W innych krajach pracodawca może zwolnić osobę niezaszczepioną. W Polsce akurat ta grupa albo nie pracuje nigdzie, albo jest na emeryturze

Hehehehe...

@brogman Ja nie mam pracodawcy, więc nikt nie może mnie zwolnić. A szczepienie, któremu się poddałem, z racji wysokiego poziomu przeciwciał, odbyłem tylko dlatego, by mnie nie zamknęli jako "antyszczepa".

Lepiej, gdyby wprowadzili opłatę za całe leczenie, jeśli jesteś niezaszczepioną.

@brogman

Któryś raz to już pisze, że gdyby osoba która nie chce się zaszczepić zrzeka się renty związane z powikłaniami po covid oraz nie rości pretensji, za odwleczenie leczenia covid gdyby brakło miejsc to samo to by spowodowało wyszczepialnosc ok 90%. A straszenie odpłatnym szczepieniem to chyba już 100 by było.

@brogman antyszczepy w pierwszej kolejności nie wierzą, że zachorują. Więc dowolna kara za zachorowanie nic nie da. Nie ma znaczenia jak wysoki jest mandat. Nie boisz się go póki jesteś przekonany, że cię nigdy nie złapią. Wtedy możesz kraść nawet 70 milionów
Trzeba to po prostu wpisać covid do listy szczepień obowiązkowych. Jak polio czy coś. Wyznaczyć terminy, zaszczepić wszystkich i zapomnieć o temacie.
Pewnie parę osób się wykręci. Ktośtam załatwi sobie lewe zaświadczenie o przeciwwskazaniach, ale ogólnie zdecydowana większość zostanie zaszczepiona.

U mnie jeden wyleciał, chociaż nie do końca było to związane z samym szczepieniem. Został wyrzucony z załadunku, bo wcześniej nie zrobił testu, który w Niemczech jest od jakiegoś czasu wymagany. Firma straciła fracht, on wrócił do domu tydzień wcześniej.
Chciałbym zobaczyć jak będzie sformułowanie wypowiedzenie.

@jakubfk

Ale u nas nie ma 50% antyszczepow. Jest za to spora liczba ludzi, którzy jak nie muszą to nie zrobią. Dla zasady.

Dlatego przymusowe też by działały, ale tak jak ja napisalem oszczędza się więcej na ubezpieczeniach itp

@acecorp tylko to by wymagało jakichś kombinacji, tworzenia nowego prawa (co wiadomo jak obecnej ekipie wychodzi), pilnowania kto, co i kiedy.
A dopisać na listę może stosowny minister i zamyka temat w kwadrans.

Z jednej strony jestem przeciwnikiem przymusu szczepień. Sam jestem zaszczepiony i przekonany do skuteczności szczepień (zmniejszenie ryzyka ciężkiego przebiegu/zgonu). Ale jestem też zwolennikiem wymierania głupców.

Z drugiej strony rozumiem potrzebę chronienia szczepionych i tych, co się szczepić nie mogą. I dlatego jestem za możliwością odmowy każdej współpracy z każdym, kto zaszczepiony nie jest i prawem do wglądu do odpowiednich rejestrów. Każdy przedsiębiorca miałby prawo wypierpapier takiego antyszczepa z kina, teatru, zbiorkomu czy czego tam. I każdy by musiał informować potencjalnych klientów, czy nieszczepionych obsługuje, czy nie.

Ponadto jest jeszcze kwestia zamiany "opt in" na "opt out" - zapisać wszystkich na szczepienie, można się wypisać z min. 2-tyg. wyprzedzeniem przechodząc pierdyliard formalności, a jak się nie zgłosi taki na szczepienie bez wypisania - dzyndzylion złotych kary.

Można zrobić jak z OC na auto. Kierowca pijany - regres. Auto niesprawne - regres. Rażące złamanie przepisów - regres.

@madzialena82
Z leczeniem alkoholików na ich koszt zgodziłbym się dopiero po zniesieniu akcyzy Jeśli akcyza nie pokrywa kosztów leczenia - podnieść akcyzę tak, by pokrywała. Koneserów dotknie to mniej, niż amatorów tanich szczyn, bo akcyza jest naliczana od zawartości alkoholu, a nie od jakości trunku, czyli w przypadku taniej wódy to 3/4 ceny, a w przypadku dobrego single malta kilka procent

Nieszczepieni są traktowani jak trędowaci. Uważam że covid trzeba przejść. Przeszedłem w zeszłym roku, bez komplikacji. Zaszczepiłem się trzy razy. Przebywam na izolatorium w szpitalu z covidem i nie przebieram się w te kombinezony i maski strażackie jak inne pojeby. Od roku nie miałem nawet przeziębienia. Ci co się nie szczepią ich wybór, ale komplikują innym życie. Zajmują łóżka w szpitalach oraz karetki , które nie mogą dojechać na czas.
Druga sprawa to jest taka, że lekarze nie leczą, a ludzie zapomnieli jak się człowiek leczył kiedyś. Jak nasze babcie i mamy nas leczyły jak mieliśmy grypę. Ludzie zdychają w łóżkach bo nie zażywają objawowo żadnych leków.

Ci co się nie szczepią, zagrażają w tym momencie innym tylko tym, że ludzie z innymi chorobami cierpią bo lekarze rodzinni ich nie leczą, a potem nie ma karetek i miejsc w szpitalu.

Powinno być jakieś poczucie odpowiedzialności za innych, a nie wyjebka.

@madzialena82 Ale oni chyba jeszcze nigdy nie spowodowali zapchania systemu - czyli przez swoją głupotę nie zabili kogoś, dla kogo brakło obsługi.

@Thurgon u mnie oni mają najlepszą obsługę. Zaczynam delikatnie, od cewnika 20. Potem szary venflon

@madzialena82

Ale tu rzad daje ci swego rodzaju zabezpieczenie przednegatywny i skutkami a jak nie wyjdzie to placi (tak, tak, wiadomo skad kasa...) a jak nie chcesz sie zabezpieczyc, to bierzesz odpowiedzialnosc na siebie.

Natomiast z alkoholikami i cpunami tak sie za bardzo zapobiec temu nie da.

Może zrobić tak - w pierwszej kolejności z powodu jakichkolwiek chorób przyjmować do szpitali tych, którzy są zaszczepieni, ewentualnie tych, którzy z powodów zdrowotnych nie kwalifikują się do szczepienia, a dopiero potem, jak będą wolne miejsca, to dopiero wtedy przyjmować tzw. antyszczepów.
Może to dałoby im wtedy do myślenia, że z własnej głupoty mogą być pozbawieni leczenia w szpitalu.

@empatyczna w tym kraju nigdy tak nie będzie