Przeglądając przykładowo monstertv niejednokrotnie wpadałem na cringowe filmiki z tiktoka. Im dalej w internety tym poziom żenady narastał, mimo iż się wydawało, że gorzej, więcej i bardziej się nie da. Głupkowate challenge, dziwne teledyski, czy hujemujedzikiewęże, bo nie wiem nawet w jakich kategoriach już się poruszamy. Po czym pewnego razu na dwójce oświeciło mnie, że skądś to znam.
Matka mawiała, żebym ściął włosy, bo wyglądam jak.. już nie pamiętam jak co, ale na pewno coś niż ktoś. Żebym buty porządne założył, a nie te czarne jak smoła i poobdzierane glany. Żebym wyjebał zielony, poobdzierany, kwadratowy plecak wyglądający jak szmata posklejana naszywkami.
Przed spuszczeniem wody, ale już po defekacji, skorelowałem te dwie popierdolone sprawy. Otóż każde pokolenie ma jakieś pojebane odchyły, które irytują starych wyjadaczy i robią tego jeszcze więcej, na złość. Różnica jest taka, że matka biadoliła ciotce i sąsiadce jaki to ze mnie obdartus, a my oglądamy wysrywy z lokalnego podwórka i całego świata i biadolimy w internecie. Niby to samo, tylko skala i zasięg nieco szerszy.
Będąc wypierdkiem wychodzącym z domu po zasłyszeniu po raz nty tych samych uwag mamrotałem do siebie, że ja za dorosłego życia taki nie będę i młodzieży pozwolę być młodzieżą. A jak będę zrzędzić, to będzie oznaką, że już brak możliwości dostosowania do zmieniającego się świata i czas umierać.
Ale kurwa, ja pierdole, można raka dostać oglądając te superprodukcje jak nie jutuba to sriktoka, a tu ledwo po 30. Jak tu nie popełnić seppuku i zachować twarz przed samym sobą?
Matka mawiała, żebym ściął włosy, bo wyglądam jak.. już nie pamiętam jak co, ale na pewno coś niż ktoś. Żebym buty porządne założył, a nie te czarne jak smoła i poobdzierane glany. Żebym wyjebał zielony, poobdzierany, kwadratowy plecak wyglądający jak szmata posklejana naszywkami.
Przed spuszczeniem wody, ale już po defekacji, skorelowałem te dwie popierdolone sprawy. Otóż każde pokolenie ma jakieś pojebane odchyły, które irytują starych wyjadaczy i robią tego jeszcze więcej, na złość. Różnica jest taka, że matka biadoliła ciotce i sąsiadce jaki to ze mnie obdartus, a my oglądamy wysrywy z lokalnego podwórka i całego świata i biadolimy w internecie. Niby to samo, tylko skala i zasięg nieco szerszy.
Będąc wypierdkiem wychodzącym z domu po zasłyszeniu po raz nty tych samych uwag mamrotałem do siebie, że ja za dorosłego życia taki nie będę i młodzieży pozwolę być młodzieżą. A jak będę zrzędzić, to będzie oznaką, że już brak możliwości dostosowania do zmieniającego się świata i czas umierać.
Ale kurwa, ja pierdole, można raka dostać oglądając te superprodukcje jak nie jutuba to sriktoka, a tu ledwo po 30. Jak tu nie popełnić seppuku i zachować twarz przed samym sobą?
--
Pi***ol wszystko i się śmiej, jutro wstaniesz będzie lżej