O tym, że na terenie starego ewangelickiego cmentarza w Nowej Wsi Ełckiej prowadzona jest wycinka drzew i niwelacja terenu, która niszczyła stare mazurskie groby poinformowali w kwietniu miłośnicy lokalnej historii z Ełku. W efekcie pracy ciężkiego sprzętu po ziemi rozrzucone były ludzkie szczątki. Proboszcz parafii nazwał nagłośnienie sprawy "celową nagonką" i zapewniał, że jako właściciel terenu parafia miała prawo do wygospodarowania nowych miejsc pochówku. Prace na cmentarzu wstrzymał konserwator zabytków.
Tak w skrócie klecha rozjechał cmentarz ciężkim sprzętem i wyciął setki drzew...
Uważa że wszystko jest w porządku
https://www.bankier.pl/wiadomosc/1-9-mln-zl-kary-dla-parafii-za-nielegalne-wyciecie-269-drzew-8190110.html?fbclid=IwAR3C14djQihyPOxDOgq4MYTrlLNQBLQT9q6ApA5CRcMvN7l1v87OZLuk1mU
--