"Nie wierzę już światowym przywódcom, bo nie powstrzymali rosyjskiej agresji, ale wierzę w ukraińską armię i ludzi – oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla telewizji CNN.
„Nie wierzę światu. Po tym, co widzieliśmy, co się dzieje w Ukrainie... Nie mam tego zaufania, że powinniśmy wierzyć jakimś krajom i jakimś liderom. Nie wierzymy w słowa. Po rosyjskiej eskalacji nie wierzymy sąsiadom. Już w to wszystko nie wierzymy” – powiedział.
Podkreślił, że nie wierzy już nawet dokumentom prawa międzynarodowego, wskazując w tym kontekście podpisane w 1994 roku Memorandum Budapeszteńskie, na mocy którego USA, Rosja i Wielka Brytania zobowiązały się m.in. do respektowania suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy, gdy ta zrezygnowała z odziedziczonej po ZSRR broni jądrowej. „Dla mnie to tylko kartka papieru, która nic nie znaczy” – oznajmił."
Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-ukraina-rosja/aktualnosci/na-zywo-wojna-w-ukrainie-53-dzien-inwazji-rosji-relacja-na-zywo,nzId,2187,akt,172206,mHash,075acef69209dc7766e48a01a1926ee3#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
Wielkie rozgoryczenie i wcale się Żełeńskiemu nie dziwię.
Czy naprawdę wielcy przywódcy tego świata nie są w stanie zatrzymać tego szaleńca z Rosji?
Ile jeszcze musi zginąć ludzi, ile jeszcze domów on zburzy.
Tak, tak - słowa, poklepywanie, obiecywanie, narady, analizowanie wszystkiego, a Ukraina nadal krwawi i nawet w okresie świąt mordują, gwałcą, bombardują domy, szpitale,...
„Nie wierzę światu. Po tym, co widzieliśmy, co się dzieje w Ukrainie... Nie mam tego zaufania, że powinniśmy wierzyć jakimś krajom i jakimś liderom. Nie wierzymy w słowa. Po rosyjskiej eskalacji nie wierzymy sąsiadom. Już w to wszystko nie wierzymy” – powiedział.
Podkreślił, że nie wierzy już nawet dokumentom prawa międzynarodowego, wskazując w tym kontekście podpisane w 1994 roku Memorandum Budapeszteńskie, na mocy którego USA, Rosja i Wielka Brytania zobowiązały się m.in. do respektowania suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy, gdy ta zrezygnowała z odziedziczonej po ZSRR broni jądrowej. „Dla mnie to tylko kartka papieru, która nic nie znaczy” – oznajmił."
Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-ukraina-rosja/aktualnosci/na-zywo-wojna-w-ukrainie-53-dzien-inwazji-rosji-relacja-na-zywo,nzId,2187,akt,172206,mHash,075acef69209dc7766e48a01a1926ee3#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
Wielkie rozgoryczenie i wcale się Żełeńskiemu nie dziwię.
Czy naprawdę wielcy przywódcy tego świata nie są w stanie zatrzymać tego szaleńca z Rosji?
Ile jeszcze musi zginąć ludzi, ile jeszcze domów on zburzy.
Tak, tak - słowa, poklepywanie, obiecywanie, narady, analizowanie wszystkiego, a Ukraina nadal krwawi i nawet w okresie świąt mordują, gwałcą, bombardują domy, szpitale,...
--
Czy można spełnić wszystkie swoje marzenia? Tak, jeżeli będziesz miał/ła jedno marzenie, które brzmi: chcę osiągnąć w życiu tyle, ile tylko zdołam./moje/