Pomnik helu w Amarillo. Hel to niezbędny pierwiastek dla cywilizacji, jest go bardzo niewiele na planecie. Produkuje się go tylko w 6 krajach - w tym w Polsce. Większość zmagazynowanego helu na tej planecie jest właśnie w okolicy tego miasta, w podziemmnych magazynach
Jadąc przez płd Texas można spotkać takie balony - napełnione helem zresztą.
To nie reklama, czy inne takie komercje. To straż graniczna
Balon wznosi się, na uwięzi, na 7500 m i kontroluje teren w zasięgu do 400 km. Wyłapuje nielegalnych imigrantów na pustyni.
W Texasie, który kojarzy się z ogromem, są też rzeczy... małe. Jak np. najmniejszy wieżowiec na świecie, w mieście Wichita Falls
Historyjka, w skrócie, jest taka.
Rok 1919. W czasie rozwoju miasta przyjechał biznesmen i powiedzial mieszkańcom :
- Wpłacajcie kase, wybuduję wieżowiec, będziecie mieć biura, sklepy, mieszkania itd...
Oki, inwestorzy zaczęli podpisywać umowy, wplacać kasę, biznesmen wybudował wieżowiec.
Ludzie oczy przecierali ze zdumienia, a biznesmen powiedział :
- co jest, przecież podpisywaliście umowe, wszystko gra, macie to co w umowie.
Jakoś nikt nie zauważył, że w umowie podana jest wysokość budynku w calach a nie w stopach - 480 cali (ok 12 m ), a nie 480 stóp (ok 145 m ) Gość zrobił majątek na tym przekręcie
To Wichita Falls to w ogóle fejkowe miasto. Kiedyś były tu wodospady, co zostało w nazwie. Wodospady zmiotła powódź w 1886 roku. Przez ok sto lat przyjeżdżali tu ludzie i pytali :
- ej, no gdzie macie te wodospady ?
A wodospadów nima. No to miasto zbudowało.
Widać je z autostrady wpadającej do miasta.
Wodospady całkowicie... fejkowe, woda doprowadzana rurą z rzeczki poniżej wypływa jakby spod ziemi
Ciekawym miasteczkiem jest Lajitas. W centralnym punkcie miasteczka jest koza.
To nie taka zwykła koza, to burmistrz miasteczka Clay Henry III. Od lat `80 burmistrzem miasteczka jest koza.
Historyjka ponoć prawdziwa - w wyborach chcial wystartować przyjezdny pijak i oszust, bo każdy oszust to pijak. Jeden z mieszkańców powiedział :
- jak taka persona może startować, to moja koza też może...
Wygrała koza
...a jeszcze z małych rzeczy w wielkim Teksasie...
Z czym się kojarzą dęby ? Dąb Bartek, Jagiełło, siła, potęga i moc...
W Teksasie występują Dęby Havarda. Takie do kolan, w porywach do metr dwadzieścia
A że Teksas jest wielki to fajnie widać tutaj. Sklep Prada w środku nigdzie.
Tak właściwie to jest niby rzeźba, ale w środku są autentyczne rzeczy firmy Prada. W pierwszą noc po otwarciu sklep został okradziony - złodziej skradł kilka torebek, i 14 butów. Wszystkie na prawą nogę
Jaki to wygwizdów widać i słychać na filmiku
https://www.youtube.com/watch?v=p3u-C89IFhY
Z dziwnych rzeczy w zach. Teksasie można jeszcze spotkać replikę Stonehenge...
...farme Cadillaków - prawie każdy przychodzi ze sprayem i maluje swoje wizje
...oraz coś takiego - Radom nie podskoczy
I ten akcent kończy dzisiejsze fotki
Jadąc przez płd Texas można spotkać takie balony - napełnione helem zresztą.
To nie reklama, czy inne takie komercje. To straż graniczna
Balon wznosi się, na uwięzi, na 7500 m i kontroluje teren w zasięgu do 400 km. Wyłapuje nielegalnych imigrantów na pustyni.
W Texasie, który kojarzy się z ogromem, są też rzeczy... małe. Jak np. najmniejszy wieżowiec na świecie, w mieście Wichita Falls
Historyjka, w skrócie, jest taka.
Rok 1919. W czasie rozwoju miasta przyjechał biznesmen i powiedzial mieszkańcom :
- Wpłacajcie kase, wybuduję wieżowiec, będziecie mieć biura, sklepy, mieszkania itd...
Oki, inwestorzy zaczęli podpisywać umowy, wplacać kasę, biznesmen wybudował wieżowiec.
Ludzie oczy przecierali ze zdumienia, a biznesmen powiedział :
- co jest, przecież podpisywaliście umowe, wszystko gra, macie to co w umowie.
Jakoś nikt nie zauważył, że w umowie podana jest wysokość budynku w calach a nie w stopach - 480 cali (ok 12 m ), a nie 480 stóp (ok 145 m ) Gość zrobił majątek na tym przekręcie
To Wichita Falls to w ogóle fejkowe miasto. Kiedyś były tu wodospady, co zostało w nazwie. Wodospady zmiotła powódź w 1886 roku. Przez ok sto lat przyjeżdżali tu ludzie i pytali :
- ej, no gdzie macie te wodospady ?
A wodospadów nima. No to miasto zbudowało.
Widać je z autostrady wpadającej do miasta.
Wodospady całkowicie... fejkowe, woda doprowadzana rurą z rzeczki poniżej wypływa jakby spod ziemi
Ciekawym miasteczkiem jest Lajitas. W centralnym punkcie miasteczka jest koza.
To nie taka zwykła koza, to burmistrz miasteczka Clay Henry III. Od lat `80 burmistrzem miasteczka jest koza.
Historyjka ponoć prawdziwa - w wyborach chcial wystartować przyjezdny pijak i oszust, bo każdy oszust to pijak. Jeden z mieszkańców powiedział :
- jak taka persona może startować, to moja koza też może...
Wygrała koza
...a jeszcze z małych rzeczy w wielkim Teksasie...
Z czym się kojarzą dęby ? Dąb Bartek, Jagiełło, siła, potęga i moc...
W Teksasie występują Dęby Havarda. Takie do kolan, w porywach do metr dwadzieścia
A że Teksas jest wielki to fajnie widać tutaj. Sklep Prada w środku nigdzie.
Tak właściwie to jest niby rzeźba, ale w środku są autentyczne rzeczy firmy Prada. W pierwszą noc po otwarciu sklep został okradziony - złodziej skradł kilka torebek, i 14 butów. Wszystkie na prawą nogę
Jaki to wygwizdów widać i słychać na filmiku
https://www.youtube.com/watch?v=p3u-C89IFhY
Z dziwnych rzeczy w zach. Teksasie można jeszcze spotkać replikę Stonehenge...
...farme Cadillaków - prawie każdy przychodzi ze sprayem i maluje swoje wizje
...oraz coś takiego - Radom nie podskoczy
I ten akcent kończy dzisiejsze fotki
--
Booo :)