Nasz nieoceniony rząd oraz prezydent swoją jednoznaczną podstawą i determinacją doprowadzili do tego, że od wielu dni jest w pierwszej trójce krajów z największą liczbą COVIDOWYCH zgonów. Nasz zaledwie 35mln kraj ustępuje tylko 140mln Rosji i 330mln USA. Ponad 80mln Niemcy są daleko w tyle. To spektakularny sukces, szczególnie że nowych zachorowań mamy właściwie niewiele na tle wspomnianych krajów. Ta niezwykle wysoka skuteczność, wybitnie wysoki stosunek zgonów do zachorowań to niekwestionowany sukces naszego rządu i prezydenta. Ten piękny PR-owy trick z "genem nieposłuszeństwa" zadziałał bez pudła. Idioci antyszczepy szeroką ławą maszerują do mogił zapewniając jednocześnie przedwczesne zejście z tego padołu łez innym chorym, którym zabierają łóżka i przesuwając ich planowane operacje. Brawo!
A nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa. Omikron jeszcze do nas nie dotarł - szleje obecnie w UK. A przecież zaraz święta i zapewne znowu Polacy z wysp bez żadnych ograniczeń będą wbijać na barszcz i pierogi.

Rząd PiS przoduje w walce z przeludnieniem.

Tak dla życia.
Trochę mejza

Nie wiem czego tu nie rozumieć. Nasz rząd po prostu stwarza dogodne warunki do rozwoju zakładów pogrzebowych.

Uczucia mieszane.
Wymierają w większości szury i antyszczepy więc summa summarum inteligencja ogólna społeczeństwa rośnie.
Ale ludzi szkoda
Odeszło też przy okazji wielu porządnych ludzi. R.I.P

Na szczęście, to głównie antyszczepy, więc niech zdychają.

:skijlen to pozorne - na covid owszem, umierają głównie antyszczepy, ale liczba zgonów wynikająca ze spóźnionej diagnozy, odroczonej operacji, czy po prostu braku miejsc w szpitalu dotyczy juz wszystkich.

P.S. dzięki dla moda za pomoc

@Yoop z tego miejsca chciałem pogratulować PiS i Konfederacji. Bez waszego zaangażowania to nie byłoby możliwe. Dlatego na waszą cześć gromkie ekhu ekhu od waszych wiernych fanów!


Aaaa... I pies was ****ł

@Yoop tutaj masz rację. Tylko to ciągle moim zdaniem przez antyszczepów, bo zajmują miejsca i czas medyków. I co z nimi zrobić? Strzelać w tył głowy czy tłumaczyć? Pisałem, że jedną rodzinę udało mi się przekonać, ale ich jest 'trochę' więcej. I to odporne na wiedzę mniej więcej tak, jak ja na tłumaczenia Agaty. I tak samo głupie jak ja.

no nareszcie jesteśmy w czymś lepsi niż germańscy oprawcy!

Nie wiem, różnie to może być

@Yoop ja kilka dni temu natrafiłem na antyszczepa, w dodatku znajomy jeszcze z czasów studiów. Wtedy wydawał się mieć więcej pod sufitem. Nie wiem czy go przekonałem, ale chyba zasiałem jakieś ziarno wątpliwości atakując go jego własną bronią - statystykami. On twierdził, że ilość przypadków pozytywnych w UK dowodzi nieskuteczności szczepionek. Pominął tylko kilka drobiazgów (albo o nich nie wiedział). W UK mamy możliwość przetestowania się w każdej chwili, więc to sprzyja wykryciu przypadków pozytywnych. Każdy może za darmo zamówić sobie zestaw siedmiu testów "lateral flow", przychodzą na drugi dzień i trzeba naprawdę być idiotą by z tego nie skorzystać (zanim wyjdziesz na imprezę, to zrób test, kilka minut cię nie zbawi). A druga sprawa to właśnie stosunek ilości zgonów do ilości pozytywnych przypadków. Zestawiłem to koledze ze statystykami z Polski. Szczepionki z pewnością przyczyniły się do tego, że NHS nie jest obciążony tak jak był w zeszłym roku. Mimo ilości przypadków wszystko wydaje się działać normalnie. Omikron oraz postawa "anty" społeczeństwa mogą co prawda to zmienić, ale na razie nie wygląda na to, że sytuacja z 2020 się powtórzy. Porównanie statystyk i przedstawienie pewnych faktów chyba trochę kolegą wstrząsnęło, ale nie sądzę by na długo. Jeszcze musiałem odbić argument "po co się szczepić jak nawet po dwóch dawkach można zachorować?". No można zachorować i u nas nikt tego nie ukrywał, wręcz przeciwnie. Szczepienia nie miały 100% chronić przed zachorowaniem, a przed śmiercią lub hospitalizacją w razie zachorowania - to też w naszych statystykach widać. Nie wiem skąd to bzdurne przekonanie, że szczepionka jak nie chroni przed zachorowaniem, to nie działa

A tak ładnie się broniliście przed pierwszym atakiem zarazy, wiosna `20.

Cóż, jak w tej opowiastce :
- powiedz Polakom, że zbawią świat jak wypiją wodę z Wisły dzisiaj. Wisla do jutra wysycha.
- powiedz Polakom, że zbawią świat, jak będą pić po szklaneczce wody z Wisły przez rok. Po tygodniu nikt o tym nie pamięta. Jak o nauce na błędach - swoich czy cudzych.

@tomasz35, wiesz...

Cieszy mię ten rym: "Polak mądr po szkodzie";
Lecz jesli prawda i z tego nas zbodzie,
Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.


I to już jakieś pińcet lat temu taki jeden kolo wiedział...

Hehehehe...

@krzycz22 , niestety :/


...niestety ja też tak czasami mam

Ej, ale czemu nas jest 35 milionów? Jeszcze niedawno było 38 liczysz tylko żyjących w Polsce? W sumie ciekawe, jak to się ma do statystyki wszystkich zgonów. Ludzie zmarli za granicą od razu są wliczani czy jakoś się to rozdziela?
Ja wczoraj gadałam z antyszczepem i główny argument, że szczepionka nie działa, bo ludzie i tak po niej chorują, więc szkoda se zawrac dupe. A w szczepionkach tak w ogóle są straszne ilości aluminium, które nam szkodzi, więc trzeba dokładnie czytać składy. Ja czytam składy tylko w kosmetykach, więc zrobiło mi się głupio

Więcej amelinium antyszczep zjada z kebabem, kiedy ugryzie trochę folii, albo jak cycka harnasia z puszki.

Emeryci, popierajcie partię czynem, umierajcie przed terminem.
Nerdy zresztą też.

@Yoop Wieloletnia tradycja sukcesów partii rządzącej oraz niezaprzeczalna linia rozsądnej zbilansowanej strategii rozwoju doprowadziła nas do miejsca z którego nie ma już odwrotu.
Moi znajomi kupują na pęczki zakazaną już Amantadynę. Inni w czoło się pukają i pokazują certyfikat, trzeci z domu nie wychodzą wcale.

Społeczeństwo udało się tak skutecznie skłócić, że teraz to już nawet statystyka jest do podtarcia dupy. A zgony? Nóż przecież jest wojna domowa, to chyba normalne?

Poczekaj misiu kolorowy na Nowy Ład. Od 12 lat jestem przedsiębiorcą, we mnie akurat trafia ta ich nowa strategia jak kopniak w jaja.

:anti85 z Nowym Jadem to w ogóle ciekawe, bo nie znam nikogo, kto by się spodziewał, że mu się poprawi. A przedsiębiorcy oczywiście dostaną najbardziej po dupie, tyle że to niewiele zmienia, bo oni siłą rzeczy przynajmniej część zwiększonych kosztów przerzucą na klienta końcowego. Inflacja się jeszcze nakręci i sądzę, że nie będzie łatwo przekonać ludzi, że to wina wrogów ojczyzny.

:discordia bo zaokrąglałem, zresztą niezbyt dokładnie, podobnie jak innych. Chodziło mi tylko o rząd wielkości. ale w sumie ciekawa byłaby statystyka zachorowalności i zgonów Polaków np.,w UK albo w Niemczech. Pewnie by się okazało, że to jednak nie gen nieposłuszeństwa, tylko głupoty i zabobonu.

@tomasz35
Eeeee to nie kwestia narodowości tylko osobistej siły woli, wyobraźni i głębi napędzających ich uczuć. Sporo ludzi (co często jest szczęśliwym dla nich rozwiązaniem) ma kontrolę nad sobą na poziomie krzaka malin, wyobraźnię typu "czego nie ma w zasięgu wzroku to nie istnieje" i napędzające je uczucia głębokie jak jezioro Śniardwy. Cierpliwość nie lepszą

@Jez_z_lasu , coooo ? Inne narodowości ?? Wodę z Wisły dałbyś innym wypijać ???

Wszystkie nieszczepy powinny sobie szukać oddz. Covid na własną rękę i transport we własnym zakresie, a nie że bujamy się z nimi po kilka godzin od miasta do miasta. Bo na Śląsku już nigdzie nie ma miejsc.

@Yoop to jest bardzo przemyślana taktyka.
Gdy zakażeni wymrą to będzie ich mniej.
A wtedy statystyki się poprawią.

@Yoop

Gdyby tak patrzeć na ogólną śmiertelność podczas całej pandemii, to nie jesteśmy na 3 miejscu, tylko gdzieś po środku, ponieważ są państwa, gdzie śmiertelność sięga 5, a nawet 8%, ale też są państwa, gdzie ta śmiertelność waha się w granicach 1%, co oczywiście nie zmienia to faktu, że mamy zbyt dużą śmiertelność, ale też trzeba sobie powiedzieć prawdę, że to nie tylko winny jest temu rząd. To sami ludzie generują tak dużą śmiertelność swoim bezmyślnym, lekkomyślnym i egoistycznym zachowaniem.

@empatyczna "Gdyby tak patrzeć na ogólną śmiertelność podczas całej pandemii, to nie jesteśmy na 3 miejscu, tylko gdzieś po środku"?
1. Tak, pierwsze i druga fala dotknęła wszystkich bo nie było szczepionek. Wtedy Polacy jednak mieli najwyraźniej "gen nieposłuszeństwa" nieaktywny, ponieważ całkiem nieźle przestrzegali restrykcji i faktycznie nie wyglądaliśmy najgorzej na tle świata.
Jednak wtedy na scenę weszli na biało oni:

- premier: "Cieszę się, że coraz mniej obawiamy się koronawirusa i epidemii. To dobre podejście, bo COVID-19 jest w odwrocie, już nie musimy się go bać. Trzeba pójść na wybory"

- prezydent: który się nie szczepi na grypę: bo nie, a potem mówi, że nie ma co walczyć z cechami narodowymi.

- Wielu polityków (na przykład Ciemniak) wprost sprzeciwiają się obowiązkowi szczepień.

I tak z pozycji względnie rozsądnego podejścia do pandemii wylądowaliśmy na szarym końcu

Jak można to sprawdzić? Trzeba by oddzielić dane z poprzednich fal i skupić się na bieżących danych oraz prognozach. Czy można to zrobić? Ano można! I tak na przykład dla krajów najbardziej dotkniętych jak Bułgaria, Rumunia, czy Czechy:

https://covid19.healthdata.org/czechia
https://covid19.healthdata.org/bulgaria
https://covid19.healthdata.org/romania

Widać że prognozy są dość zrównoważone i nie zawierają, nawet w najgorszych scenariuszach dramatycznego skoku śmiertelności. W dodatku widać też, że szczyt śmiertelności 4 fali mają już za sobą, lub za chwile nastąpi. Tymczasem naród Polski może z dumą poszczycić się swą niepokorną naturą i wrodzoną chęcią do umierania, ponieważ najwyraźniej my się dopiero rozpędzamy

https://covid19.healthdata.org/poland

@empatyczna To kwestia naszego "polskiego charakteru", ale tylko trochę. Jakby ktoś walnął pięścią w stół i powiedział "kurła, koniec tego dobrego, morda w maski i siedzieć w domu!" to ludzie by pomarudzili, ale się stosowali.

A jest tak, że każdy widzi że to co robi nasz rząd nie ma sensu. Bo współczynniki szaleją, ludzie umierają, a w ramach tego są podejmowane absurdalne decyzje typu zamykanie lasów czy zakazy konsumpcji w kinach. Do tego dochodzą przepisy, których nikt nie przestrzega bo nie ma ani możliwości ich weryfikacji, ani możliwości ukarania. No i akcje o wprowadzeniu godziny policyjnej, których co prawda nie ma, ale jak policja kogoś capnie to ma prawo wlepić mandat, ale tak naprawdę nie ma prawa, wiec godziny policyjnej nie ma, ale tak naprawdę to jest. Potem wszyscy robią przyłbice ochronne, które okazuje się że nic nie dają, więc szyjemy maseczki, których nie ma.

Obecnie więc ludzie traktują covida w kategorii "p*erdolę, wszyscy mają to w dudzie, to mam i ja". Walka z covidem może być wygrana, ale to wymaga kasy. Z tym że wygraną z covidem głosów się nie zbierze, a 500+ to i owszem.

Bo na szczycie jest za mało ludzi z wyobraźnią i cierpliwością Jeden Kaczyński to za mało. Oni są sprytni, ale spryt to nie jest mądrość. Pandemia ma swój rytm i takt (jak w muzyce). Cechą ludzi bez wyobraźni i cierpliwości oraz niezdecydowanych jest podejmowanie mnóstwa decyzji, w krótkim okresie czasu i brak konsekwencji. Tak jakby kurcze nie potrafili tańczyć do muzyki jaka aktualnie gra. A, że rządzący są na świeczniku to taki dawali przykład ludziom.
Nie jestem zwolennikiem obowiązkowych szczepień ze względu na przyszłość za pięć lat. Niecierpliwym jełopom nie daje się takiej władzy, możliwości i precedensów.

nie mam gotowych modeli, było na miejscu może ktoś wziął