No to zapinamy pasy i ruszamy, będzie trzęsło.
[kluczowe jest] właściwe wychowanie kobiet, a mianowicie ugruntowanie dziewcząt do cnót niewieścich
Tylko dzięki cnotom społecznym możemy uzyskać człowieka dojrzałego, czyli takiego, który umie spełniać dobro. Żeby jednak te cnoty mogły się rozwijać, to trzeba mieć zdrową rodzinę, opartą na monogamicznym nierozerwalnym związku mężczyzny i kobiety.
Dziś obserwujemy w kulturze bardzo niebezpieczne zjawisko moralne, także religijne, pewnego zepsucia duchowego kobiety polegającego na rozbudzeniu w kobiecie pychy, która się przejawia próżnością, zainteresowaniem wyłącznie sobą, egotyzmem, zwalczaniem obiektywnego porządku na rzecz widzenia siebie
Jeśli takie postawy się upowszechnią, to jednocześnie zabija się rodzinę, zamyka się na płodność. A przecież ludzie potrzebują domu pojętego nie tylko jako miejsce, lecz jako etos.
Autor: doradca czarnka z ministerstwa
https://www.onet.pl/styl-zycia/onetkobieta/doradca-czarnak-o-priorytetach-na-nowy-rok-szkolny-wypowiedzi/wdbsdnn,2b83378a
[kluczowe jest] właściwe wychowanie kobiet, a mianowicie ugruntowanie dziewcząt do cnót niewieścich
Tylko dzięki cnotom społecznym możemy uzyskać człowieka dojrzałego, czyli takiego, który umie spełniać dobro. Żeby jednak te cnoty mogły się rozwijać, to trzeba mieć zdrową rodzinę, opartą na monogamicznym nierozerwalnym związku mężczyzny i kobiety.
Dziś obserwujemy w kulturze bardzo niebezpieczne zjawisko moralne, także religijne, pewnego zepsucia duchowego kobiety polegającego na rozbudzeniu w kobiecie pychy, która się przejawia próżnością, zainteresowaniem wyłącznie sobą, egotyzmem, zwalczaniem obiektywnego porządku na rzecz widzenia siebie
Jeśli takie postawy się upowszechnią, to jednocześnie zabija się rodzinę, zamyka się na płodność. A przecież ludzie potrzebują domu pojętego nie tylko jako miejsce, lecz jako etos.
Autor: doradca czarnka z ministerstwa
https://www.onet.pl/styl-zycia/onetkobieta/doradca-czarnak-o-priorytetach-na-nowy-rok-szkolny-wypowiedzi/wdbsdnn,2b83378a
--
b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b