinę, bierze pralkę na kredyt i płaci 100zł miesięcznie. A takiej osobie czy ma spłacać 100zł, czy 20 (a potem oddać 75) to chyba bez różnicy.

@zmechu nie

Po pierwsze: kwota dofinansowania jest ustalana indywidualnie. To nie jest: albo dajemy 2k albo nic

Po drugie: aby rodzina 2+1 mogła dostać dofinansowanie kredytu nie potrzeba 10k dochodu, warunki spełnia np. dochód ojca 5k, matka bezrobotna, rata kredytu >2.5k

Po trzecie: kwotę wsparcia należy zwrócić PO upływie dwóch lat od ostatniej raty - co dla mnie oznacza, że PO upływie 2 lat ROZPOCZYNA się okres zwrotu i jeśli spłacany jest zgodnie z harmonogramem to kończy się po 100 ratach/miesiącach umorzeniem spłaty pozostałej części wsparcia.

A jakie warunki należy spełnić żeby dostać maksymalne dofinansowanie w kwocie 2k - tego nie wiemy, a przynajmniej nie da się tego wyliczyć na podstawie informacji z powyższego artykułu.

@zmechu
Przy 3 osobach, przy założeniu 1200 na osobę i połowie dochodów na spłatę kredytu (rata 3600), to granica wychodzi 7200 netto dla jednego pracującego małżonka.
Arbitralne ustalenie, że rata ma przekraczać połowę dochodów i dopiero wtedy rodzina może mieć trudności ze spłatą, to kpina.
Przeciętne raty wahają się między 1500 a 3000, więc gospodarstwu nie może zostać na życie więcej niż 1500-3000 zł na minimum 2 osoby (bo jedna musi pracować, a druga być bezrobotna). W tym opłaty za media, samochód, żywność, środki czystości. Nierealne. Wszystkie gospodarstwa domowe zaczną mieć trudności ze spłatą rat kredytów hipotecznych już dużo wcześniej, niż gdy rata przekroczy połowę dochodów, przy maksymalnym dochodzie na osobę 1200 zł.

To jest majstersztyk, jak coś niby dać, a nie dać.
Np. gdyby mieli ratę 2000, to dochód mogą mieć max 4000, więc nie stać by ich było na kredyt.

@Another @kashpir moim zdaniem właśnie się da. 1200 na osobę daje 3600. Rata wyższa niż 50% dochodów, czyli rata min. 1800. Więc aby się łapać na dofinansowanie trzeba zarabiać maksymalnie 5400 (3600+1800) i mieć kredyt minimalnie na 1800. Źle zrozumiałem opis, więc nie trzeba zarabiać 9600 tylko 5400.

Kwoty się zmieniły po korektach, ale w dalszym ciągu są to mocno wirtualne szacunki. Tak jak pisałem - żaden bank nie da kredytu z ratą miesięczną 1800 dla osoby zarabiającej 3600 i utrzymującej dwie inne. Wychodzi z tego, że program jest dokładnie dla nikogo.

OK, widzę jedyną opcję: jestem rodziną 2+1, ja pracuję w Biedronce, resztę dorabiam na czarno, żona nie pracuje i dziecko łazi po mieszkaniu. Kupuję więc TV 70", pralkę, lodówkę, ajfona i laptopa, idę do banku, biorę kredyt konsolidacyjny i voila, państwo mi przez 2 lata płaci za sprzęt. W tym czasie sprzęt sprzedaję za pół ceny i jak przychodzi do spłaty to mówię że nic nie mam i nie mogą mnie wsadzić do więzienia bo jestem jedynym żywicielem rodziny.

@zmechu po sprawdzeniu w innych źródłach okazuje się, że autorka sama nie ogarnęła tematu i wyciągnęła program funkcjonujący od 7 lat jako nowinkę

https://direct.money.pl/artykuly/porady/rzadowy-projekt-pomocy-kredytobiorcom-co-trafi-do-nowej-tarczy
+ctrl+f i "Jakie formy pomocy kredytobiorcom są już obecnie dostępne?"

A program został stworzony dla tych, którzy stracili pracę, stąd ten warunek.

@zmechu, cały nie bierzesz pod uwagę dwóch rzeczy:
1. Ta rata teraz wynosi XXXX, wcześniej była wiele setek, a czasami i tysięcy, mniejsza. Znajomemu skoczyło z 1600 na 2800. Innemu - z 4900 na 7400.

2. racja, żaden bank nie da kredytu rodzinie składającej się z 4 osób, w tym 1 bezrobotną. Ale pracę można, wyobraź sobie, stracić po wzięciu kredytu. No i dokładając do tego gigantyczny skok rat mamy już lekki problem finansowy...

o, kolejny "drobny" skok raty. Kredyt, fakt, spory, ale pierwsza rata - 2800. Nowe przeliczenia...

05.2022 - 4900
06.2022 - 5100
07.2022 - 5500
(...)
12.2022 - 5973

@Another
Doczytaj proszę nie tylko w w/w artykule ale i na stronach rządowych,bo artykuł z linka jest mało rzetelny i pisany moim zdaniem celowo błednie:
https://www.gov.pl/web/finanse/fundusz-wsparcia-kredytobiorcow--pomoc-dla-osob-splacajacych-kredyty

I teraz uwaga,bo w artykule z linka na JM tego nie podano a co zmienia cały sens artykułu:
Kto może wystąpić o wsparcie?
Wsparcie lub pożyczka na spłatę zadłużenia mogą być przyznane, w przypadku wystąpienia JEDNEJ Z PRZESŁANEK:
I wymienione przypadki.Doczytaj proszę.

@areq TX! No to biznesinfo.pl ląduje do szufladki "pół legenda,pół prawda, pół nieprawda"

@areq Dziękuję za informację, doczytam. Faktycznie, bazuję na tym co jest w arcie zalinkowanym.