Co robić!
Słuchajcie.
.
Chora sytuacja.
Dostałam wczoraj wiadomość od nieznajomej osoby na popularnym komunikatorze. Przeważnie nie reaguję i usuwam z automatu. Co mnie podkusilo. Szlag by to trafil.
" Jestem twoim niewolnikiem"
Co jest do cholery, pomyślałam i odpisałam że nie rozumiem...
Od słowa do słowa ...
Bardzo mu się podobam i chce zostać moim niewolnikiem.
Może mi nawet za to płacić.
Chce mi usługiwać, wykonywać moje polecenia, chce
mi czyścić buty i żebym
nim pomiatała.
W pierwszej chwili wybuchnęłam smiechem. Taka moja głupia reakcja na nietypowe sytuacje..
Ale, gdy zrozumiałam, że to nie żart, zrobiło mi się gorąco i wcale nie do śmiechu.
Wypytalam, ile się da. (tu jest przekleństwo)
Dzieciak, realny, żywy. Dzieciak.24 lata. Gdzieś tam są jego rodzice
Tak, wchodził już w takie relacje.
Tłumaczę, że nie tylko nie wystarczyłoby kieszonkowego, żeby poszedł spać, i
że szybciej bym go przytuliła, bo nie ma takich pieniędzy, żeby mnie do tego namówił. Nie, że on nie ma. W ogóle nie ma. A on tylko "tak, Pani" albo "nie, Pani"
To nie jest żart.
Właściwie nie wiem, jak zareagować.
Zablokować? Poinformować kogoś ? Puścić sobie koło przysłowiowej dupy?!
Nie wiem.
Tradycyjne podsmiechujki mile widziane. Doświadczenie życiowe też ( nie, nikogo nie posądzam, ani nie oceniam )
Mam dzieciaka w podobnym wieku i głupie uczucie, że ktoś dał mi granat bez zawleczki do podtrzymania.
Słuchajcie.
.
Chora sytuacja.
Dostałam wczoraj wiadomość od nieznajomej osoby na popularnym komunikatorze. Przeważnie nie reaguję i usuwam z automatu. Co mnie podkusilo. Szlag by to trafil.
" Jestem twoim niewolnikiem"
Co jest do cholery, pomyślałam i odpisałam że nie rozumiem...
Od słowa do słowa ...
Bardzo mu się podobam i chce zostać moim niewolnikiem.
Może mi nawet za to płacić.
Chce mi usługiwać, wykonywać moje polecenia, chce
mi czyścić buty i żebym
nim pomiatała.
W pierwszej chwili wybuchnęłam smiechem. Taka moja głupia reakcja na nietypowe sytuacje..
Ale, gdy zrozumiałam, że to nie żart, zrobiło mi się gorąco i wcale nie do śmiechu.
Wypytalam, ile się da. (tu jest przekleństwo)
Dzieciak, realny, żywy. Dzieciak.24 lata. Gdzieś tam są jego rodzice
Tak, wchodził już w takie relacje.
Tłumaczę, że nie tylko nie wystarczyłoby kieszonkowego, żeby poszedł spać, i
że szybciej bym go przytuliła, bo nie ma takich pieniędzy, żeby mnie do tego namówił. Nie, że on nie ma. W ogóle nie ma. A on tylko "tak, Pani" albo "nie, Pani"
To nie jest żart.
Właściwie nie wiem, jak zareagować.
Zablokować? Poinformować kogoś ? Puścić sobie koło przysłowiowej dupy?!
Nie wiem.
Tradycyjne podsmiechujki mile widziane. Doświadczenie życiowe też ( nie, nikogo nie posądzam, ani nie oceniam )
Mam dzieciaka w podobnym wieku i głupie uczucie, że ktoś dał mi granat bez zawleczki do podtrzymania.
Ostatnio edytowany:
2022-01-11 02:52:16
--
Fuck it all, fuck this world, fuck everything that you stand for. Don't belong, don't exist, don't give a shit, don't ever judge me...