https://stooq.pl/n/?f=1440952

Kaczorescu wprowadza stan, co prawda nie wojenny, ale wyjątkowy - na terenie części podlaskiego i lubelskiego (zapewne powiaty przygraniczne).

Najpierw 30 osób (i kot) wymagają zaangażowania batalionu wojska i kilkudziesięciu/kilkuset pograniczników i policjantów.
Teraz okazuje się, że bez stanu wyjątkowego nie da rady.
No silnym jesteśmy państwem, bardzo silnym

@dSort
30 osób to w telewizji pokazali.
Kopa w dupę dostały już setki.

@Maciej1988 a choćby ich tu 10 000 przyszło - mam wrażenie, że silne, demokratyczne państwo jest sobie w stanie dać z tym radę bez ogólnonarodowej paniki

@dSort a widziałeś tu gdzieś ostatnio silne i demokratyczne państwo?

jako gest dobrej woli, niech uchodźcy zadeklarują, że corocznie będą dostarczać małe dzieci do zapewnienia posługi duszpasterskiej

@dSort https://www.dw.com/pl/stan-wyj%C4%85tkowy-na-%C5%82otwie-i-nadzwyczajny-na-litwie/a-58834008

Tajes, przyjąć i rozkwaterować po plebaniach. I niech jakiś klecha spróbuje pisnąć!

O, to by nawet im wyszło korzystnie: mogliby przesunąć pieniądze z misji i pomagać na miejscu. Koszty operacyjne by spadły
Win-win, Łukaszenka dostarczy za friko, Kościół się spełni miłosiernie.

@Maciej1988 Albo ten sam 100 razy. Trudno powiedzieć. Koczuje fizycznie na granicy 30 osób.

Mariusz Kamiński wskazywał, że stan wyjątkowy ma wprowadzić istotne ograniczenia dla osób obcych na tym terenie. - Straż Graniczna, wojsko i policja muszą mieć instrumenty efektywnego działania. Żadnych wycieczek czy happeningów nie będzie można tam organizować - poinformował. - Osoby, które nie są związane na stałe z miejscowościami, w których będzie wprowadzany stan wyjątkowy, co do zasady, nie będą mogły tam przebywać - podkreślał minister.

Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/polska/news-stan-wyjatkowy-w-dwoch-regionach-jest-wniosek-do-prezydenta,nId,5453718#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome


Moim zdaniem, to jest główny powód ... Nie chcą, żeby im się tam jacyś aktywiści czy posłowie opozycji pałętali ... I robili cyrk.

Z tego co obserwuję to wydaje mi się, że to jest jedynie próba pozbycia się wszelkiej maści aktywistów z terenów przygranicznych. Jak rozumiem chodzi o to, żeby żaden napaleniec z reklamówką nie zrobił żadnej głupoty w postaci przekroczenia granicy albo przemytu. Mając na uwadze zbliżające się ćwiczenie Zapad 2021 i taką ilość uzbrojonych na ostro ludzi w pasie nadgranicznym to może nie być wcale takie głupie, żeby ten rejon wyłączyć z ruchu na ten czas.

Ja jestem przeciwny ograniczaniu wolności obywatelskich, ale sytuacja na granicy nie wygląda dobrze.

Chodzi o to żeby przegnać stamtąd wszelkiego rodzaju aktywistów i dziennikarzy. To są jednak lebiegi. Jak raz by się te wojska maciereicza przydały. Jest ich 30tys. Rozstawić ich co 10-20 metrów na dwie zmiany i cała granica z Białorusią obstawiona, zwłaszcza że trzeba tylko tam gdzie Bug nie płynie.

Dziękuję, do widzenia.

Myślę, że aktywistów można się pozbyć z granicy dużo prościej - wystarczy tych 30 osób zgarnąć do ośrodka.

Ja tam widzę pewną sprzeczność logiczną zbiorowej "myśli" humanitarnej.

Jest kryzys: długofalowy, globalny polegający na nierównościach społecznych, biedzie, głodzie, wojnach i całej towarzyszącej reszcie. I jest też kryzys mniejszy, jednostkowy (fakt że dość liczny, ale to tysiące, nie miliardy), z dodatkowym smaczkiem pasożytnictwa społecznego przemytników (w tym Łukaszenki). Cierpienie ludzkie, nawet jeśli powstało w wyniku próby polepszenia sobie bytu, a nie ucieczki przed prześladowaniem czy wojną, to nie jest rzecz do wykorzystywania w wojenkach politycznych. A niestety, spotykamy się en masse z inną odpowiedzią na ten drugi kryzys.
Tą odpowiedzią, bardzo emocjonalną, jest przerzucanie odpowiedzialności na kolejne podmioty, czy to państwa leżące na szlakach tranzytowych do "Edenu", czy to na oponujących obywateli, którym wciskana jest do gardła rzekoma czy prawdziwa hipokryzja rozdźwięku pomiędzy deklarowanymi wartościami moralno-religijnymi a postawami względem percypowanego zagrożenia.

Nie wiem, czy rzeczywiście celem jest antagonizowanie? Popchnięcie mentalne tych ludzi z może często zakłamanej bierności (która często, w indywidualnych przypadkach może jednak się przerodzić w rzeczywistą pomoc) do otwartej wrogości?

Za mało danych, żeby się wypowiedzieć. Za 10 dni zaczyna się Zapad, a chłopcy na granicy mogą mieć prikaz strzału do pierwszego nawiedzonego, który zrobi krok za linię.

Pandemia, niewydolność służby zdrowia, lockdown, ludzie umierają w karetkach, zamknięte lasy i cmentarze, gastronomia leży, turystyka leży, transport leży, godzina policyjna - nie, spoko, nie ma co panikować, to tylko draśnięcie, po co od razu stan wyjątkowy...

Wariant delta, uwaga na wariant sigma, uwaga pandemia, nie ma lekarzy co robić co robić... - luuuzik, a co to, że niby oklaski dla sanitariuszy niby nie wystarczą?

30 osób zatrzymanych na granicy - ALE ŻE MI TU NATYCHMIAST STAN WYJĄTKOWY! STAN WYJĄTKOWY! RADA MINISTRÓW DO PREZYDENTA, DWA WOJEWÓDZTWA! STAN WYJĄTKOWY!

A co niby innego mieli zrobić? Obce państwo przeprowadza prowokacje w ramach zorganizowanej akcji, istnieje ryzyko naruszenia granicy Unii Europejskiej, a różni "aktywiści", "opozycjoniści" i inni pożyteczni idioci utrudniają działanie służb, przede wszystkim Straży Granicznej. Do tego hieny medialne lecą jak sępy do padliny bo znalazły bardzo medialny temat, więc podgrzewają atmosferę aby oglądalność/klikalność nie spadła.

@kocurbury Jakoś nikt się nie wypowiedział, że i Litwa i Łotwa też to zrobiły, pomimo braku cymbałów z opozycji, którzy by odwalali szopkę. Tam jakoś w tej sprawie jest ponad partyjny konsensus.
I dla przypomnienia, wprowadzili to po tym, jak na początku zaczęli ich wpuszczać i zupełnie "niespodziewanie" nagle było migrantów coraz więcej i więcej no i przestali ich wpuszczać.

A przepraszam. Ktoś ładnie mnie uświadomił. Kukiz coś tam skakał, a przecież wybory mogą się odbyć dopiero 90 dni po zakończeniu stanu wyjątkowego.

@kocurbury trochę miałem nadzieję, że to nasze silne, powstałe z kolan państwo, potrafi sobie z taką sytuacją poradzić bez napadów paniki.
Baćka nam przysyła 1000 uchodźców na granicę? No trudno, zgarnijmy ich do ośrodków, dajmy do nich dostęp prawnikom, niech składają wnioski o azyl. Najwyżej się je odrzuci.
W tym czasie przetrzepmy im telefony, bagaże, przesłuchajmy, dowiedzmy się jak ta operacja przebiega i kto ją przeprowadza. A potem poprzez dyplomację, służby, czy innymi sposobami postarajmy się te działania ukrócić.
Bo póki co to gramy tak jak nam Łukaszenka zagra. On ma w dupie to czy ci uchodźcy wejdą do nas, czy nie. Po prostu, jak znowu zaczniemy mu zarzucać, że pałuje demonstrantów, czy łamie nogi opozycjonistow, to nam odpowie - a wyście zagłodzili 30 osób bez mrugnięcia okiem, mimo że jesteście tacy demokratyczni i szanujący prawa człowieka.
I po to mu jest ta cała sytuacja. Żeby pokazać, że u niego panują takie same standardy jak u nas, więc niech nikt mu żadnych wyrzutów nie robi.

@dSort
Odrzuci się wnioski o azyl i co dalej?

:maciej1988 do Guantanamo. My kiedyś przyjęliśmy ich jeńców to teraz powinni się odwdzięczyć

@Maciej1988 Jak to co? Wynajmie się czarter do Iraku i odwiezie. W tym czasie baćka sprowadzi kilka razy więcej następnych i na nich zarobi, po czym my zapłacimy za następne czartery kilka razy więcej, po czym baćka sprowadzi jeszcze więcej i wytrzepie na nich kasę (to już ten etap budowy basenu na szampana), po czym my zapłacimy już w cholerę dużo za czarter... LOT będzie najbogatszą linią świata

@dSort nie "wyście zagłodzili", bo jeśli jeszcze nie zauważyłeś, ci "uchodźcy" są wciąż na terytorium Białorusi, i jeśli ktoś ich głodzi to właśnie Łukaszenka i jego służby.

@corwin, póki co będziemy mieć najbogatszych producentów płotów na świecie. I pewnie największą armię, bo jeśli do 30 osób potrzeba batalionu szwejów, to strach pomyśleć czy rezerwistów wystarczy na te tysiące kolejnych.
@kocurbury - tu zdania są podzielone - jedni twierdzą, że oni są już po naszej stronie, inni że po tamtej. Niemniej, Łukaszence małą to robi różnicę. Że on jest zdolny do zabicia 30 osób dla własnej wygody - to wszyscy wiedzą. Chodzi o to, żeby pokazać, że my też się tym zbytnio nie przejmiemy.

@dSort Moim zdaniem Waszmość się mylisz. Jeśli któremukolwiek z tych migrantów stanie się krzywda w świat pójdzie jasny komunikat: Łukaszenko bierze kasę i nie dotrzymuje umów. I skończy się 15 k$ od łebka do kieszonki, bo nikt nie zaufa "biznesmenom" oferującym wycieczkę na Białoruś. Ci ludzie od samego początku byli żywieni przez białoruskich pograniczników, tyle, że za kasę. Nie wiem, czy kto im teraz finansuje catering, ale faktem jest, że są żywieni regularnie.

Jedyną instytucją, która informuje o rzekomym głodzie migrantów jest Fundacja Ocalenie, która nie ma z nimi bezpośredniego kontaktu i "rozmawia" przez megafony. Nie traktuję ich informacji jako rzetelnych, chociażby z następującego powodu: 25 sierpnia obóz migrantów wizytował przedstawiciel Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców, Muluseu Mamo. Migranci mieli mu oświadczyć, że nie chcą zostać w Białorusi, a chcą do UE. Nie skarżyli się na prześladowania, głód czy tortury. Nie ma ani jednej wzmianki w tweetach z Fundacji Ocalenie o tym zdarzeniu.

zapominacie jak to Polaczki w 80tych zapierdalały po całym świecie szukając azylu - Niemcu ok 1 miliona wtedy przyjęły.
Teraz 1000 to udręka ponad siły narodu.
Jebał was pies

@dSort A kto twierdzi, że po naszej?
Za 2 tygodnie ma się rozpocząć Zapad 21. Wątpię, aby (tym razem) była to jakaś inwazja (a już w szczególności na Polskę). Ale zupełnie przypadkowo ostatnio w kamasze wzięli 50 tyś poborowych - a jest to ewenement (może jednak Ukraina jest brana pod uwagę).
Przypuśćmy, że w końcu jakiemuś deklowi z jakiejś lotnej lewackiej brygady (a nie daj bosze ktoś z sejmowym immunitetem), uda się radośnie nielegalnie przekroczyć granicę biegnąc z reklamówką biedronki pełną tofu dla imigrantów (bo jednak są po tamtej stronie granicy). I nie rozumiejąc języka białoruskiego, w którym pogranicznik rozkazuje, aby się zatrzymał, bo otworzy ogień, pobiegnie jeszcze parę kroków dalej.
Zauważ, w jak ciemnej dupie jako państwo byśmy byli. Nie dość, że odstrzelili obywatela Polski, to z prawa międzynarodowego możemy Łukaszenkę cmoknąć w pompkę.
A do tego mieliby w końcu ruscy pretekst, aby po zakończeniu Zapadu wojsk z Białorusi już nie wycofywać, bo są śmiertelne incydenty na granicy państwa, z którym mają sojusz wojskowy.
A jak jest wojsko na granicy, to już przestaje być bezpiecznie.
A w Grodnie https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/na-granicy-polski-pojawia-sie-kolejne-rosyjskie-rakiety/cx9f19c