Kukiza wystraszyli:
"(...) Mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że nie zażądał kompletnie niczego. Paweł, jak to się mówi w nomenklaturze rockandrollowej, okazał się frajerem. Ten żłób polityczny zupełnie go nie interesował. Nie dostał w tym pokoiku żadnych stołków ministerialnych – tego by i tak nie wziął – ani, co gorsza, obietnicy głosowania nad najważniejszą dla nas ustawą dotyczącą mieszanej ordynacji wyborczej. Uważam, że Paweł mógł poczekać do 2 września [czyli przegłosowanego odroczenia obrad – przyp. red.] i położyć na stole Kaczyńskiemu tę najważniejszą ustawę dotyczącą ordynacji wyborczej. I zmusić go do przegłosowania w pierwszej kolejności tej ustawy – powiedział.
– Ale potem dowiedziałem się, że Paweł nie ma żadnego projektu takiej ustawy. Byłem zszokowany, że przez tyle lat nic nie przygotował (...)"
https://www.wprost.pl/polityka/10486373/byly-dzialacz-ujawnia-kulisy-naklonienia-pawla-kukiza-do-reasumpcji-okazal-sie-frajerem.html
https://wkraju24.pl/wspolpracownik-pawla-kukiza-zdradza-jak-pis-przekonal-muzyka-do-glosowania-ws-reasumpcji-czul-sie-zastraszony/
Co za pierdoła... okazuje się, że on nawet nie bardzo wie co chciałby ugrać, nie ma nawet projektu ustawy, bo miał swoje polityczne 5 minut - taki moment w życiu, że rozdawał karty. I nic nie ugrał. Oddał wszystko za darmo
"(...) Mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że nie zażądał kompletnie niczego. Paweł, jak to się mówi w nomenklaturze rockandrollowej, okazał się frajerem. Ten żłób polityczny zupełnie go nie interesował. Nie dostał w tym pokoiku żadnych stołków ministerialnych – tego by i tak nie wziął – ani, co gorsza, obietnicy głosowania nad najważniejszą dla nas ustawą dotyczącą mieszanej ordynacji wyborczej. Uważam, że Paweł mógł poczekać do 2 września [czyli przegłosowanego odroczenia obrad – przyp. red.] i położyć na stole Kaczyńskiemu tę najważniejszą ustawę dotyczącą ordynacji wyborczej. I zmusić go do przegłosowania w pierwszej kolejności tej ustawy – powiedział.
– Ale potem dowiedziałem się, że Paweł nie ma żadnego projektu takiej ustawy. Byłem zszokowany, że przez tyle lat nic nie przygotował (...)"
https://www.wprost.pl/polityka/10486373/byly-dzialacz-ujawnia-kulisy-naklonienia-pawla-kukiza-do-reasumpcji-okazal-sie-frajerem.html
https://wkraju24.pl/wspolpracownik-pawla-kukiza-zdradza-jak-pis-przekonal-muzyka-do-glosowania-ws-reasumpcji-czul-sie-zastraszony/
Co za pierdoła... okazuje się, że on nawet nie bardzo wie co chciałby ugrać, nie ma nawet projektu ustawy, bo miał swoje polityczne 5 minut - taki moment w życiu, że rozdawał karty. I nic nie ugrał. Oddał wszystko za darmo
Ostatnio edytowany:
2021-09-02 21:22:35
--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.