W czwartek miłośnicy starych pojazdów i nie tylko zjechali na spotkanie, które cyklicznie odbywa się na parkingu Areny Lublin. Był pojazdy stare i te nieco młodsze, motocykle oraz spora liczba pasjonatów motoryzacji. Spotkania Lubelskich Klasyków Nocą, odbywające się już od wielu lat, na dobre wpisały się w kalendarz imprez motoryzacyjnych Lublina. Na cyklicznych spotach goszczą pojazdy mające po kilkadziesiąt lat, tak te na dwóch, jak i na czerech kołach.
Niektóre bardzo ładne. Taką miał mój faterski, jeździłem:

Takim zdawałem egzamin na prawo jazdy:





To jest cudeńko:

"Maluchy" miałem dwa, zamiast cinquecento miałem seicento w gazie.





Tzw ford karton, którym miałem okazję jeździć, model z biegami w kierownicy.










A taką też Ładę miałem, i to z oryginalnym holenderskim gazem.

Kumpla stary miał poloneza, to był szał we wsi.










Źródło:
https://www.lublin112.pl/czwartkowe-spotkanie-lubelskich-klasykow-noca-i-nie-tylko-zdjecia/

Dziękuję, do widzenia.

Fajne

A ja, głupi, swojego golfa 3 odprawiłem

Musiala byc. Musiala. Supra

:jez_z_lasu ej, właśnie zamówiłem sobie jazdy próbne nową

Taką ładę niedawno wyhaczyłem w okolicach rezerwatu przyrody Tym starszym modelem, z okrągłymi światłami, przemierzaliśmy trasę Warszawa - Sofia, i to była wyprawa na dwa i pół dnia, ale dzielnym samochodzikiem ojciec przekręcił swój pierwszy milion kilometrów


A taki nissan mieszka sobie na Starej Ochocie, poszukałem co to, i jest to model pokazowy, bodaj z 1992 roku, o ile dobrze pamiętam, wyprodukowano raptem kilka tysięcy sztuk

1992? to w miarę nowy

:peposlaw, no prawie trzy dyszki są

Po tytule miałem nadzieję na jakiś pato-stream

Od ładnych kilku lat tam nie bywam, bo nigdy nie pamiętałem kto i czym mnie do domu odwoził

Znam właścicieli kilku aut ze zdjęć.

Nie dajcie się nabrać, oni normalnie tam takimi jeżdżą. Zlot organizują zamożniejsi, których stać na paliwo.

:djbanan taaa. Hawana wschodu

a Scirocco gdzie ?

Ja wczoraj taki okaz napotkałem we wsi Rotterdam: International Harvester; lata '60; pod maską pewnie bezkompromisowa, poczciwa v-ósemeczka...







Cudowność!

Mój trampek w przyszłym roku będzie miał 30 lat. Na zloty jednak nie jeżdżę, bo szybko dowiedziałem się, że posiadanie podobnego auta to za mało, żeby znaleźć wspólny temat do rozmowy na dłużej niż 10 minut.

Z lubelskich gości najbardziej podoba mi się Challenger. Bardzo lubię stare samochody, ale sam wiek to dla mnie za mało, żeby stać się obiektem westchnień. P70 (a może P50) i stary Fiat125p są piękne, ale nie ma co się oszukiwać - to nie były dobre samochody.

Poza Figaro na tej płycie podłogowych było też kilka innych retro samochodów, z dostawczakiem włacznie