historia z pewnym kotkiem zakończyła się happy endem (odpukać!!!!). Zagubiony, znaleziony, zgubiony, poszukiwany, znaleziony! Dla tego małego popielatego zasrańca nawet założyłam konto na FB, żeby go odszukać 80 km od siebie I JEST! Za kilka dni jadę po niego!
!!!
!!!
--
Bo ja cała jestem Tośka, A mój Tosiek to ho ho ho!
Mimo niepozornej szaty, Tosiek to... Tosiek to... Tosiek to...