@madzialena82 kto ci powiedział, że szczepionki chronią przed śmiercią lub ciężkim przebiegiem choroby? Szczepionki obniżają ryzyko takiego przebiegu, ale to ryzyko nadal, mimo że mniejsze, istnieje. Zawsze będą ludzie, którzy przejdą Covid ciężej lub zaliczą zgon nawet po byciu zaszczepionym, ale te przypadki nie negują faktu, że wielu zaszczepionych mogło nie przeżyć Covidu, gdyby nie szczepienie. To jest właśnie ta redukcja ryzyka. Żadna szczepionka (nie tylko na Covid) nie jest gwarancją. Nie wiem jaką propagandą was karmią w Polsce, ale u nas to było od początku wiadome (włącznie z tym, że zaszczepiony może zarażać). Poza tym twórcy AZ sami mówią, że na dłuższą metę nie możemy się szczepić co 4-6 miesięcy, bo to po prostu bez sensu (finansowo i logistycznie) i trzeba znaleźć inne metody leczenia/zapobiegania Covidowi (lub lepszą szczepionkę, ale na razie nie jest to możliwe). Na razie mamy te szczepionki, które mamy, jako tako działają, obniżają ryzyko zejścia na Covid. Nie mamy perfekcyjnego remedium i prawdopodobnie mieć nie będziemy. Z danych ze wczoraj:
UK: aktywne przypadki: 3,636,111 krytyczne: 820
Polska: aktywne przypadki: 394,335 krytyczne: 1790
Dwa razy więcej krytycznych (hospitalizacja, respirator) przy 9x mniejszej ilości przypadków pozytywnych. Zgadnij, dlaczego? Problemem w UK teraz nie jest obłożenie łóżek covidowcami, ale to że personel szpitala musi się izolować, bo ktoś z rodziny załapał covid (tak jak moja żona musiała, gdy ja złapałem covid pomimo dwóch szczepionek). Niestety omikron robi swoje tutaj, ale sytuacja w obłożeniu łóżek szpitalnych i respiratorów jest zgoła odwrotna niż w Polsce i poziom szczepień (i przyspieszenie boosterów) ma tu raczej ogromne znaczenie. Szczepionka to nie gwarancja. Szczepionka to mniejsze ryzyko, nic więcej niż to.
Edit: jeszcze analogia
@Djbanan do pasów bezpieczeństwa. Pasy bezpieczeństwa mogą uratować, ale w niektórych przypadkach mogą pogorszyć sytuację. Mogą choćby połamać osobę przy tak nagłym hamowaniu, zresztą urazy wewnętrzne spowodowane pasami bezpieczeństwa nie są tajemnicą, to "efekt uboczny". Czy z tego powodu rezygnujemy z pasów bezpieczeństwa ryzykując lot przez przednią szybę? Nie, bo mamy świadomość, że mimo potencjalnego ryzyka związanego z efektami ubocznymi, redukujemy ryzyko śmierci i poważniejszych urazów spowodowanych takim lotem przez szybę.