Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Hyde Park V > PiS i rodzina rozj3ban@
Krzychpl
Krzychpl - Superbojownik · 2 lata temu
@loginn a co jeśli ktoś dodał do niego coś od siebie? ;D

--
Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży włożyć buty. Terry Pratchett - Prawda

Servin
Ktoś wcześniej fajnie napisał że predzej tacy by sprzedali własne dzieci niz wystąpili przeciwko partii. Jakikolwiek zwiazek, czy to z partnerem czy z rodzicami ma sens tylko wtedy gdy obie strony go budują. Jeżeli robi to tylko jedna strona to prędzej się zesra niż cos naprawi, kosztem własnej frustracji i być może zdrowiem psychicznym.

Ja prawie 15 lat temu odmówiłem moim rodzicom bycia workiem treningowym dla ich przekonań. Pare lat temu musiałem stanąć w obronie babci prawie zaciągając starych do sądu bo swoje frustracje przenieśli na prawie wiekową kobietę.

Moje zdanie jest dość brutalne, ale taka jest moja postawa: kopiesz się z koniem. Poświęcasz swoje zdrowie psychiczne próbując ratować relacje, które oni stawiają niżej niż partię. Wpadłeś w rodzinny friendzone, a rodzicom wydaje się że choćby cie ze skóry obdarli, to dalej będziesz do nich SIMPić, bo to im się należy, jak 14 emerytura.

I prawdopodobnie mają rację. Epoka romantyzmu wiecznie żywa, tylko zamiast znikać, problemów przybywa.
Ostatnio edytowany: 2021-12-18 11:01:45

--
A na HaPe to jeszcze tylko nasrać na środku.

Jez_z_lasu
@madzialena82
Ja będę okropnym kiedy "ciężar mojej przeszłości przeważy szalę przyszłości".
Starszym osobom trzeba dawać przykład. A kiedy zaczynają rozmowę na tematy polityczne, krótko i bez emocji mówić, że nie będzie się z nimi o tym rozmawiało i jeśli nie mają innych tematów to chyba się nie porozmawia. I trzymać się tego.

edit. To działa u mnie. Czasami trochę się nabzdyczą na początku, lecz relacje o dziwo nie kończą się.
Ostatnio edytowany: 2021-12-18 11:39:52

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Jez_z_lasu
Kawał:
"Wiecie co znaczy termin baby boomers? Bo wystarczy odrobina czegoś z czym się nie zgadzają i BOOM! zamieniają się w dzieci"

W rodzinie nie ma miejsca na politykę. Basta.
Ostatnio edytowany: 2021-12-18 11:46:37

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Jez_z_lasu
Kurcze to niewyobrażalne żeby zapraszać jakichkolwiek obcych zgredów i Zgredek, czy to z lewej czy to z prawej, czy ze środka, czy z sufitu, czy w sukienkach czy w różowych pomponach do wewnętrznej, rodzinnej relacji.
NIE.

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

waldek52
waldek52 - Superbojownik · 2 lata temu
@Jez_z_lasu Nie zgadzam się z Toba. W rodzinie nie powinno być tematów "tabu".
To co - zostaje Ci rozmowa o tym czy popilnują ci dzieci kiedy chcesz mieć trochę wolnego albo trafi się propozycja nie do odrzucenia od szefa żeby zostać na nadgodziny?
Ze trzeba podjechać do szkoły albo przedszkola bo maluch przeziębiony albo korki na drodze?? Fajnie mieć do kogo ponarzekać jak to jest ciężko i jaki stress w pracy męczy.
Ale jak mają problem którego być może nie rozumieją i chcą to przegadać to "krótko i bez emocji" do parteru - i po temacie.
Co zrobisz jeśli twoim sposobem "krótko i bez emocji" powiedzą, że akurat zaplanowali sobie odpoczynek kiedy trzeba kaszojadów popilnować??
(tak wiem - to mało prawdopodobne, bo dziadkowie za bardzo kochają tych bąków)

--
Nie lubię siebie sam. Za dobrze siebie znam (J.Sztaudynger)

empatyczna
empatyczna - Gołota Poezji · 2 lata temu
Nigdy w czasie spotkań rodzinnych nie rozmawiamy o polityce - tak było zawsze i tak jest teraz, choć wiem że mam w rodzinie osoby o poglądach liberalnych, lewicowych, prawicowych i ludowców, ale nikt nie jest zatwardziałym fanatykiem i na pewno polityka by nas nie skłóciła.

Mama 91 lat zawsze głosowała na ludowców, ponieważ uważała, że oni i tak nigdy sami rządzić nie będą i nie narobią przez to większych szkód, niż rządzący. Ale teraz, to bardziej myśli o zbawieniu duszy - bez Rydzyka.

Tata - nie żyje, doceniał czasy międzywojenne, Piłsudskiego, na temat PZPR i PRL w ogóle z nikim nie dyskutował - do żadnej partii nigdy się nie zapisał.

Bracia - pierwszy bardziej wykształcony, wysokie stanowisko, działacz Solidarności jest za PiS, drugi elektryk po zawodówce jest zwolennikiem PO, siostra w Austrii i nie interesuje ją żadna polityka.

Dzieci moje i ich rodziny nie angażują się w politykę, chociaż wiedzą co i jak w krajowej polityce.

Moje poglądy: w ogóle nie włączam telewizora, wiadomości czerpię z internetu, potrafię jeszcze myśleć samodzielnie i mam swoje zdanie na każdy temat, kościół od 25 lat omijam szerokim łukiem.

Przy tym uważam, że każdy ma prawo wierzyć w co chce, mieć poglądy, jakie chce czy mi się to podoba, czy nie, ale też nie chcę, aby ktoś mi wciskał melodię, pod którą mam tańczyć.
Ostatnio edytowany: 2021-12-18 12:23:45

--
Czy można spełnić wszystkie swoje marzenia? Tak, jeżeli będziesz miał/ła jedno marzenie, które brzmi: chcę osiągnąć w życiu tyle, ile tylko zdołam./moje/

Thurgon
Thurgon - Superbojownik · 2 lata temu
„To pokolenie PRL-u wybiera PiS. To ono chodzi do kościoła itp.”

Pokolenie PRL. To, które było bierne i szkodliwe. Znam sporo starych solidaruchów i ludzi, którzy AKtYWNIE działali za komuny. Naprawdę niewielu popiera PiS. Większość ich nienawidzi

--
Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet:"Pies cię j...ł"- Bo to mezalians byłby dla psa

Jez_z_lasu
@waldek52
Jak się nie potrafi o niczym innym rozmawiać to chyba już nie jest rodzina co nie? Polityka nie wnosi żadnej zabawy ani wartości emocjonalnej ani intelektualnej ani materialnej tylko dzieli ludzi. Nie kładzie się na stole czegoś co śmierdzi, więc po co przynosić do niego tematy, które walą skarpetkami, ranią I nie sprawiają, że jesteśmy lepsi?
A jeśli by powiedzieli, że zaplanowali sobie odpoczynek to oczywiście bym to uszanował. Sami najlepiej wiedzą czy go potrzebują, a ani dzieci ani rodzice nie są swoimi wzajemnymi niewolnikami do wykorzystywania.
Ostatnio edytowany: 2021-12-18 12:52:43

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

anti85
anti85 - Superbojownik · 2 lata temu
@waldek52
Trochę z Tobą i kolegą Jez_z_lasu się zgadzam trochę nie.
Wydaje mi się, że owszem racja, ale problem jest w intensywności, emocjach. Nie od dziś wiadomo że PiS operuje na niskich emocjach i na szczujni. Taki z reszta jest mój główny zarzut w ich kierunku. Nie znam się na polityce wcale, ale wiem z historii, że celowa eskalacja podziałów zawsze prowadzi do tragedii. Fanatyzm, faszyzm, antifa, symetrysci i inne typy to dalej ci sami ludzie, tylko napuszczani na siebie jak kiedyś zwierzęta do walki w klatce.

Że tak pojadę Dezerterem:
"Nie bijcie się między sobą a wtedy nikt nie będzie was mógł uderzyć"

Nawet w pierwszym poście widać jak skutecznie udało się rozerwać rodzinę.
Taki syn teraz się martwi o starych a nie o przyszłość dzieci czy proste podatki.
Ostatnio edytowany: 2021-12-18 12:57:17

gatinha
gatinha - Kobieta z jajem · 2 lata temu
@Jez_z_lasu
Chcesz czy nie chcesz, ale polityka wchodzi do naszego życia. Bo od niej to życie w dużym stopniu zależy. Jeśli ktoś tej zależności nie widzi, to jest albo amebą albo durną Karyną, którą obchodzą tylko paznokcie.
I parafrazując Twój post: gdyby do tego Twojego stołu usiadł antyszczep, to nie próbowałbyś go do szczepienia zachęcić, tylko z obawy, że taka rozmowa wywołałaby kłótnię przy tym stole?

--
Bo ja cała jestem Tośka, A mój Tosiek to ho ho ho!
Mimo niepozornej szaty, Tosiek to... Tosiek to... Tosiek to...

trabik
trabik - Superbojownik · 2 lata temu
@gatinha ale długiej agonii pod respiratorem, to w sumie bym takiemu życzył przy opłatku

Maciej1988
Maciej1988 - Superbojownik · 2 lata temu
:gatinha
Ja w zeszłym roku po prostu wstałem i wyszedłem, jak zwaliła się rodzina śmieszkująca z covid, która objechała parę innych domów, w tym takie, w których neguje się plandemię i choroby zakaźne.

Z debilami nie siadam do stołu. Jedyne, co od nich mogę dostać, to ból współistnienia z kretyniątkami.
Nie widzę powodu, by tak siebie karać Wspólne nazwisko z niektórymi to naprawdę zbyt mały powód.
Ostatnio edytowany: 2021-12-18 13:13:04

--
Bób
Koper
Włoszczyzna

Jez_z_lasu
@gatinha
Wyżywam się w internecie. W realu wolę do minimum ograniczać swoje zapędy. Jesteśmy dorośli, a osobiście niesamowicie szanuję wolność i tak jak nie lubię żeby ktoś mi mówił co robić tak na tej samej zasadzie nie narzucam się z swoim zdaniem jeśli dam radę się opanować. Jesteśmy dorośli i każdy za siebie bierze odpowiedzialność. Nie podoba mi się zabierania innym prawa do podejmowania dobrych lub złych decyzji czy ponoszenia ich konsekwencji. To wg mnie podstawa wolności, a nie lubię być w otoczeniu niewolników, którzy sami nie potrafią decydować o sobie. Dobrze lub źle.
Ostatecznie i tak nie można nikogo do niczego zmusić na dłuższą metę.

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Maciej1988
Maciej1988 - Superbojownik · 2 lata temu
@Jez_z_lasu
Jak siada obok ciebie wujas, co po sraniu rąk nie myje, to on ogranicza twoją wolność.

--
Bób
Koper
Włoszczyzna

gatinha
gatinha - Kobieta z jajem · 2 lata temu
@Jez_z_lasu a czym się różni wyżywanie w internecie od wyżywania w realu? I zdaje mi się, że fajniej byłoby do tego zaszczepienia przekonać osobę siedzącą ze mną przy stole niż jakiegoś dalekiego randoma, którego prawdopodobnie nawet nie minę na ulicy czy w sklepie.

Chociaż, po chwili namysłu, sądzę, że i to i to przyniosłoby pozytywny skutek, ale z jeszcze lepszym skutkiem dla mnie.

--
Bo ja cała jestem Tośka, A mój Tosiek to ho ho ho!
Mimo niepozornej szaty, Tosiek to... Tosiek to... Tosiek to...

Jez_z_lasu
@Maciej1988 to nie dotykam się z nim ani nie podaję rąk. Bo mi wolno.

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Jez_z_lasu
@gatinha
Moje ideały są jakie są, każdy z nas może podążać za swoim własnym credo

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

gatinha
gatinha - Kobieta z jajem · 2 lata temu
@Jez_z_lasu jesteś najbardziej nastawioną na naukę osobą na JM. I doprawdy, nie uwiera Cię minister Czarnek, który spycha polską naukę do średniowiecza? Tego nie ogarniam. TY pierwszy powinieneś być o to wściekły. I nic?
To właśnie mam na myśli, mówiąc, że polityka, czy tego chcemy czy nie, pakuje się w buciorach w nasze życie. I proszę, nie pisz mi, że w takiej sytuacji, to Ty sobie pojedziesz studiować za granicę, bo rzecz w tym, żeby właśnie nie musieć wyjeżdżać.
Ostatnio edytowany: 2021-12-18 13:20:33

--
Bo ja cała jestem Tośka, A mój Tosiek to ho ho ho!
Mimo niepozornej szaty, Tosiek to... Tosiek to... Tosiek to...

Jez_z_lasu
@gatinha
Właśnie chodzi o to "fajniej się poczuć". Z przekonaniem kogoś do swojej opinii wiąże się wyrzut hormonów. My się czujemy fajnie, ktoś inny niekoniecznie lub wręcz odwrotnie. Poza tym często ludzie, którzy sami siebie nie potrafią kontrolować próbują kontrolować innych (lub w słabszej wersji dążyć do pedanterii w otoczeniu) żeby zdobyć ułudę kontroli nad własnym życiem i poczuć się w końcu dobrze.

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Manecki
Manecki - Superbojownik · 2 lata temu
Niestety, te moje dziadersy nie wyżyją się w internecie, bo nie umiom w internet. Jak ktoś wcześniej napisał: siedzą przed telewizorem całe dnie, na zmianę oglądając kurwizję i paradokumenty.
Większość znajomych i rodziny się od nich odsunęła. Matka pokłóciła się ze swoją siostrą i bratem i już rok się nie odzywają, ojciec z sąsiadem się awanturował, to połowa bloku mu dzień dobry nie mówi. Odnoszę wrażenie, że oni szukają sposobności do kłótni. Muszą chyba spuścić ciśnienie w ten sposób.

--
Robię dobrze.

Jez_z_lasu
Czarna nie zmienię, bo jestem za słaby, mogę działać organicznie w swoim najbliższym otoczeniu. Nie kopię się z lawinami.

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Servin
Jez_z_lasu jesteś najbardziej nastawioną na naukę osobą na JM


--
A na HaPe to jeszcze tylko nasrać na środku.

gatinha
gatinha - Kobieta z jajem · 2 lata temu
@Jez_z_lasu wiem, że Czarnka nie zmienisz, ale możesz próbować przekonać kogoś przy tym swoim stole, żeby na takich Czarnków nie głosował. Jeśli nie spróbujesz nawet, to się na tego Czarnka godzisz. Ja się nie godzę. I mam w dupie smak rosołu, bo są rzeczy od rosołu ważniejsze.

--
Bo ja cała jestem Tośka, A mój Tosiek to ho ho ho!
Mimo niepozornej szaty, Tosiek to... Tosiek to... Tosiek to...

Jez_z_lasu
@gatinha Jeśli jestem za słaby żeby przekonać otoczenie tym co robię lub czego nie robię (np. z powodu swojego lenistwa) to rezygnuję z słów. Róbmy, żyjmy i postępujmy jak uważamy za odpowiednie lub nie.

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Thurgon
Thurgon - Superbojownik · 2 lata temu
@Jez_z_lasu Problem pojawia się w momencie, w którym czyjeś „niezależne złe decyzje” i tak wpływają na twoje życie, a zatem - zmuszają Cię do czegoś. I tu wracamy tak do polityki, jak i do szczepień. Gdyby to były faktycznie decyzje nie mające wpływu na moje życie - również miałbym je w dupie.

--
Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet:"Pies cię j...ł"- Bo to mezalians byłby dla psa

gatinha
gatinha - Kobieta z jajem · 2 lata temu
@Jez_z_lasu i dzięki takim jak Ty, mamy, to co mamy. Ty nie jesteś wyznawcą nauki, oświecenia, nowoczesności, Ty jesteś wyznawcą wyjebanizmu.

--
Bo ja cała jestem Tośka, A mój Tosiek to ho ho ho!
Mimo niepozornej szaty, Tosiek to... Tosiek to... Tosiek to...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
orko - Superbojownik · 2 lata temu
@Manecki mam podobnie z teściami. Ale ostatnio moją rozrywką jest wkurwiać teścia, więc sam wyciągam politykę na wierzch

Jez_z_lasu
@gatinha
Całkiem możliwe. Może jestem leniwy, może zmęczony, może złamany, może coś innego. Ale nareszcie jestem prawie poza kontrolą ludzi i wydarzeń wokół (na moje emocje i to co myślę). W końcu I poza potrzebą/nałogiem jakiejś większej kontroli tego co wokół.
Jestem szczęśliwy i chuj innym do tego.
Ostatnio edytowany: 2021-12-18 14:11:24

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Misiek666
Misiek666 - SIURBEMEDIZAPREKUNDA · 2 lata temu
Moja mama umierała na Alzheimera, ale do samego końca jak tylko zobaczyła ryj Kaczyńskiego na ekranie, to rzucała takie wiązanki, że żaden wiekowy szewc by się nie powstydził. Tym samym współczuję jak ktoś ma w rodzinie taki w/w beton.

--
Forum > Hyde Park V > PiS i rodzina rozj3ban@
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj