Ale popatrzmy w przyszłość.
Takie śmiałe założenie - PIS przegrywa wybory.
Do władzy dochodzi koalicja PO + Hołownia + Lewica.
Zaczyna się mozolne odwracanie tego wszystkiego co PIS spierdzielił. Najpierw UE, potem Czechy, potem USA. Odkręcamy tę niby reformę sądownictwa, reformujemy Sąd najwyższy, Trybunał Konstytucyjny - chociaż to nie wiadomo jak prawilnie zrobić.
I oczywiście postawiamy przed Trybunałem Konstytucyjnym różne takie Kamińskie, Dudy, Kaczyńskie, Suskie i inne Sasiny.
A długopis jeszcze przez parę lat będzie miał długopis w ręku.
I będzie - ułaskawiał, wetował ustawy.
Obawiam się, że nie dożyję czasów, w których to się wszystko unormuje,
A chciałbym