U każdego po świętach zostaje żarcie.
Z rożnych powodów, bo:
- musi być dwanaście potraw
- tak wyszło
- zawsze to robimy (tylko, że nikt tego nie je)
- całe szczęście, że zostało. Cały rok czekałem na to.
A jak tam u Was?
Co zostaje i dlaczego?
*Oczywiście dodatkowe kategorie typu: Mamusia tyle się narobiła, Stachu oddał psu miskę więc zrobiłam w wannie, wygrałem MMA w Lidlu, zrobię więcej, we Warszawie tego niema.
są dodatkowo punktowane.
Z rożnych powodów, bo:
- musi być dwanaście potraw
- tak wyszło
- zawsze to robimy (tylko, że nikt tego nie je)
- całe szczęście, że zostało. Cały rok czekałem na to.
A jak tam u Was?
Co zostaje i dlaczego?
*Oczywiście dodatkowe kategorie typu: Mamusia tyle się narobiła, Stachu oddał psu miskę więc zrobiłam w wannie, wygrałem MMA w Lidlu, zrobię więcej, we Warszawie tego niema.
są dodatkowo punktowane.
--