Falandyzacja prawa - stosowanie norm prawnych w sposób niezgodny z intencją ustawodawcy.
Tak samo nie jest doprecyzowana "szczególna ostrożność", "ograniczona widoczność" itp. Wydawało mi się jasne, że urządzenie elektroniczne nie może absorbować wzroku i słuchu, które w momencie przechodzenia przez jezdnie są potrzebne. Jak widać tylko ja to tak odebrałem.
PoRD jest chyba najgorszą ustawą. Posłowie to w sumie odzwierciedlenie społeczeństwa, więc jak w społeczeństwie prawdziwych specjalistów jest mało. Jak ma się zebrać komisja od prawa handlowego, energetyki czy innego zagadnienia gdzie potrzeba wykazać się wiedzą, to ci mniej inteligentni albo się nie zgłaszają, albo na obradach siedzą cicho. Za to jak przychodzi do stanowienia Prawa o Ruchu Drogowym, to największy prostak uważa się za eksperta. Kilka lat temu w projekcie ustawy ktoś wymyślił, że motocykl można prowadzić tylko w sznurowanych butach. Na szczęście nie przeszło.
Ostatnia nowelizacja jest bardzo konkretna. Może nawet za bardzo. Jazda w konkretnej odległości za pojazdem przed nami jest zwykle bezpieczna, ale dwa razy w życiu zdarzyło mi się trafić na warunki drogowe, kiedy prędkość podzielona na dwa to za mało. To jednak szczegóły.